Chcesz zobaczyć „krokodyla”? Przyjedź do Konina! Gratka dla miłośników kolei

1 tydzień temu

Po raz pierwszy od lat 90. na dworcu kolejowym w Koninie pojawi się „krokodyl” – wyjątkowa lokomotywa elektryczna, która od dziesięcioleci realizowała przewozy węgla brunatnego z lokalnych kopalni. Ekspozycja zaplanowana na 23 czerwca br. ramach Just Transition Culture 2025 to rzadka okazja, by stanąć oko w oko z jednym z ostatnich działających egzemplarzy tych charakterystycznych pojazdów.

Zielone giganty z niemieckich fabryk

Lokomotywy elektryczne LEW EL2, potocznie zwane „krokodylami”, swoją nazwę zawdzięczają charakterystycznemu kształtowi i zielonemu malowaniu. Produkowane w latach 1952-1988 przez wschodnioniemiecki zakład zlokalizowany w Hennigsdorf, stały się ikonami przemysłowego transportu kolejowego surowców w krajach bloku wschodniego. Z 1380 wyprodukowanych egzemplarzy do Polski trafiły zaledwie 62 sztuki – wszystkie do kopalń węgla brunatnego.

Te potężne maszyny, wyposażone w 4 silniki elektryczne zasilane napięciem 2400 V prądu stałego, były projektowane specjalnie do ciężkiej pracy w kopalniach odkrywkowych. Ich zadaniem był transport urobku (wydobytej kopaliny) z miejsc wydobycia do elektrowni. W Polsce „krokodyle” znalazły swój dom w dwóch miejscach: zlikwidowanej już Kopalni Węgla Brunatnego Adamów oraz działających do dziś Kolejach Górniczych KWB Konin.

Warto zaznaczyć, iż konińskie „krokodyle” nie są już dokładnie takimi samymi maszynami, jakie opuszczały fabrykę w Hennigsdorf. Od początku lat 90. przechodzą modernizacje we współpracy z warszawskim Instytutem Elektrotechniki – otrzymały przetwornice statyczne i elektroniczne nastawniki jazdy, co pozwala im przez cały czas efektywnie pracować po ponad pół wieku służby.

Fenomen konińskiej kolei przemysłowej

Koleje Górnicze KWB Konin to unikatowy system transportowy w skali kraju. Ta 120-kilometrowa sieć kolejowa, powstała pod koniec lat 50. XX w., łączy odkrywki Kazimierz, Jóźwin, Lubstów i Drzewce z elektrowniami Konin i Pątnów. Co czyni ją wyjątkową? W przeciwieństwie do większości kolei przemysłowych ma tylko jeden punkt styku z siecią PKP – na stacji Przesmyk-Gaj.

System początkowo opierał się na torach wąskotorowych o rozstawie 900 mm, które w latach 60. stopniowo zastąpiono standardowym rozstawem 1435 mm. W 2022 r. zelektryfikowana sieć dysponowała 225 rozjazdami i 15 stacjami z przekaźnikowymi urządzeniami sterowania ruchem. W tamtym czasie codziennie po torach kursowało maksymalnie 15 pociągów, każdy złożony z „krokodyla” i 10 wagonów samowyładowczych typu VAP lub 410 V.

Dlaczego ekspozycja w Koninie to wydarzenie wyjątkowe?

„Operacja Krokodyl”, bo tak nazwano to przedsięwzięcie, wymagała specjalnych przygotowań i zgody PKP Polskich Linii Kolejowych. Problem techniczny jest prozaiczny, ale fundamentalny: charakterystyczne pojazdy korzystają z trakcji elektrycznej 2400 V DC, której nie ma na odcinku Gaj-Konin należącym do sieci PKP. Dlatego elektryczną lokomotywę będzie holować pojazd spalinowy.

Ostatni raz „krokodyla” widziano na dworcu PKP w Koninie w latach 90., gdy sprowadzano kolejne egzemplarze z Niemiec po zjednoczeniu kraju. Od tamtej pory te charakterystyczne pojazdy pracowały wyłącznie na zamkniętym terenie kopalni, niedostępne dla szerszej publiczności.

Szczegóły wydarzenia i szerszy kontekst

Ekspozycja będzie dostępna dla zainteresowanych 23 czerwca w godzinach 1400-1900 na dworcu PKP w Koninie. Organizatorzy zapowiadają możliwość oglądania z bliska zarówno samej lokomotywy EL2, jak i towarzyszącego jej wagonu samowyładowczego typu VAP – kompletnego zestawu, jaki codziennie przewozi tysiące ton węgla brunatnego.

for. Trzeci TOR via Facebook

Wydarzenie jest częścią większej inicjatywy Just Transition Culture 2025, która ma pokazywać transformację regionów górniczych. Partnerami „Operacji Krokodyl” są PAK KWB KONIN SA, PAK Górnictwo, PAK Koleje oraz PKP PLK SA, a koordynacją zajmuje się Lignit Group.

Dla miłośników kolei to szansa zobaczenia żywej legendy przemysłowego transportu. Dla pozostałych – okazja do spotkania z fascynującym fragmentem przemysłowej historii regionu, który wciąż jest aktywną częścią lokalnej gospodarki.

Autor: Damian Malesza
Fot. Jan Bytnar

Sprawdź również:

Koleje Górnicze KWB Konin
„Krokodyle” – nietypowe lokomotywy na szlaku Kolei Górniczej KWB Adamów
Idź do oryginalnego materiału