Koniec problemów z aplikacją suszową? ARiMR szykuje całkiem nowe narzędzie

Wielu rolników dobrze pamięta nerwy związane z wypełnianiem wniosków „Zgłoś szkodę rolniczą”. Niedokładne dane, błędy algorytmu, słabe odwzorowanie suszy oraz sytuacje, w których aplikacja wskazywała brak strat… mimo iż na polu rolnika rośliny dosłownie usychały.

Koniec problemów z aplikacją suszową? ARiMR szykuje całkiem nowe narzędzie

Teraz pojawia się realna szansa, iż ten problem zostanie wreszcie rozwiązany. Podczas konferencji Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych Andrzej Borusiewicz, zastępca prezesa ARiMR, ogłosił gotowość stworzenia nowej aplikacji, która docelowo ma stać się narzędziem szacowania wszystkich zjawisk klęskowych.

Aplikacja ma być od nowa napisana – i nie tylko dla suszy

Nowa wersja ma funkcjonować jako „aplikacja klęskowa” i uwzględniać nie tylko suszę, ale również:

• przymrozki,
• gradobicia,
• i inne ekstremalne zjawiska pogodowe.

„Wiemy, iż będą występować częściej, tylko nie wiemy kiedy” – podkreślił Borusiewicz.

WIR od dawna o to walczyła

Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę, iż to spełnienie jednego z najważniejszych postulatów ze środowiska rolniczego. Przez lata na biurku ministrów lądowały pisma, opinie i protesty dotyczące błędów aplikacji.

To właśnie WIR wielokrotnie przekazywała do MRiRW i KRIR informacje od rolników, którzy tracili przez wadliwe szacunki odszkodowania lub byli całkowicie wykluczani z pomocy.

ARiMR chce przejąć system i rozbudować go od podstaw

Obecnie Agencja zajmuje się jedynie wypłatami, natomiast system tworzył COI. ARiMR zapowiada pełne przejęcie narzędzia i jego gruntowną przebudowę, m.in. poprzez:

• nowe algorytmy,
• większą liczbę danych,
• wykorzystanie Geoportalu,
• wykorzystanie danych IMGW,
• rozszerzenie siatki stacji meteorologicznych,
• analizę danych z monitoringu pól dopłatowych.

Jeśli przepisy pozwolą, do systemu mają zostać włączone również komercyjne stacje meteo.

Rolnicy mają nadzieję, ale i sceptycyzm

WIR podkreśla, iż rolnicy oczekiwali zmian od dawna. Dotychczasowe błędy doprowadzały do absurdalnych sytuacji, w których susza występowała, a aplikacja wskazywała… jej brak. Komisje klęskowe wielokrotnie potwierdzały rozbieżności.

Nic dziwnego, iż reakcje środowiska są mieszane – z jednej strony ulga, z drugiej obawa, czy nowe narzędzie faktycznie spełni oczekiwania.

Pierwsze kroki już w 2026 roku

Proces przejęcia aplikacji od COI może rozpocząć się na przełomie czerwca i lipca 2026 r. jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, rolnicy w kolejnych latach będą korzystać z narzędzia znacznie precyzyjniejszego, opartego na realnych danych z pól i pogody.

Jedno jest pewne – poprawa działania aplikacji to nie kosmetyka, ale konieczność, o którą rolnicy prosili od lat.