Aspire jako producent raz skupia się na e-papierosach, a raz na kompletnie czymś innym. Na szczęście ostatnio znowu postawili na e-papierosy, dzięki czemu dzisiaj możemy dokładniej przyjrzeć się Aspire Magnum Nano, który zapowiada się bardzo interesująco.
Aspire Magnum Nano to niby pod, ale też jakby stick. Ciężko to określić. Wbudowany akumulator ma całkiem spory, bo 1800 mAh. Nic dziwnego, iż taka wielkość skoro wyposażony jest w światełka LED. Nie posiada on przycisku, więc działa na automatyczne zaciąganie oraz sam wyreguluje moc do użytego wkładu. Na szczęście istnieje możliwość wyłączenia go poprzez suwak na spodzie urządzenia.
Ten e-papieros bardzo przypomina mi starsze urządzenie, jakim jest Freemax Twister 2. Oba się świecą i nie tylko to jest podobne.
Wyglądem na pewno przykuwa uwagę. Producent poszedł na całość i gama kolorystyczna jest naprawdę szeroka i dość krzykliwa.

Wkłady, które są dostępne do tego urządzenia, póki co są dwa o opornościach 0.6Ω oraz 0.4Ω. Do tego jest górny przepływ powietrza, który jest dość spory. To wszystko w połączeniu daje nam dość interesujące urządzenie z zaciąganiem RDTL/RDL. Patrząc na oporności grzałek, zużycie liquidu w przypadku tego urządzenia niestety musi być dość spore.

I jak to z tym producentem bywa — Aspire Magnum Nano oferuje szereg zabezpieczeń, a są to między innymi zabezpieczenia przed: spięciem, przeładowaniem, zbyt niskim napięciem i wiele innych.
Podsumowanie
Aspire Magnum Nano może okazać się świetnym urządzeniem, ale niekoniecznie na te czasy na naszym polskim rynku. Ceny, które cały czas szybują w górę i do tego zwiększenie zużycia liquidu nie wróży dobrze dla portfela potencjalnego użytkownika.








