Emerytura to świadczenie, które w zamyśle ma zapewnić godną starość osobom po przekroczeniu wieku emerytalnego. Jednak dla części społeczeństwa wypłata tego świadczenia jest powodem frustracji. Mimo progu wyznaczanego przez emeryturę minimalną (ta w tej chwili sięga 1878,91 zł brutto), z roku na rok rośnie liczba osób pobierających mikroemerytury.
65-latek ma wyżyć za kilkadziesiąt groszy miesięcznie. ZUS wysyła mu grosze
W grupie emerytów otrzymujących mikroemerytury są ci, którzy dostają kilka mniej od minimalnej emerytury, ale i ci, których świadczenia nie sięgają choćby jednej złotówki. I tak najniższe świadczenie w Polsce, które sięga kwoty 2 groszy pobierają dwie osoby - kobieta, która pracowała dzień i mężczyzna, który przepracował miesiąc. Reklama
Niewiele lepiej ma 65-latek z Podlasia, który przeszedł na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jego świadczenie ciężko jednak z pełnym przekonaniem nazwać "emeryturą". Mężczyzna dostaje bowiem jedynie 13 groszy z ZUS miesięcznie. Na swoją emeryturę pracował przez 26 dni na umowie cywilnoprawnej. w tej chwili osób, które dostają do 10 zł emerytury miesięcznie, jest w Polsce około 500.
Emerytury groszowe z ZUS problemem nie tylko emerytów. System też obrywa
Problem mikroemerytur wynika z zasad systemu emerytalnego. W Polsce wystarczy osiągnąć wiek emerytalny, aby nabyć prawa emerytalne, a emerytura obliczana jest na podstawie odłożonych składek i nie ma znaczenia, jak wiele ich zebrano.
Jednocześnie średni koszt miesięcznej obsługi emerytury wysyłanej przelewem bankowym to 2,71 zł, a pocztą to 10,27 zł. Wydanie decyzji o emeryturze w 2024 roku kosztowało 188 zł. Jak widać więc na wypłatach mikroświadczeń tracą nie tylko seniorzy, ale i cały system jest stratny.
Coraz więcej mikroemerytur. ZUS ostrzega Polaków
Problem mikroemerytur narasta. W 10 lat od 2012 do 2022 roku liczba mikroemerytur wzrosła 10-krotnie, a w ciągu 13 lat między 2011 a 2024 rokiem wzrost był aż 18-krotny. Niżej za danymi ZUS wskazujemy ilu seniorów z mikroświadczeniami było na koniec poszczególnych lat:
2012 - 36 tys.2013 - 48 tys.2014 - 61 tys.2015 - 76 tys.2016 - 95,5 tys.2017 - 166,5 tys.2018 - 219 tys.2019 - 261 tys.2020 - 310 tys.2021 - 337,5 tys.2022 - 365 tys.2023 - 397 tys.2024 - 433,1 tys.
O tym, iż system emerytalny kuleje, wiadomo od lat. Była prezes ZUS, Gertruda Uścińska jeszcze w 2021 roku ostrzegała, iż w ciągu następnych dwóch dekad do 2040 roku przeciętna emerytura będzie wynosić ledwo 40 proc. średniego wynagrodzenia. Odbijać się to będzie na liczebności osób z głodowymi świadczeniami. - Bez zmiany przepisów ta grupa będzie rosła - ostrzegała była prezes ZUS.
Najwyższe emerytury w Polsce. Jak wygląda drugi biegun systemu emerytalnego?
Wedle najnowszych danych ZUS z maja 622,7 tys. osób w Polsce pobiera ponad 7 tys. zł emerytury co miesiąc. W ciągu roku liczba ta wzrosła o prawie jedną trzecią. Spośród wspomnianej grupy 134 tys. seniorów dostaje więcej niż 10 tys. zł brutto miesięcznie, a kolejne 7 tys. z nich dostaje ponad 15 tys. zł.
Przemysław Terlecki