– Z racji na to, iż jako twórca bardzo lubię różnego rodzaju kooperacje i wymianę myśli, postanowiłem do tego projektu zaprosić dwójkę młodych i zdolnych architektów z Lubelszczyzny, Martę Zionkowską oraz Oskara Ciuryłę. Każde z nas ma swoją pracownię i każde trochę inny styl projektowania. Pod szyldem GK-Atelier postanowiliśmy zmierzyć się z tematem i problematyką współczesnej biblioteki – mówi Grzegorz Kłoda. Tak powstał projekt budynku biblioteki.
Parametryka jako język współczesnej biblioteki
Zdecydowano, iż najlepszym środkiem wyrazu, jeżeli chodzi o język architektoniczny, będzie w tym wypadku technologia parametryczna. Jest to technologia tak nowatorska w polskiej przestrzeni użyteczności publicznej, iż adekwatnie wręcz niespotykana poza większymi aglomeracjami, zwłaszcza w kontekście architektury kubaturowej. – Było to niełatwe zadanie zwłaszcza, iż wiedzieliśmy, iż budżet inwestycji nie będzie zbyt duży. Postanowiliśmy również, iż podejmiemy próbę połączenia ze sobą dwóch wydawałoby się odległych, haseł głoszonych przez wielkich mistrzów architektury. „Less is more” Miesa van der Rohe oraz „less is bore” Roberta Venturi. Zdecydowaliśmy, iż elementem wyjściowym będzie dla nas prostopadłościenna, modernistyczna bryła symbolizująca “LIM”, do której dodamy jeden charakterystyczny, bardziej śmiały i dynamiczny element symbolizujący “LIB”. Stąd nasz wzrok skierowaliśmy ku architekturze parametrycznej…– mówi architekt.

Forma inspirowana książką
Wyjściowy kształt nakreślono bardzo szybko. Prosta, wręcz pudełkowata bryła budynku została urozmaicona poprzez dodanie dwóch charakterystycznych narożników, będących wynikiem zabaw książką. – Jeśli weźmiemy książkę do ręki i postawimy ją pionowo rozchylając okładki pod kątem 90 stopni, jej rozproszone kartki utworzą nam łuk, który jest ćwiartką koła. W ten sposób wpadliśmy na pomysł zaokrąglenia jednego z narożników budynku. Drugi charakterystyczny narożnik powstał poprzez wsunięcie w niego otwartej książki i wycięcie powierzchni, którą wypełniła. W ten prosty sposób powstała łukowa, reprezentacyjna strefa wejściowa z podcieniem – zdradza Grzegorz Kłoda.
Całość okraszona została rozproszonymi formami parametrycznymi, swobodnie rozmieszczonymi na gładkiej elewacji, poprzecinanej taflami wysokich okien. W rytmicznych formach tzw. parametryki, można odnaleźć inspirację powyginanymi kartkami papieru, czy niezliczonymi stronami książek puszczonymi bezwładnie w ruch podczas spontanicznego wertowania. Można też w bieli elewacji doszukać się nawiązania do koloru kartek papieru czekających na to, aż ktoś zapisze na nich swoją historię. I to wszystko może być prawdą – ponieważ projektując elewacje budynku biblioteki architekci odwołali się do podstawowej funkcji biblioteki – pobudzania wyobraźni!
Ten projekt jest próbą stworzenia przestrzeni uniwersalnej pozbawionej dosłowności i jednoznacznych odniesień. Jednocześnie głęboko stymulującej wyobraźnię i pozwalającej każdemu użytkownikowi zdecydować o tym, w świat jakiej historii, przeniesie się przekraczając próg bełżyckiej biblioteki.
Architektoniczny „negatyw” tradycyjnej biblioteki
Układ funkcjonalny biblioteki to odpowiedź na potrzeby współczesnego użytkownika. Podczas jego projektowania swobodnie czerpano z jakże ważnej i aktualnej we współczesnym, postpandemicznym świecie, idei trzeciego miejsca. Jest też w nim pewna przewrotność. – Jeśli odwołamy się do archetypu wnętrzarskiego stosowanego przez wieki w bibliotekach, zauważymy, iż centrum biblioteki zawsze wypełniała forma otwartego aczkolwiek zadaszonego atrium/dziedzińca skupiającego dookoła kondygnacje z regałami wypełnionymi po brzegi książkami. Jednocześnie dziedziniec zapewniał w wielu przypadkach odpowiednie doświetlenie. Ten projekt to swoisty negatyw tego archetypu. Otwarte (od podłogi do dachu) przestrzenie, wypełnione regałami otaczają centralną, dwukondygnacyjną część, która ma głównie funkcję komunikacyjną i rekreacyjną. Światło również nie wpada centralnie, a poprzez okna umieszczone właśnie w bocznych częściach ekspozycji książek. Takie podejście pozwala na lepsze strefowanie przestrzeni dostosowanej do różnego rodzaju aktywności oraz zapewnia optymalne naświetlenie. Eliminuje również wszelkiego rodzaju kolizje akustyczne wynikające z nieodpowiedniego odseparowania poszczególnych stref – zdradza autor projektu.

Nie tylko książki – zaprojektować wielofunkcyjnie
W bibliotece znajdują się przestrzenie: administracyjne, socjalne, techniczne, sanitariaty, wystawowe, strefy ekspozycji książek dla dorosłych oraz dzieci, sale konferencyjne, wielofunkcyjne, sala dla dzieci oraz strefy rekreacyjno-wypoczynkowe. Jedną z najbardziej atrakcyjnych przestrzeni dla użytkowników będzie dach biblioteki, który częściowo pełni funkcję wypoczynkowo-widokową. Jest to niewątpliwie wartość dodana projektowanego obiektu zwłaszcza w okresie letnim.
Zieleń, która współistnieje z architekturą
Projekt zagospodarowania terenu to w głównej mierze próba zachowania w jak największym stopniu terenów zielonych w oryginalnym stanie oraz zaprojektowanych wcześniej parkingów (przy okazji innej inwestycji na tej samej działce). W założeniu chcieliśmy zachować 100% istniejącego drzewostanu, tworząc w plątaninie drzew ciągi piesze z porozrzucanymi wzdłuż nich ławkami o organicznych formach. Architektom zależało, by zewnętrzna, zielona część biblioteki również stanowiła atrakcyjną przestrzeń wypoczynkowo-rekreacyjną dla użytkowników zwłaszcza w okresie letnim.
Metryczka projektu
Nazwa inwestycji: Projekt koncepcyjny budynku Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Bełżycach
Inwestor: Gmina Bełżyce
Projektanci: GK-Atelier: Grzegorz Kłoda, Marta Zionkowska, Oskar Ciuryła
Powierzchnia: 700 mkw
Projekt: 2024 r.
Wizualizacje: Oskar Ciuryła
Galeria zdjęć














Wizualizacje: Oskar Ciuryła
oprac. na podst.: mat. prasowe GK-Atelier