Od dłuższego czasu narodowy przewoźnik znajduje się w głębokim kryzysie. 24 czerwca br. odbyło się posiedzenie podkomisji infrastruktury ds. transportu kolejowego dotyczące bieżącej sytuacji ekonomicznej PKP CARGO. Agenda spotkania skoncentrowana była wokół wdrożonych i planowanych działań naprawczych, mających przywrócić efektywność finansową i operacyjną spółki. W trakcie spotkania pojawiły się również niewygodne pytania — nie tylko ze strony polityków i ekspertów branżowych, ale także przedstawicieli pracowników, którzy najbardziej odczuli skutki wprowadzanych zmian. Wywołana do tablicy Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes zarządu spółki pokrótce omówiła ubiegłoroczne zmiany.
Jeśli chodzi o ubiegłoroczne redukcje zatrudnienia – w ramach zwolnień grupowych zwolniliśmy nieco ponad 2 tys. osób. Był to element restrukturyzacji PKP CARGO. Te redukcje etatów nastąpiły po złożeniu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego, który został przyjęty przez sąd […] Kolejnym kamieniem milowym procesu restrukturyzacji sądowej jest złożenie do końca czerwca br. tzw. planu restrukturyzacyjnego. Ten musi być zatwierdzony przez sędziego komisarza – po zasięgnięciu opinii rady wierzycieli. Otwiera on drogę do negocjacji układu z wierzycielami. Dla przypomnienia – PKP CARGO wnioskowało o otwarcie postępowania sanacyjnego z kwotą 3 mld zł zobowiązań. Przewyższa ona roczne przychody spółki z ub. r. […] Plan restrukturyzacyjny ma stanowić podstawę dla wierzycieli do zagłosowania za przyjęciem układu. To nie jest długoterminowa strategia działania spółki. To jest plan, który ma pokazać, w jaki sposób mamy zamiar zaspokoić wierzycieli, którzy ten układ będą zawierali – powiedziała Wasilewska-Semail.
W dniu 30 czerwca 2025 r. zarząd PKP CARGO złożył plan restrukturyzacji ukierunkowany na ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej firmy, spłatę zobowiązań, zwiększenie efektywności operacyjnej oraz stworzenie warunków pod przyszłe finansowanie inwestycji.
Kryzys w PKP CARGO i geneza działań naprawczych
Narodowy operator przewozów towarowych od dłuższego czasu walczy z poważnymi trudnościami. W ostatnich latach sytuacja PKP CARGO systematycznie się pogarszała. Trudno jednoznacznie wskazać moment, w którym spółka utraciła rentowność, jednak pierwsze sygnały narastających problemów zaczęły docierać do opinii publicznej już w 2023 r. Rok później nie było już żadnych wątpliwości co do skali kryzysu.
W pierwszym kwartale 2024 r. PKP CARGO odnotowało stratę netto w wysokości 118,1 mln zł. Konieczność pilnego wdrożenia działań naprawczych sprawiła, iż na pierwszy plan wysunęła się strategia redukcji kosztów. Oprócz wycofania się z umów sponsorskich i ograniczenia korzystania z zewnętrznej obsługi prawnej, ówczesne władze spółki zdecydowały się także na złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez poprzedni zarząd.
Kolejne decyzje uderzały bezpośrednio w pracowników. Najpierw wypowiedziano Pakt Gwarancji Pracowniczych, a następnie zapowiedziano plan przeprowadzenia zwolnień grupowych obejmujących niemal 30% załogi — czyli 4 142 osoby. Pod koniec czerwca 2024 r. do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wpłynął wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego wobec spółki. W tym samym czasie PKP CARGO zostało usunięte z indeksów giełdowych.
Równolegle pojawiły się pierwsze perspektywy pozyskania nowych kontraktów, z których część została zrealizowana. W międzyczasie zarząd formalnie rozpoczął procedurę zwolnień grupowych. Z czasem udało się również podpisać kilkanaście listów intencyjnych dotyczących zatrudnienia zwolnionych pracowników spółki — m.in. z Grupą PESA, PGE Energetyka Kolejowa, Kolejami Wielkopolskimi, Kolejami Mazowieckimi, Budimeksem i Stadlerem.
Niedługo później opublikowano wyniki finansowe spółki za pierwsze półrocze 2024 r., które nie napawały optymizmem…
Spadek produkcji w kluczowych działach gospodarki, dekoniunktura w kolejowych przewozach towarowych oraz utworzenie odpisów z tytułu utraty wartości aktywów trwałych – to główne czynniki, które spowodowały pogorszenie wyników finansowych i operacyjnych Grupy Kapitałowej PKP CARGO SA w restrukturyzacji w pierwszym półroczu 2024 r. – poinformowała spółka w komunikacie.
„Jesteśmy dzisiaj dalej na dnie”, ale udało się „uciec spod noża” – komentował w pod koniec października ub. r. p.o. prezesa PKP CARGO Marcin Wojewódka.
Z końcem października zakończył się zaplanowany proces zwolnień grupowych. W efekcie poziom zatrudnienia uległ zmniejszeniu o 3 665 etatów, tym samym w PKP CARGO zatrudnionych pozostało 10 046 osób (stan z 4 listopada 2024 r.).
W ostatnich dniach kwietnia br. opinia publiczna poznała wyniki finansowe PKP CARGO za 2024 r. Ponad 2,4 mld zł straty netto!
Główne przyczyny to spadek przychodów spowodowany zmniejszeniem przewiezionej masy towarowej oraz odpisy z tytułu utraty wartości aktywów sięgające 2,10 mld zł. Mimo trudnej sytuacji spółka kontynuuje bieżącą działalność i przygotowuje plan naprawczy, który zostanie przedstawiony w czerwcu 2025 r. – informowaliśmy na łamach Sektora Kolejowego.
W maju dowiedzieliśmy się o planach sprzedaży udziałów w terminalach, dotyczące spółek:
- Terminale Przeładunkowe Sławków-Medyka, za pośrednictwem spółki zależnej PKP CARGO CONNECT (50% kapitału zakładowego tj. 21,5 tys. udziałów o nominalnej wartości blisko 21,5 mln zł)
- Euroterminal Sławków (9,3% kapitału zakładowego tj. 340 tys. udziałów o nominalnej wartości ok. 17 mln zł)
Początek roku 2025 w PKP CARGO – przez cały czas strata, ale mniejsza
Na początku czerwca br. narodowy przewoźnik opublikował wyniki finansowe za I kwartał 2025 r. Grupa odnotowała 48,6 mln zł skonsolidowanej straty netto w porównaniu do 118,1 mln zł skonsolidowanej straty netto w analogicznym okresie 2024 r. Dużo lepiej, ale czy możemy mówić, iż PKP CARGO wyszło na prostą? To zdecydowanie jeszcze nie jest czas na takie stwierdzenia. Należy podkreślić, iż spółka zakończyła pierwszy kwartał 2023 r. z wynikiem na poziomie 104,2 mln zysku netto.
Najbardziej pozytywnym elementem w pierwszym kwartale br. jest pozyskanie nowych klientów (66) […] To bardzo ważne, gdyż w wyniku wykonania tzw. decyzji węglowej w latach 2022-2023 skurczyła się baza klientów PKP CARGO. Tym samym bardzo trudne było odbudowanie poziomu przychodów. To jest pierwszy rok, w którym pozyskujemy nowych klientów. Tego jeszcze nie widać tak bardzo w wynikach finansowych – siłą rzeczy potrzebujemy kilku kwartałów, żeby te nowe relacje były zauważalne. Co istotne – nie tracimy klientów. Zakładamy, iż w czwartym kwartale 2025 r. nawiązanie nowych relacji biznesowych powinny zaowocować zmianą w strukturze rachunku wyników finansowych – powiedziała Agnieszka Wasilewska-Semail.
Zwolnienia grupowe i zmiany w strukturze zatrudnienia
Reorganizacja w PKP CARGO przez cały czas postępowała. Wdrażanie działań naprawczych, dostosowywanie spółki do współczesnych wymagań rynku, poszukiwanie nowych klientów i optymalizacja procesów operacyjnych – te hasła zdominowały wypowiedzi członków zarządu firmy. W czerwcu br. poznaliśmy jeden z konkretów, który ponownie uderza w kadry, czyli zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych. Cały proces ma objąć do 1041 osób w 2025 r. oraz do 1388 osób w 2026 r. – zatrudnionych w różnych grupach zawodowych w zakładach i centrali.
Środkiem (restrukturyzacyjnym – przyp. red.) zgodnym z rekomendacjami spółki doradczej, która bierze udział w przygotowaniu planu restrukturyzacyjnego i zarządcy masy sanacyjnej są zwolnienia grupowe. Poziom redukcji zatrudnienia został oszacowany głównie na podstawie współczynników związanych z poziomem prowadzonego biznesu (tj. m.in. z masą przewozową i pracą przewozową) w porównaniu do podmiotów konkurencyjnych, działających na rynku kolejowych przewozów towarowych – poinformowała liderka PKP CARGO.
Jesteśmy cały czas w trakcie rozmów, by proces sanowania spółki odbył się z jak najmniejszym obciążeniem dla pracowników. To wymaga przeprowadzenia analiz przez naszego doradcę, który finalnie będzie rekomendował pewne rozwiązania dla zarządcy masy sanacyjnej […] Te cyfry, które podaliśmy, były maksymalnymi – zostały ustalone w drodze negocjacji z naszym doradcą restrukturyzacyjnym. Specjalnie są one podzielone na 2 lata. Ten drugi rok jest takim rokiem warunkowym. Czyli proces związany z redukcjami w 2026 r. zostałby uruchomiony tylko w momencie, gdy znacząco nie zmieniłyby się wskaźniki związane z przychodami spółki. Przyszłoroczne redukcje są przyjęte przez doradcę przy założeniu, iż nic się w tej materii nie zmieni tj. poza jego przewidywania dotyczące rozwoju rynku […] Należy zaznaczyć, iż rynek kolejowych przewozów towarowych maleje. Wzrastają jedynie wybrane kategorie i w nich PKP CARGO zwiększa swój udział – dodała.
Dodatkowo zarząd spółki podjął uchwałę o przyjęciu projektu nowego regulaminu organizacyjnego oraz harmonogramu jego wdrożenia. Efektem tych działań ma być konsolidacja oraz integracja zarządzania PKP CARGO.
Zamierzamy skonsolidować strukturę PKP CARGO. Mamy w tej chwili 8 zakładów, które są samodzielnymi pracodawcami. Część funkcji została już scentralizowana. W związku z tym struktura, która w tej chwili jest wysoko nieoptymalna z punktu widzenia zarządzania spółką. Mamy zamiar utworzyć jednego pracodawcę. Absolutnie żadna redukcja zatrudnienia nie może być związana z połączeniem zakładów w jeden. Oszczędności będą wynikały głównie z oszczędności procesowych, takich, jak konsolidacja magazynów czy sprzętu informatycznego i ograniczenie generowanych dokumentów papierowych – liczonych w setkach tys. stron. To, czego oczekujemy to głównie konsolidacja skonsolidowanie zarządzania, wypłaszczenie struktury zarządczej i jej ujednolicenie oraz stworzenie konkurencyjnego pracodawcy – wskazała Agnieszka Wasilewska-Semail.
Trzeba przyznać, iż w kontekście zobowiązań PKP CARGO liczonych w setkach mln zł, uwzględnienie w wyliczeniach zużycia mniejszej ilości papieru jest dość zaskakujące. Zdziwienia nie kryli także uczestnicy posiedzenia sejmowej podkomisji infrastruktury, choć należy przyznać, iż to zawsze jakaś oszczędność.
Związkowcy biją na alarm: „wyprzedaż majątku PKP CARGO oznacza jego powolną likwidację”
PKP CARGO stoi przed długą i wymagającą drogą do stabilizacji. Planowane zwolnienia grupowe, które mogą objąć do 2 429 pracowników w latach 2025–2026, odzwierciedlają poważne wyzwania, z jakimi walczy narodowy przewoźnik. Mimo iż wyniki za pierwszy kwartał 2025 r. wskazują na poprawę, spółka przez cały czas notuje znaczne straty. najważniejsze będzie wdrożenie skutecznego planu restrukturyzacji, który pozwoli ograniczyć negatywne skutki społeczne i przywrócić firmę na ścieżkę rozwoju.
Jednak według związków zawodowych sytuacja jest znacznie trudniejsza. Henryk Grymel, przewodniczący Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, w mediach stwierdził: „Kondycja PKP Cargo jest fatalna. Zwolniono już prawie cztery tysiące osób, a zarząd zapowiedział kolejne zwolnienia. Nikt nie wie, w którym kierunku ma iść firma. Według nas celem rządzących jest zlikwidowanie polskiej firmy, w której miejsce pojawią się spółki z Ukrainy oraz Niemiec.”
Grymel zwraca uwagę, iż ubiegłoroczne zwolnienia 30% załogi odbyły się bez planu restrukturyzacji, a ich celem było osłabienie związku zawodowego. Efektem jest brak pracowników i problemy z realizacją przewozów. Obawia się, iż kolejne zwolnienia doprowadzą do utraty zdolności operacyjnych spółki. Zdaniem związkowca, na rynku pojawiły się już ukraińskie i niemieckie spółki cargo, które mogą przejąć część przewozów, w tym te związane z odbudową Ukrainy.
PKP Cargo nie będzie miało zdolności przewozowych i wyleci z rynku, a ludzie stracą pracę – mówił.
Podkreślił też, iż wyprzedaż majątku spółki, w tym strategicznych nieruchomości, oznacza jej powolną likwidację.
Zarząd PKP CARGO nie przewiduje zamknięcia firmy
Lata 2022/2023 to były bardzo specyficzne lata ze względu na znaczący udział wzrostu węgla w związku z wykonaniem tzw. decyzji węglowej. o ile ten udział przewozów analizuje się wyłącznie na podstawie danych globalnych masy przewozowej, to po prostu on nie daje nam rzeczywistego obrazu rynku – w szczególności obszaru, w którym funkcjonuje PKP CARGO […] Zarząd nie przewiduje „zwijania firmy”, tylko dopasowanie przedsiębiorstwa do aktualnego stanu przewozów, jak i przewidywanego rozwoju rynku – w porównaniu do głównych konkurentów – podsumowała prezes PKP CARGO.
Przed PKP CARGO jeszcze bardzo długa droga do powrotu na adekwatne tory. Miejmy nadzieję, iż spółkę uda się uratować przy jak najmniejszych szkodach społecznych.
Autor: Damian Malesza
Fot. JBCrew
Zobacz również: