
Na naszych oczach chmura obliczeniowa przestaje być jedynie technologiczną infrastrukturą wspierającą innowacje. Przechodzi ewolucję w kierunku strategicznego katalizatora zmian – narzędzia, które decyduje o zdolności firm do konkurowania, skalowania, a choćby przetrwania w świecie cyfrowych turbulencji. To już nie kwestia „czy” korzystać z chmury, ale „jak”, „z kim” i „po co”.
Według prognoz Gartnera, sześć trendów zdefiniuje kształt rynku chmurowego do 2029 roku – każdy z nich niesie ze sobą konkretne ryzyka, ale też szanse dla CIO i dostawców technologii.
1. Niezadowolenie z chmury? Rosnące oczekiwania kontra rzeczywistość wdrożeń
Choć adopcja chmury przez cały czas rośnie dwucyfrowo, rośnie też skala rozczarowania. Gartner szacuje, iż aż 25% firm doświadczy „wyjątkowego niezadowolenia” z wdrożeń chmurowych do 2028 roku. Główne przyczyny to nierealistyczne oczekiwania, niska jakość implementacji oraz brak kontroli nad kosztami.
To ostrzeżenie szczególnie istotne dla polskiego rynku, gdzie migracje do chmury często są napędzane przez czynniki operacyjne lub compliance, a nie jasną strategię biznesową. Firmy, które do 2029 roku zdołają zbudować dojrzałą strategię chmurową, unikną spirali niezadowolenia – a choćby uzyskają przewagę nad konkurencją.
2. AI jako dominujący konsument chmury
Zaledwie 10% zasobów chmurowych dziś służy do przetwarzania AI. W ciągu czterech lat ta liczba wzrośnie pięciokrotnie. W 2029 roku połowa zasobów obliczeniowych w chmurze będzie obsługiwać zadania związane z AI i ML – od przetwarzania danych po trenowanie modeli.
To oznacza rewolucję w projektowaniu infrastruktury IT – nie tylko dla hyperskalerów, ale i dla klientów końcowych. W praktyce: firmy będą musiały odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ich centra danych, architektury chmurowe i umowy z dostawcami są gotowe na skokowy wzrost obciążeń AI.
3. Multicloud to mit? Praktyka rozmija się z teorią
Idea „multicloud” – czyli równoległego korzystania z usług wielu dostawców chmury – od lat funkcjonuje jako panaceum na vendor lock-in. Problem w tym, iż praktyka odbiega od tej teorii. Gartner prognozuje, iż ponad połowa organizacji do 2029 roku nie osiągnie zakładanych korzyści z architektury wielochmurowej.
Przyczyną jest złożoność integracji między platformami oraz brak interoperacyjności. Dla firm to oznacza konieczność redefinicji strategii: mniej nacisku na sam fakt korzystania z wielu chmur, więcej – na realne przypadki użycia, które uzasadniają ten model.
4. Sektorowe chmury: koniec uniwersalnych platform
Zamiast budować wszystko od zera, firmy coraz częściej sięgają po gotowe, sektorowe platformy chmurowe – dostosowane do potrzeb np. sektora zdrowia, finansów czy przemysłu. To trend, który przyspieszy w nadchodzących latach: według Gartnera w 2029 roku połowa firm będzie z nich korzystać.
Nie chodzi jednak o zastąpienie klasycznych systemów – ale o włączenie sektorowych rozwiązań jako elementów strategii IT. Dla integratorów i partnerów chmurowych to szansa na budowę pionowych rozwiązań wysokiej wartości – i nowy wymiar konkurowania o klienta.
5. Cyfrowa suwerenność jako wymóg strategiczny
W erze AI i napięć geopolitycznych, temat suwerenności cyfrowej wychodzi poza ramy compliance i staje się jednym z kluczowych kryteriów wyboru dostawcy chmury. Gartner szacuje, iż do 2029 roku połowa korporacji międzynarodowych wdroży strategie cyfrowej suwerenności – dziś ma je zaledwie 10%.
Dotyczy to również Polski, gdzie rosnące wymagania regulacyjne (np. DORA, NIS2) wymuszają lokalność danych, przejrzystość procesów i kontrolę nad infrastrukturą. Pojawiają się nowe modele – jak chmury partnerskie, strefy suwerenne czy lokalne regiony danych – które będą nie tylko dodatkiem, ale warunkiem dalszego rozwoju usług chmurowych.
6. Zrównoważona chmura: więcej niż PR
Presja na raportowanie wpływu środowiskowego i rosnące zużycie energii przez obciążenia AI sprawiają, iż zrównoważony rozwój przestaje być dodatkiem, a staje się integralną częścią strategii chmurowych. Gartner prognozuje, iż do 2029 roku ponad połowa firm traktować będzie sustainability jako jeden z głównych mierników sukcesu technologii.
To oznacza, iż wybór dostawcy chmury będzie zależeć nie tylko od SLA i ceny, ale też od efektywności energetycznej, strategii redukcji emisji oraz transparentności operacyjnej. Powstaje nowy ekosystem: „zielone” regiony chmurowe, raporty ESG-as-a-service i optymalizacja architektury pod kątem śladu węglowego.
Chmura po nowemu: co to oznacza dla rynku IT?
Wszystkie te sześć osi transformacji prowadzą do jednego wniosku: chmura przestaje być technologiczną decyzją operacyjną, a staje się narzędziem zarządzania ryzykiem, kosztami, innowacją i odpowiedzialnością społeczną.
Dla dostawców IT – integratorów, partnerów hyperskalerów i firm doradczych – oznacza to konieczność poszerzenia kompetencji o nowe obszary: AI, sektorowe modele chmurowe, compliance, ESG. Zamiast „migracji do chmury” klienci będą oczekiwać „transformacji z wykorzystaniem chmury”.
Dla odbiorców końcowych – od korporacji po średni biznes – to czas redefinicji strategii chmurowej. Nie wystarczy mieć infrastrukturę „w chmurze”. Trzeba mieć odpowiedzi na pytania: Po co? Jak? Z kim? I jak to zmierzyć?
Rok 2029 nie wydaje się dziś odległy. Ale w świecie chmury cztery lata to cała epoka.w