Barack Obama w Poznaniu: Europa musi zadbać o własne bezpieczeństwo

2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Barack Obama wystąpił w Poznaniu podczas Impact 2025, apelując o większą odpowiedzialność Europy za bezpieczeństwo, odnowę demokracji i solidarność transatlantycką. - To działa tylko, jeżeli wszyscy będą to robić - powiedział były prezydent USA.


W dniach 14-15 maja 2025 r. w Poznaniu odbyła się konferencja Impact, jedno z najważniejszych wydarzeń technologiczno-społecznych w Europie Środkowej. Wśród zaproszonych gości znalazł się Barack Obama, który w rozmowie z amerykańskim historykiem Timothy Snyderem poruszył najważniejsze tematy globalnej polityki, demokracji, bezpieczeństwa i przyszłości relacji między USA a Europą.


Europa musi zadbać o swoją sprawczość


Główne przesłanie wystąpienia byłego prezydenta USA było jednoznaczne: - Progres w demokracji, postęp w prawach człowieka, postęp w ochronie klimatu, wszystkie te wielkie rzeczy nie mogą być dziełem tylko Stanów Zjednoczonych - mówił Obama. Jego zdaniem, Europa musi dziś wypracować własną, realną strategię obronną i inwestować w niezależność oraz kompetencje. Reklama


Jako przykład aktywnej postawy podał Polskę i jej pomoc Ukrainie. - Tak samo jak Polska przywitała i przyjęła Ukraińców... tak Europejczycy muszą sobie uświadomić, iż nie mogą po prostu liczyć na USA w zakresie obronności - mówił. Obama krytykował powojenne samozadowolenie Zachodu, które jego zdaniem doprowadziło do niebezpiecznego uzależnienia od amerykańskiej interwencji.
- System to ogarnie, jak będzie problem to USA przyjdzie i to ogarną. Teraz dotarło do nas, iż to działa tylko jeżeli wszyscy będą to robić. Czasami to USA mogą potrzebować pomocy, żeby stanąć na nogi - podkreślił, wskazując na potrzebę wzajemności w relacjach transatlantyckich.


Barack Obama o nadziei, instytucjach i porządku po wojnie


W rozmowie z Timothy Snyderem Obama nakreślił szerszy, historyczny kontekst obecnych wyzwań. Odwołał się do fundamentów powojennego ładu światowego, który miał zapobiec tragedii XX wieku. - Porządek, który nas wychował, został stworzony po drugiej wojnie światowej. (...) USA ze swymi sojusznikami nie pomogły po prostu odbudować Europy... to, co zrobiliśmy, to było powiedzenie, iż byśmy mogli uniknąć podobnej tragedii planujemy zbudować całą plejadę instytucji, żeby powiedzieć ze są pewne zasady i idee których będziemy się trzymać - wyjaśniał Barack Obama. - Większe kraje nie mogą po prostu sobie zajmować mniejszych państw tylko dlatego, iż mają większe armie - dodawał były prezydent USA.
Obama wyraził jednocześnie obawy związane z decyzjami podejmowanymi dziś przez władze w Waszyngtonie, choć nie wskazywał ich wprost. - Nie jest tajemnicą, iż nie zgadzam się z pewnymi decyzjami, które są podejmowane przez Waszyngton - zaznaczył. Mimo to, jak podkreślił, solidarność Amerykanów z Europą nie wynika z polityki rządowej, ale z głębokiego, wspólnego poczucia wspólnoty.
Barack Obama w swoim wystąpieniu nie tracił tonu z przesłaniem nadziei. - W niektórych momentach amerykańskie rządy idą w kierunku, który ja uznałbym za stosowny, to liczę, iż ludzie nie porzucą nadziei - mówił.
Jego słowa spotkały się z entuzjazmem publiczności i wywołały oklaski. Były prezydent przypomniał, iż demokracja, pokój i solidarność to wartości, które wymagają ciągłego zaangażowania.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału