Branża potrzebuje wspólnego, silnego głosu
Panel pierwszy poprowadził Marek Miśko – ekspert w dziedzinie tworzenia strategii i taktyk dla przedsiębiorstw, działający w domenie sytuacji kryzysowych i bezpieczeństwa. Autor strategii dla rolnictwa podczas walki z „Piątką dla Zwierząt”. Udział w tym panelu wzięli także: Agata Zadrożna – ekspertka badań społecznych w Opinii24, w tym dotyczących konsumpcji warzyw i owoców oraz Natalia Żyto – dziennikarka, specjalistka od marketingu, kształtowania wizerunku i social mediów. Prelegenci starali się odpowiedzieć przede wszystkim na pytanie czy zabieganie o przychylność polityków ma w tej chwili znaczenie dla biznesów w branży rolniczej, jak zrobić to najskuteczniej, a także kiedy są oni skłonni wysłuchać producentów żywności.
W tym kontekście przede wszystkim zwrócono uwagę na istotę zorganizowania branży rolnej – niestety, co zgodnie podkreślano, obecny stopień jej zintegrowania utrudnia działania w tym zakresie. Konieczny jest bowiem jasny i silny przekaz potrzeb i problemów branży rolniczej decydentom. Bez niego kwestie te nie będą zauważane ta takim poziomie, jak byśmy chcieli. Dlatego dotychczas akcje branży rolnej na giełdzie politycznej aktywności są niestety niskie. Jak jednocześnie zauważono, należy to jak najszybciej zmienić, gdyż ekspansja gospodarcza sektora ogrodniczego potrzebuje mechanizmów politycznych, a przy obecnym zorganizowaniu producenci nie są w stanie poradzić sobie sami. W takie działania powinny jednak zostać zaangażowane osoby, które z jednej strony będą rozumieć potrzeby branży rolnej, mieć rozeznanie na rynku lokalnym oraz globalnym, a z drugiej będą znać dobrze zależności świata polityki oraz handlu i potrafić skutecznie reprezentować branże wszędzie tam, gdzie podejmowane są istotne dla niej decyzje. Zwrócono przy tym uwagę także na jeszcze jedną kwestię – odpowiednio wysokie fundusze promocyjne jakimi branża powinna dysponować, aby móc zaistnieć z powodzeniem na zagranicznych rynkach i rozwijać na nich swoje działania.

Potrzeba lepszej organizacji
Drugi z paneli dotyczył organizacji branży rolnej, a poprowadził go Marcin Raszka – ekspert w zakresie finansów i zarządzania; doradca w zakresie fuzji i przejęć. Przez wiele lat CFO w grupach spożywczych AGROS Holding S.A. i ANIMEX S.A. Ponadto w panelu uczestniczyli Michał Pajchel – adwokat, prawnik branży agro, specjalista od prawa rolnego, wspólnej polityki rolnej, prawa korporacyjnego organizacji i grup producentów, prawa obrotu produktami rolnymi oraz Michał Martyniuk, Dyrektor Regionalny Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, aktywny rzecznik uwolnienia potencjału polskiego biznesu. Prelegenci zwrócili uwagę przede wszystkim na zmiany jakie zaszły na przestrzeni lat w strukturze sektora owocowo-warzywnego i zagrożenia z tym związane. Zmiany powiązań, brak koncentracji w sektorze owocowo-warzywnym według nich niosą ze sobą duże ryzyko, zwłaszcza dla producentów żywności. Niskie zorganizowanie branży, niechęć do działania w ramach m.in. spółdzielni, grup, zrzeszeń organizacji przekłada się na wzrost zagrożeń dla sektora, chodzi o brak m.in. siły przetargowej, możliwości negocjowania znaczących umów, stania się liczącym partnerem zarówno na rynku krajowym, jak i w eksporcie, bycia słyszalnym głosem podczas wprowadzania regulacji rynkowych.

Owoce i warzywa to nie dodatek, a część żywienia
Natomiast trzeci z paneli dotyczył synergii w zakresie działań promocyjnych polskiej żywności i promocji eksportu. Poprowadził go Paweł Myziak – lider projektu „Moc Polskich Warzyw”, członek Zrzeszenia Producentów Papryki RP i zespołu ds. komunikacji roli warzyw i owoców w żywieniu człowieka Core Team. Ponadto w panelu uczestniczyli: Dominika Kozarzewska, prezes Grupy Producentów Owoców „Polskie Jagody”, Fundacja Promocji Polskiej Borówki, koordynatorka prac Jagodowego Core Team; Anita Kowalczuk-Sobieszczańska dyrektor Izby Gospodarczej Eksporterów i Importerów Oddział Lublin. Przedsiębiorca, praktyk z 20-letnim stażem. Od lat pracuje na stanowiskach dyrektorskich w firmach handlowych, usługowych, organizacjach międzynarodowych zrzeszających przedsiębiorców; Marek Marzec – właściciel Grupy EWA-BIS; oraz Mirosław Łuska – prezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP. Jak zauważono już na wstępie do tego panelu dużym osiągnięciem jednym z prowadzonych dotychczas działań jest uznanie „talerza” jako symbolu synergii działań promocyjnych i dobrych nawyków żywieniowych. Wspomniany „talerz” staje się w tej chwili przystępną formą prezentacji zaleceń żywieniowych. Chodzi o to, aby konsumenci przestali traktować warzywa i owoce jak dodatek, a zaczęli jako podstawę codziennego odżywiania. Mają one stanowić połowę talerza w każdym posiłku. Drugą jego połowę powinny stanowić natomiast produkty pełnoziarniste, mięso i niskotłuszczowe produkty mleczne.
Ponadto podczas tej części spotkania zastanawiano się jak można byłoby wykorzystać potencjały kampanii promocyjnych, realizowanych w sektorze, do wspólnych działań oraz nad tym co robić, aby promocja polskich warzyw i owoców była bardziej widoczna w kraju i za granicą. Niestety, również i w tym panelu zwracano uwagę na brak współdziałania w branży i jej niskie zorganizowanie. Utrudnia to podejmowanie działań promocyjnych, a choćby jest powodem ich zarzucenia, np. udziału w zagranicznych targach. Ponadto brak współpracy ogranicza możliwości skutecznego zaistnienia na zagranicznych rynkach, realizację potencjalnych kontraktów. Tu także wrócił temat funduszy, które są konieczne, aby rozwój branży był możliwy i efektywny, w tym na istotność pomocy ze strony państwa.

Tekst i zdjęcia: M. Strużyk