
Organizacje broniące praw zwierząt przestają ograniczać się do protestów i podszywania się pod pracowników przedsiębiorstw branży mięsnej. Ich akcje coraz bardziej przypominają działania Jamesa Bonda.

Organizacje broniące praw zwierząt przestają ograniczać się do protestów i podszywania się pod pracowników przedsiębiorstw branży mięsnej. Ich akcje coraz bardziej przypominają działania Jamesa Bonda.