Ceny ropy i paliw powinny kontynuować trend spadkowy

1 dzień temu

Ceny ropy naftowej znajdują się w tej chwili niemal najniżej w tym roku i ten trend powinien być kontynuowany, ocenił w rozmowie z ISBnews wicedyrektor Działu Analiz XTB Michał Stajniak. Presja na obniżki powinna występować także na krajowym rynku paliw.

„Ropa naftowa reagowała dosyć dużymi spadkami w ostatnich tygodniach w związku ze znacznym wzrostem podaży, przede wszystkim ze strony OPEC Plus, i również brakiem oczekiwań tego, iż miałoby dojść do jakichś problemów związanych z dostawami ropy naftowej czy paliw z Rosji. Niemniej trzeba zwrócić uwagę, iż sytuacja, o ile chodzi o dostępność paliw w Rosji, jest dosyć dramatyczna. Jest to związane oczywiście z szeregiem ataków Ukrainy na infrastrukturę naftową w Rosji, co prowadzi do tego, iż paliwa w Rosji są mało dostępne. To paradoksalnie może doprowadzić do tego, iż Rosja zwiększy eksport ropy naftowej ze względu na to, iż przerabia mniej ropy, więc musi ją gdzieś wykorzystać, a ma ograniczone możliwości składowania ropy naftowej” – powiedział ISBnews Stajniak.

Presja na rynek ropy naftowej została wyznaczona przede wszystkim przez decyzję OPEC Plus o tym, iż kontynuowana jest polityka podnoszenia limitów produkcyjnych. Produkcja jest podnoszona w październiku i będzie podnoszona w listopadzie. Limit produkcyjny w listopadzie, o ile chodzi o ropę naftową, ma być podniesiony o 137 tys. baryłek na dzień, czyli podobnie jak w październiku, zaznaczył analityk XTB.

„Rynek oczekiwał, iż będzie to większy przyrost. Niemniej trzeba zwrócić uwagę na to, iż znajduje się w ogromnej nadpodaży. Międzynarodowa Agencja Energetyczna wskazuje na to, iż w przyszłym roku nadpodaż na rynku ropy naftowej może sięgnąć ponad 3 mln baryłek na dzień, co według Goldman Sachs może zepchnąć ropę naftową Brent w okolice 55 USD za baryłkę i mogłoby oznaczać, iż inflacja na świecie w dalszym ciągu pozostanie pod presją” – wskazał Stajniak.

Niemniej podaż z Rosji jest wciąż zagrożona, więc o ile doszłoby do sytuacji, w której Stany Zjednoczone zdecydowałyby się na nałożenie bardzo dużych sankcji czy ceł zwrotnych na Rosję, wtedy oczywiście rynek ropy może zareagować wzrostem, zastrzegł Stajniak.

Ceny paliw w Polsce pozostają wyraźnie poniżej 6 zł za litr.

„Biorąc pod uwagę obecną sytuację fundamentalną, czyli bardzo niskie ceny ropy naftowej brent w okolicach 65 USD za baryłkę i USD/PLN w okolicach 3,65, sytuacja powinna prowadzić do tego, iż ceny benzyny powinny być jeszcze niższe. Perspektywa spadków na rynku paliw do końca tego roku powinna być widoczna. Trzeba pamiętać o okresach zwiększonego popytu, jak pierwszy weekend listopadowy. Jednak stacje benzynowe stosują dosyć duże promocje w ostatnim czasie, rzędu 30-40 groszy, co pokazuje, iż cena benzyny ostatecznie powinna być niższa właśnie o taką wartość” – podsumował Stajniak.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału