W lutym 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał orzeczenie, które może zmienić sytuację tysięcy polskich kredytobiorców. Chodzi o tzw. Sankcję Kredytu Darmowego (SKD), czyli skuteczne narzędzie ochrony konsumentów w przypadku nieprawidłowości w umowach kredytowych. Teraz choćby drobne błędy w umowie kredytu gotówkowego mogą skutkować tym, iż kredytobiorca odda bankowi wyłącznie kapitał, bez odsetek i prowizji.
Czym jest Sankcja Kredytu Darmowego?
SKD to narzędzie chroniące konsumentów przed nieuczciwymi praktykami banków i instytucji pożyczkowych. jeżeli w umowie kredytowej znajdują się błędy, np. nieprawidłowo podane Rzeczywiste Roczne Oprocentowanie ( RRSO), brak wymaganych ustawowo informacji lub niejasne zapisy, konsument może powołać się na SKD. W praktyce oznacza to, iż zobowiązany jest spłacić jedynie kapitał pożyczki, bez żadnych dodatkowych kosztów.
Nowe orzecznictwo TSUE to jeszcze większa ochrona konsumentów
Wyrok TSUE z 13 lutego 2025 r. precyzyjnie wskazał, iż choćby niewielkie uchybienia w podaniu RRSO lub innych elementach umowy mogą skutkować uznaniem kredytu za „darmowy”. Europejski Trybunał podkreślił konieczność pełnej przejrzystości oraz jasnej i zrozumiałej komunikacji warunków kredytu wobec konsumentów. To oznacza, iż polskie sądy, rozpatrując spory na tle kredytów konsumenckich, muszą kierować się prounijną i prokonsumencką wykładnią prawa.
Kto może skorzystać z SKD?
Z Sankcji Kredytu Darmowego mogą skorzystać osoby fizyczne, które zawarły umowę kredytu konsumenckiego po 18 grudnia 2011 r., wzięły kredyt na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą, zawarły umowę niezabezpieczoną hipoteką (chodzi głównie o kredyty gotówkowe, karty kredytowe, limity odnawialne). Co można zyskać?
Kredytobiorcy, u których wykazano błędy w umowie, mogą znacząco ograniczyć swoje zobowiązania wobec banku. Mogą spłacić jedynie kapitał kredytu, bez naliczania odsetek, prowizji i innych opłat, uzyskać zwrot nadpłaconych wcześniej odsetek i prowizji, powstrzymać bank od dalszego naliczania kosztów związanych z kredytem.
Jak podkreśla adwokat Anna Kobylińska, ekspertka prawa bankowego z Kancelarii Adwokackiej Legal Eagles:
„To nie jest tylko wyrok dla prawników. To decyzja, która daje realne narzędzie konsumentom, zwłaszcza tym, którzy zaciągali kredyty gotówkowe i czują, iż coś w ich umowie było nie tak. Wyrok TSUE pokazuje, iż dokładność i rzetelność po stronie banków nie jest już tylko formalnością, to obowiązek, którego naruszenie niesie konkretne konsekwencje finansowe.”
Adwokat Anna Kobylińska dodaje, iż po wyroku TSUE warto przyjrzeć się każdej umowie kredytowej zawartej po 2011 roku, choćby tej sprzed kilku lat. W wielu przypadkach mogą ujawnić się błędy formalne, które uprawniają konsumenta do powołania się na SKD.
Koniec „drobnym błędom” w umowach kredytowych
Eksperci przewidują, iż orzeczenie TSUE wpłynie na cały rynek finansowy. Banki i instytucje pożyczkowe muszą teraz jeszcze staranniej tworzyć i weryfikować umowy kredytowe, aby uniknąć sankcji. W praktyce oznacza to większe bezpieczeństwo dla konsumentów i bardziej przejrzyste warunki finansowania.
Źródło: Kancelaria Adwokacka Legal Eagles