Czy czeka nas rozpad systemu?

oszczednymilioner.pl 4 dni temu

W książce „Czasy ostateczne. Elity, kontrelity i ścieżka dezintegracji politycznej” Peter Turchin – emigrant z ZSRR do USA kreśli obraz, który da się przedstawić w kilku krokach:

  1. Zmiany funkcjonującego systemu powodują nadprodukcję elit: finansowych, kulturalnych, politycznych.
  2. Wtedy elity dzielą się i powstają kontrelity, z ludzi dla których zabrakło stanowisk.
  3. Elity i kontrelity zaczynają walczyć, doprowadzając do dezintegracji systemu.
  4. Dezintegracja systemu wywołuje implozję państwa.

Autor przedstawia siebie jako pioniera nowego podejścia do historii – posługiwania się w niej metodami matematycznymi oraz stara się pokazać zmiany na pewnych przykładach. Nas interesują głównie: USA i Ukraina. A wnioski? No cóż jeden i mało budujący – o ile nie dojdzie do istotnych zmian system demokratyczny w tych państwach zawali się. A gdy dodamy, iż książka powstała w okolicach roku 2020 wygląda to na samospełniającą się przepowiednię. Czy tak jest w rzeczywistości?

O ile diagnoza amerykańska ma sens. Liczba zamożnych (majątek pow. 1 mln dolarów) w USA drastycznie wzrosła podobnie jak bogatych (multimilionerów 10 mln USD +), jak i bardzo bogatych (100 mln dolarów +). Demokraci z masowej partii ludzi niezamożnych stali się rzecznikami 10% zamożnych, a republikanie 1% bogatych. Liczba wykształconych (magistrów, doktorów, profesorów), tradycyjnych polityków (absolwenci prawa) – też, co spowodowało nadprodukcję elit. Trump i inni milionerzy dla których zabrakło miejsca przy stole (między innymi promotor J.D. Vance’a – twórca funduszy venture capital – Thiel) wytworzyli kontrelity. A potem już poszło. Kontrelity porwały niereprezentowane 90% i wywołały efekt odejścia od tradycyjnych partii. Czyli stało się to co zawsze.

I tu mam problem. Zbyt dobrze znam klasyczną historię jako naukę społeczną, a nie ścisłą, żeby nie uznać tez Turchina za naciągane. Popatrzmy na Polskę. Przyczyną upadku I RP był szereg wydarzeń, także o charakterze zewnętrznym. W okresie, który Turchin nazwałby „nadprodukcją elit” czyli „Złotym Wieku Jagiellonów „, gwałtownie wzrosła liczba wykształconych, a państwo rozwijało się świetnie. W XVII-XIX w. elity wręcz się zmniejszały (wojny, epidemie). Targowiczanie – biskupi i magnaci nie stanowili żadnej kontrelity ale zdegeneregowane władzą elity. A II RP? Przecież upadła z zupełnie innego powodu. PRL? Podobnie. Oczywiście, da się podkreślić rolę kontrelit, nie znajdujących miejsca w PZPR, w tworzeniu Solidarności, ale przecież bez pomocy z zewnątrz i zmiany sytuacji międzynarodowej ten ruch gwałtownie upadłby, zgnieciony przez ZSRR, jak w 1956 r. na Węgrzech czy w 1968 r. w Czechosłowacji.

Podobnie Ukraina. Oligarchowie doprowadzili do upadku tego państwa, nie dlatego iż było tam zbyt wiele elit ale w rzeczywistości właśnie z powodu braku klasy średniej i wyższej, mającej inne aspiracje niż napełnienie brzucha i epatowanie bogactwem w Europie. Dlatego zawłaszczyli państwo, współpracowali z wrogami państwa (podobnie jak Prymasi Polski i Królestwa Polskiego oraz większość arystokracji przez praktycznie cały okres przedrozbiorowy i rozbiorowy).

A Trump? No cóż teza o kontrelitach wydaje się ciekawa. Dopóki jednak nie popatrzymy głębiej. Trump był częścią elity (w USA rozumianej jako ludzie bogaci i bardzo bogaci) już 30 lat temu. Gdy zapragnął władzy, użył znanych od lat mechanizmów populistycznych (ja i wy, kontra oni, Wielka Ameryka przeciw zepsutemu światu itp.) i wykorzystał je zręcznie. Nic więcej. Pociągnął za sobą niektórych przedstawicieli elit (Musk, wspomniani Thiel i Vance), a innych niszczy, ale nie programowo, ale aby zdobyć i utrzymać władzę. W USA nie nastąpiła żadna nadprodukcja elit lecz, podobnie jak w Polsce, dewaluacja pojęcia „elita”. U nas jest nią „zdobywca” MBA po półrocznym kursie, a w USA – gość nie potrafiący zrozumieć przyczyn wzrostu potęgi własnego kraju po 1915 r.

A skoro błędna diagnoza, błędne i wnioski. System nie upada ale ulega przekształceniu. Trzeba się nauczyć z tym żyć i przystosować. Na tym polega inteligencja.

Idź do oryginalnego materiału