4 godzin temu
Afera Dieselgate, która wstrząsnęła motoryzacją na całym świecie, doczekała się swojego finału również w Polsce. Po latach sporów i negocjacji Volkswagen Group Polska zgodził się zapłacić prawie 74 mln zł kary. To efekt zatwierdzonej przez sąd ugody z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Prokuratorią Generalną RP. Decyzja jest prawomocna, a kara ostateczna.
Na czym polegała afera Dieselgate?
Afera Dieselgate jest jednym z największych skandali motoryzacyjnych XXI wieku. Sprawa dotyczy samochodów marek Volkswagen, Audi, Seat i Skoda wyprodukowanych w latach 2008–2015. Były one wyposażone w silniki wysokoprężne EA 189, które działały w oparciu o specjalne oprogramowanie. System ten wykrywał, kiedy samochód poddawany jest testom homologacyjnym i wówczas ograniczał emisję szkodliwych tlenków azotu (NOx). W praktyce oznaczało to, iż podczas badań pojazdy spełniały normy emisji spalin, jednak w rzeczywistych warunkach drogowych ich emisja była znacznie wyższa. Koncern wprowadzał więc konsumentów w błąd co do ekologiczności i zgodności aut z normami Euro 5.
Czytaj też: Unia Europejska schodzi z tonu i łagodzi normy emisji dla aut spalinowych!
Już w 2020 roku Prezes UOKiK wydał decyzję, w której uznał, iż Volkswagen Group Polska naruszył zbiorowe interesy konsumentów. Zarzuty dotyczyły m.in.: wprowadzania w błąd co do spełniania norm emisji spalin, nieuczciwego sugerowania ekologiczności pojazdów, oraz przekazywania dealerom wytycznych, by automatycznie odrzucali reklamacje związane z problemami emisji spalin. Choć spółka odwołała się od tej decyzji, sąd w toku postępowania zaproponował stronom podjęcie rozmów ugodowych. Efektem była zmieniona decyzja Prezesa UOKiK, która uwzględniała uwagi sądu, a jednocześnie potwierdzała stosowanie nieuczciwych praktyk przez koncern.
Volkswagen Group Polska will pay almost PLN 74 million fine in connection with the case nicknamed #Dieselgate
It is a result of the company’s settlement with the President of UOKiK made before a court and worked out in cooperation with the General Counsel to the Republic of… pic.twitter.com/0vBRipBk64
— UOKiK (@UOKiKgovPL) August 27, 2025
Ugoda zamiast wieloletniego procesu
Zawarcie ugody było korzystne zarówno dla konsumentów, jak i dla państwa. Chociaż afera Dieselgate i tak ciągnie się od kilku lat, dzięki ugodzie udało się uniknąć przewlekłego procesu sądowego. Prezes UOKiK podkreślił, iż ugoda potwierdza stosowanie przez spółkę praktyk wprowadzających w błąd i nakłada adekwatną sankcję finansową. Sąd stwierdził także, iż dokument nie zawiera sprzeczności, jest zgodny z prawem i nie zmierza do obejścia obowiązujących przepisów. Na mocy prawomocnej decyzji Volkswagen Group Polska musi zapłacić 73 752 658 zł. Jest to kara finansowa, która – zdaniem organów – odpowiada wadze naruszenia i skutkom dla konsumentów.
Wzięliśmy pod uwagę opinię sądu i we współpracy z Prokuratorią Generalną zdecydowaliśmy o zawarciu z Volkswagen Group Polska ugody, która następnie została zatwierdzona przez sąd. Efektem jest decyzja zmieniająca. Stwierdzamy w niej, iż spółka stosowała praktyki polegające na wprowadzaniu konsumentów w błąd m.in. co do ekologiczności pojazdów z silnikiem diesla typu EA 189. Potwierdziliśmy również, iż spółka kierowała do sprzedawców tych pojazdów wytyczne i komunikaty, które sugerowały automatyczne nieuwzględnienie reklamacji pomimo występowania niezgodności towaru z umową. Ostateczna kara nałożona na spółkę wynosi blisko 74 miliony zł – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Warto przypomnieć, iż 1 sierpnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał wyrok w sprawie C-666/23, w którym stwierdził, iż nabywcy samochodu z silnikiem wyposażonym w nielegalne urządzenie ograniczające skuteczność kontroli emisji mają prawo do odszkodowania od producenta. To oznacza, iż właściciele aut dotkniętych aferą Dieselgate mogą dochodzić swoich roszczeń, jeżeli ponieśli szkodę wskutek stosowania wadliwego oprogramowania.
Volkswagen zamyka fabrykę w Chinach. Powodem elektromobilność i spadające udziały w rynku
