Według najnowszych danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2025 r. była wyższa niż przed rokiem o 7,6 proc. (wobec wzrostu o 4,1 proc. w kwietniu 2024 r.). W porównaniu z marcem 2025 r. notowano wzrost sprzedaży detalicznej o 6,2 proc..
W przypadku e-handlu w kwietniu 2025 r. wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących była o 7,1 proc. wyższa niż przed rokiem, a udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” był taki sam i wyniósł 8,8 proc.. (na koniec marca 2025 wynosił 9,0 proc.).
Najnowsze dane komentują poniżej eksperci Ambiscale, Univio, Base.com i Finax.
Jerzy Kozyra, CEO w Ambiscale
Najnowsze dane GUS potwierdzają bardzo dobre wyniki polskiego e-commerce – solidny wzrost rok do roku w cenach bieżących i stabilizacja udziału sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” pokazuje, iż polski konsument powoli wychodzi z defensywy. Choć majowe wskaźniki ufności konsumenckiej przez cały czas znajdują się “pod kreską”, to kierunek zmian jest wyraźnie pozytywny – BWUK wzrósł o 2,0 p.p., a WWUK aż o 2,9 p.p. To sygnał, iż nastroje zaczynają się odbudowywać: rośnie wiara w poprawę sytuacji gospodarczej i finansowej, zarówno w perspektywie indywidualnej, jak i makroekonomicznej. Dzisiejszy konsument to „czekający sprinter” – w gotowości do wydatków, choć jeszcze trzyma rękę na hamulcu. Jednoczesny wzrost optymizmu dotyczący przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju (+7,0 p.p.) może zwiastować powrót apetytu zakupowego – jeżeli tylko inflacja i ryzyko gospodarcze nie zagrają fałszywej nuty.
Na te pozytywne trendy nakłada się rosnąca rola sztucznej inteligencji w procesach zakupowych. Z danych zebranych przez spółki Grupy Hexe Capital – Ambiscale, KODA.AI oraz Insightland – wynika, iż 77 proc. ankietowanych konsumentów regularnie korzysta z narzędzi AI, a 60 proc. wykorzystuje je bezpośrednio przy decyzjach zakupowych. Co ciekawe, połowa respondentów deklaruje, iż ufa rekomendacjom generowanym przez AI na równi z wynikami tradycyjnych wyszukiwarek. Jednocześnie 70 proc. użytkowników przynajmniej sporadycznie weryfikuje źródła, na których opiera się sztuczna inteligencja. Najczęściej AI wspiera konsumentów przy wyborze sprzętu elektronicznego (40 proc.) i w porównywaniu ofert (41 proc.), co pokazuje, iż technologia przestaje być ciekawostką, a staje się realnym wsparciem w ścieżce zakupowej.
Ten trend może wzmacniać obserwowany przez GUS wzrost – AI pomaga konsumentom podejmować bardziej świadome decyzje zakupowe, co przekłada się na lepsze dopasowanie oferty do ich potrzeb i większe zainteresowanie produktami z zagranicy.
*****
Tomasz Gutkowski – Head of Sales & Business Development w Univio
Kwiecień na rynku e-commerce przyniósł stabilizację – rok do roku widzimy solidny wzrost przychodów ze sprzedaży przez internet o ponad 7 proc.. I choć dla niektórych to może oznaczać niedosyt, dla nas to sygnał dojrzałości i przewidywalności, których cyfrowy handel potrzebuje.
Po trudnych latach 2022-23 krajowa gospodarka nareszcie łapie oddech. Widzimy wyraźne oznaki stabilizacji – inflacja CPI w kwietniu w ujęciu rocznym zeszła do poziomu 4,3 proc.. NBP prognozuje wzrost PKB na poziomie 3,7 proc. w 2025 roku, Komisja Europejska – nieco ostrożniej – mówi o 3,3 proc., co i tak plasuje Polskę powyżej średniej unijnej. Z kolei Bank Światowy stawia Polskę wśród liderów wzrostu gospodarczego w Europie, z prognozą na poziomie 3,4 proc.. Dla firm działających w handlu i e-commerce to oznacza powolny, ale zrównoważony powrót popytu – choć na razie trudno mówić o pełnowymiarowym boomie konsumenckim. Dlaczego? Bowiem polski konsument, zahartowany przez inflacyjną rzeczywistość ostatnich lat, przeszedł znaczącą transformację. Dziś to zakupowy strateg – pragmatyczny, kalkulujący, porównujący i lojalny wobec ceny. Według ostatniego badania IPSOS na zlecenie in-Store Media, aż 90 proc. konsumentów deklaruje, iż zmieniło swoje nawyki zakupowe. I choć nastroje konsumenckie, według danych GUS, stopniowo się poprawiają – co potwierdzają ostatnie wzrosty wskaźników BWUK (o 2,0 pp.) i WWUK – to realna zmiana zachowań będzie następować z opóźnieniem. Mamy do czynienia z nowym modelem konsumpcji, a kanały online świetnie wpisują się w ten ostrożny styl życia: oferują nie tylko większą kontrolę nad budżetem domowym, ale i większy dostęp do promocji, zamienników czy ofert z innych państw – a to w czasach wysokich kosztów życia staje się kluczową przewagą rynkową.
Sektor cross-border notuje dynamiczny, kilkunastoprocentowy wzrost. To teraz jeden z najsilniejszych trendów rozwojowych dla całej branży. Sprzedaż transgraniczna rozwija się już dwukrotnie szybciej niż krajowa – to już nie tylko tendencja, ale strukturalna przemiana. Zgodnie z przewidywaniami, wartość globalnego rynku cross-border e-commerce ma wzrosnąć aż czterokrotnie do 2033 r. Przy tym, cross-border e-commerce przestaje być domeną dużych graczy: dziś to realna szansa również dla MŚP, które dzięki marketplace’om, logistyce plug&play i narzędziom AI mogą skalować swój biznes na rynki CEE czy Europy Zachodniej bez rozbudowanej infrastruktury.
*****
Emil Walczak – dyrektor generalny Base.com
Polski e-commerce w kwietniu zanotował imponujące wyniki, nie tylko utrzymując wysoki poziom z poprzedniego miesiąca, ale też notując wyraźny wzrost sprzedaży względem ubiegłego roku. Co szczególnie cieszy, rośnie nie tylko liczba transakcji, ale również średnia wartość zamówienia, co jest doskonałą prognozą na nadchodzący sezon letni — okres najważniejszy dla wielu branż. Warto też zwrócić uwagę na utrzymujący się trend wzrostu sprzedaży cross-border, który pokazuje, iż polscy sprzedawcy coraz śmielej wychodzą poza granice kraju. To jasny sygnał, iż potencjał naszego rynku przez cały czas jest ogromny, zarówno w zakresie dalszych inwestycji w automatyzację i optymalizację procesów, jak i w rozwijaniu działalności na międzynarodowych marketplace’ach.
*****
Przemysław Barankiewicz, szef polskiego oddziału Finax
Kwiecień z większą konsumpcją w porównania do marca to m.in. efekt układu Świąt Wielkanocnych. Maj prawdopodobnie utrzyma trend wzrostowy, tym bardziej iż rozpoczął się cięciem stóp procentowych o 50 pkt baz. To pierwsza od ponad półtora roku obniżka. W kwietniu według GUS przerwana została też seria czterech miesięcy z rzędu słabnącej dynamiki płac, choć w dłuższej perspektywie trend spowolnienia wzrostu będzie raczej kontynuowany. Nad Wisłą nastroje konsumenckie pozostają stosunkowo stabilne, tzn. wojny handlowe nie wywołały druzgocącej paniki. To dobrze, bo emocje, które nam towarzyszą, są największym wrogiem długoterminowych wyników. A jak konkretnie wygląda kondycja finansowa Polaków?
Zbadaliśmy to. Financial Wellness Index, czyli horyzontalny wskaźnik od Finax, mierzący dobrostan finansowy polskiego społeczeństwa za Q1 2025 wyniósł 46 pkt na 100 możliwych. To poziom zdecydowanie poniżej progu poczucia emocjonalnego komfortu w kwestiach finansów, który określamy na poziomie 70 pkt. Blisko połowa badanych zadeklarowała brak poprawy swojej sytuacji finansowej w pierwszym kwartale roku, a co czwarty respondent odczuwał w związku z tym wysoki stres. Ponad połowa Polaków twierdzi, iż w przypadku utraty źródła dochodu byłaby w stanie zachować poziom życia dzięki oszczędnościom tylko przez 3 miesiące. O ile finanse są bardziej stresujące dla osób w wieku 25-34 lata, to właśnie ta grupa najlepiej postrzega swoją sytuację, częściej niż inni widzi jej poprawę, a także regularnie oszczędza. Zdaniem młodszej grupy Polaków, pieniądze muszą pracować, a nie po prostu leżeć w banku. Tymczasem jednak starsze pokolenia wybierają ścieżkę zbyt konserwatywną i nieodporną na utratę wartości pieniądza w czasie. A tego niestety nie unikniemy przez utrzymującą się inflację.