Spadek napięcia na Bliskim Wschodzie ostudził nieco panikę na rynkach towarowych. w tej chwili blokada cieśniny Ormuz wydaje się bardzo mało prawdopodobna, co naturalnie wpływa na notowania ropy naftowej, będące na relatywnie niskich poziomach. To przynosi spadki na rynkach olejów roślinnych i roślin oleistych.
Choć wydaje się, iż Izrael byłby skłonny do eskalacji konfliktu z Iranem, to plany te zweryfikował prezydent USA Donald Trump, wzywając swojego sojusznika do zaprzestania działań zbrojnych. To w oczywisty sposób hamuje wzrosty cen ropy naftowej. Tej na rynku jest wystarczający zapas, ponadto widmo blokady cieśniny Ormuz znacznie się oddaliło. W rezultacie na chwilę obecną cena za baryłkę ledwie przekracza 67 dolarów, a więc jest na relatywnie niskim poziomie.
Rzepak wyraźnie tanieje
To oczywiście nie pozostało bez wpływu na cenę rzepaku, która spadła wczoraj o 14,25 EUR/t do 484,75 EUR/t. Spadły też ceny oleju palmowego w Malezji i rzepaku Winnipeg, gdzie dodatkowym czynnikiem są sprzyjające warunki pogodowe i coraz lepsze perspektywy zbiorów.
Według najnowszych danych Komisji Europejskiej, unijny import rzepaku do 22 czerwca wyniósł 7,16 mln ton wobec 5,59 mln ton rok wcześniej, a import śruty sojowej osiągnął 18,88 mln ton wobec 14,93 mln ton.
Pszenica i kukurydza w dół
Pszenica straciła wczoraj 4,25 EUR/t do 200 EUR/t idąc za notowaniami w Chicago. Spadki cen są powodowane przez rozpoczynające się w USA i w regionie Morza Czarnego żniwa. Cena kukurydzy spadła o 1 EUR/t do 196,25 EUR/t.