Prognozy dla dolara i rynku walutowego
Raport Goldman Sachs wskazuje, iż kurs dolara amerykańskiego może kontynuować trend spadkowy w kolejnych kwartałach. Przyczyną są oczekiwane obniżki stóp procentowych w USA oraz spowolnienie gospodarcze, które zmniejsza atrakcyjność inwestycji w amerykańską walutę.
Obniżki stóp oznaczają niższy koszt kredytu i tańsze finansowanie. To z jednej strony wspiera wzrost gospodarczy, ale z drugiej obniża rentowność aktywów denominowanych w dolarze. W efekcie kapitał międzynarodowy zaczyna szukać alternatywy w innych walutach. Zdaniem analityków, rynek już w dużej mierze zdyskontował wcześniejszą siłę dolara, a w tej chwili większe szanse na umocnienie mają euro i waluty rynków wschodzących.
Według prognoz Goldman Sachs, do końca roku kurs EUR/USD może wzrosnąć do 1,25, wspierany przez poprawę sytuacji gospodarczej w strefie euro i stabilniejsze perspektywy polityczne. Jednocześnie waluty rynków wschodzących – w tym złoty – mogą korzystać na globalnym osłabieniu dolara, o ile sytuacja geopolityczna pozostanie stabilna.
Fed między gospodarką a polityką
Na wahania dolara wpływa również polityka Rezerwy Federalnej. Przewodniczący Fed Jerome Powell podczas sympozjum Jackson Hole podkreślił, iż choć cięcia stóp procentowych są możliwe już we wrześniu, to będą one przebiegały ostrożniej, niż oczekują rynki czy Biały Dom.
Powód? Wciąż obecne ryzyko inflacyjne. Presję na szybsze i głębsze cięcia wywiera prezydent Donald Trump, argumentując je kosztami obsługi długu publicznego. Powell zaznaczył jednak, iż decyzje Fed będą wynikały z danych gospodarczych, a nie z czynników politycznych.
Złoto zyskało na zamieszaniu
Notowania złota w ostatnich tygodniach reagowały na sygnały płynące z Fed oraz na zamieszanie wokół ceł. Po wystąpieniu Powella cena kruszcu wzrosła o około 1 proc., do poziomu 3370 dolarów za uncję. Na początku sierpnia pojawiły się także informacje o objęciu sztabek złota dodatkowymi taryfami importowymi w USA, co chwilowo podbiło ceny powyżej 3400 dolarów. Choć przepisy te formalnie obowiązują, Trump zapowiedział ich wyłączenie.
Niepewność na rynku podbijają również dane o rezerwach złota w Chinach. Jak zwracają uwagę eksperci Goldsaver, dane są niepełne i rozbieżne względem statystyk handlowych. Według części analityków faktyczny poziom chińskich rezerw może być znacznie wyższy, co zwiększa popyt globalny.
Polska i złoto w tle
Według ekspertów Goldsaver dla polskich inwestorów ważnym tłem są krajowe dane makroekonomiczne. Inflacja HICP w Polsce spadła w lipcu do 2,9 proc., podczas gdy średnia w UE wyniosła 2,4 proc. Natomiast PKB wzrósł o 3 proc. w skali roku, czyli dwukrotnie szybciej niż średnia unijna. Goldsaver podaje, iż Narodowy Bank Polski symbolicznie sprzedał w lipcu 150 kg złota, sygnalizując bardziej aktywne podejście do zarządzania rezerwami.
Prognozy Goldman Sachs i sygnały z Fed wskazują, iż w nadchodzących miesiącach głównym tematem pozostanie kurs dolara i globalny rynek walutowy. Złoto, mimo iż wciąż pełni rolę zabezpieczenia w czasach niepewności, odgrywa w tej chwili drugoplanową rolę wobec walut. Dla inwestorów oznacza to konieczność dywersyfikacji – zarówno poprzez waluty, jak i metale szlachetne.
Polecamy także:
- Miał być bicz na zagraniczne firmy. Kto tak naprawdę płaci amerykańskie cła?
- UOKiK stawia zarzuty Netflixowi. Klienci po czasie się orientowali, iż płacą więcej
- Sprzęt polskiej firmy poleci w kosmos. Creotech wzmacnia swoją pozycję
- Polacy potrzebują edukacji ekonomicznej od najmłodszych lat. Senat proponuje pierwsze kroki w tym kierunku