Mężczyzna wpadł w pułapkę podatkową z powodu niespodziewanych komplikacji prawnych. Użył pieniędzy ze sprzedaży nieruchomości na spłatę kredytu hipotecznego. Problem w tym, iż kredyt nie był zaciągnięty na jego nazwisko, a skarbówka zażądała 19 proc. podatku. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.