Konflikty sąsiedzkie wokół nowych inwestycji stały się jednym z najpoważniejszych wyzwań dla branży budowlanej. W miastach ścierają się dziś dwa żywioły: potrzeba dogęszczania i rozwijania infrastruktury oraz rosnąca wrażliwość mieszkańców na jakość życia, przestrzeń wspólną i bezpieczeństwo. Eksperci ostrzegają: jeżeli firmy nie nauczą się rozmawiać z sąsiadami i zarządzać procesem w sposób przewidywalny, lokalne spory będą narastać — i coraz częściej kończyć się blokadami inwestycji.