1,4 mln zł za mieszkanie z jednym oknem. Architektka: To nie patologia, a inwestycja "premium"

2 tygodni temu
Jak wygląda współczesny rynek nieruchomości? 40 tys. zł za mkw mieszkania, w którym "zawsze będzie ciemno". Do tego dochodzi małe łóżko oraz szafa, do której "nie da się sięgnąć". Dlaczego takie projekty są legalne? Architektka uderza w polskie prawo.
Serwis Noizz dotarł do planu, z którego wynika, iż w centrum Warszawy powstaje dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 33 mkw. W tym przypadku metr kwadratowy wyceniono na 40 tys. zł, a koszt całej nieruchomości wynosi około 1,4 mln zł. Choć kwota robi wrażenie, lokal zawiera między innymi bezokienną sypialnię. Architekta i urbanistka oraz Radna Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawa Zofia Piotrowska nie ma wątpliwości. "W tym mieszkaniu będzie zawsze ciemno".


REKLAMA


Mieszkanie za 1,4 mln zł i brak okien. "Kompletnie zderegulowaliśmy sobie prawo"
Rynek nieruchomości w stolicy od lat bije rekordy cenowe, jednak to nowy wymiar luksusu zwraca największą uwagę. Jedna z warszawskich inwestycji nie uszła uwadze ekspertki, która postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami w mediach społecznościowych.
Wnęka sypialna bez okna? To nie patologia, a inwestycja 'premium' w Warszawie za 40 tys. zł za mkw. W tym mieszkaniu będzie zawsze ciemno, dwie osoby ledwo zmieszczą się w tym łóżku, zapomnij też o wyjmowaniu rzeczy z kąta szafy
- czytamy w opublikowanym na profilu @zof_piotrowska. Jak twierdzi architektka, widoczne na projekcie łóżko ma według szacunków około 1,1 m, natomiast norma wynosi 1,4 lub 1,6 m. Ponadto wizualizacja wskazuje, iż "do szaf nie da się sięgnąć". Niestety takie projekty nie są niczym nadzwyczajnym, ponieważ pozwalają na to obowiązujące w Polsce przepisy.
Dlaczego projektowanie takich mieszkań jest legalne? Bo w 2018 r. kompletnie zderegulowaliśmy sobie prawo. (...) Chcę podkreślić, iż za patologię uważam nie działalność deweloperów, a deregulację prawa
- wskazuje Zofia Piotrkowska.


Aktualny rynek nieruchomości w Warszawie. W "biednym PRL-u" było lepiej?
Jak tłumaczy architektka, nowo powstające mieszkania są poza jakimikolwiek standardami. Od 2018 prawo nie reguluje ani szerokości pomieszczeń, ani minimalnych powierzchni mieszkań w poszczególnych typach - M1, M2 itd.


W 'biednym PRL-u' nie byłoby możliwości wybudowania takiego koszmaru. Trochę się zagalopowaliśmy w laniu tego betonowego złota i zapomnieliśmy, iż te substandardowe lokale zostaną z nami na lata
- dodała w poście, wyjaśniając również, iż wspomniana inwestycja bazuje na rozpoczętej przed laty budowie. W jej opinii to częściowo tłumaczy nietypowy i pozostawiający wiele do życzenia układ mieszkania. Niestety podobnych projektów jest wiele, a jeżeli nie dojdzie do poważnych zmian w prawie, prawdopodobnie pojawią się kolejne.


Zobacz też: Wynajęła mieszkanie i wyszła. Potem odebrała telefon. "Wymachuje mi kluczami, iż to jej mieszkanie"


Źródła: noizz.pl, instagram.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału