Agencja Informacyjna: Giełda w Kiszyniowie ma rozpocząć działalność w 2026 roku. Nowa instytucja ma stać się filarem dla rozwoju przedsiębiorczości, przyciągania inwestycji oraz integracji Mołdawii z europejskim rynkiem kapitałowym.
Spis treści
Giełda Papierów Wartościowych w Kiszyniowie ma być filarem gospodarki
Podczas tegorocznego Moldova Business Week podpisano memorandum o utworzeniu giełdy w Kiszyniowie. Będzie to spółka akcyjna, w której zaangażowane są: rząd Mołdawii, Agencja Własności Publicznej, Bursa de Valori Bucureștioraz grupa lokalnych inwestorów.
Premier Dorin Recean podkreślił znaczenie tego projektu dla przyszłości kraju. – „Uruchomienie giełdy w Kiszyniowie otwiera przed przedsiębiorcami z Mołdawii oraz inwestorami zagranicznymi, zwłaszcza z Rumunii, realne możliwości rozpoczęcia działalności biznesowej” – powiedział szef rządu.
Planowane uruchomienie giełdy w Kiszyniowie w lecie 2026 roku ma przyczynić się do zwiększenia przejrzystości rynku finansowego, a także do tworzenia nowych źródeł kapitału dla firm.
Współpraca regionalna i integracja europejska
Projekt budowy giełdy w Kiszyniowie nie jest działaniem wyizolowanym, ale częścią szerszej strategii integracji gospodarczej Mołdawii z Unią Europejską.
Minister rozwoju gospodarczego i cyfryzacji, Doina Nistor, zaznaczyła: – „Rynek kapitałowy naszego kraju potrzebuje przejrzystości, nowoczesnych narzędzi i dostępu do międzynarodowej wiedzy, aby wykorzystać pełen potencjał wzrostu”.
Z kolei Radu Miruță, minister gospodarki Rumunii, wskazał, iż kooperacja między Bukaresztem a Kiszyniowem ma wymiar strategiczny. – „Rumunia i Mołdawia budują dziś nie tylko finansowy most, ale także wspólnie kierują się na Zachód. Uruchomienie giełdy to symbol zaufania i krok ku integracji ekonomicznej z UE” – stwierdził.
Doświadczenie Bukaresztu i szanse dla inwestorów
Duże znaczenie w całym projekcie ma wkład Bucharest Stock Exchange. Jej prezes, Radu Hanga, podkreślił: – „To dla nas zaszczyt uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Chcemy, by giełda w Kiszyniowie stała się nowoczesnym i transparentnym rynkiem, dającym realne szanse przedsiębiorcom oraz bezpieczeństwo inwestorom”.
Planowane jest początkowe zainwestowanie 3 milionów euro kapitału zakładowego, rozłożonego na dwie transze. Środki te zapewnią nie tylko rząd Mołdawii i Bukareszt, ale także instytucje finansowe i prywatne spółki.
Dzięki temu giełda w Kiszyniowie ma być stabilnym podmiotem, zdolnym do obsługi nowoczesnych instrumentów finansowych.
Giełda w Kiszyniowie: Nowoczesne narzędzia i szeroka oferta finansowa
Nowa giełda w Kiszyniowie ma oferować szeroką gamę instrumentów: akcje, obligacje, papiery wartościowe skarbowe i korporacyjne.
Co istotne, handel odbywać się będzie na nowoczesnej platformie Arena Trading, która zapewni inwestorom przejrzystość i szybki dostęp do transakcji. Dzięki temu mołdawskie przedsiębiorstwa będą mogły łatwiej pozyskiwać kapitał na rozwój i innowacje.
Obywatele zyskają natomiast możliwość inwestowania w gospodarkę krajową, co wzmocni lokalny rynek finansowy i pobudzi oszczędności w sektorze prywatnym.
Perspektywy dla Mołdawii i regionu
Nowa Giełda w Kiszyniowie to nie tylko wydarzenie lokalne, ale także krok ku większej współpracy regionalnej. Jak podkreślają eksperci, jej rozwój pozwoli Mołdawii wyjść poza tradycyjne źródła finansowania i włączyć się w europejski system kapitałowy.
– „Ta giełda to nie tylko instytucja finansowa. To szansa na głębszą integrację gospodarczą, nawiązanie trwalszych więzi z inwestorami zagranicznymi oraz budowę nowoczesnej, innowacyjnej gospodarki” – ocenia Radu Hanga.
Dzięki temu projektowi Mołdawia może stać się atrakcyjniejszym miejscem dla inwestycji, a przedsiębiorcy – zarówno lokalni, jak i zagraniczni – otrzymają narzędzie, które zwiększy ich konkurencyjność na rynku międzynarodowym.
Giełda w Kiszyniowie. Komentarz Redakcji: Estera Szymanowska
– Nowa, mała giełda w Europie “sama z siebie” nie rozwiązuje problemów skali i płynności. Dla Mołdawii – tak, pod warunkiem, iż będzie to „przyczółek” ściśle spięty z większym rynkiem (Bucharest/Warszawa/Wiedeń), a nie kolejny odizolowany silos. Wtedy Giełda Papierów Wartościowych ma sens: obniża próg wejścia dla lokalnych firm i może ucywilizować finansowanie. W przeciwnym razie grozi jej niska płynność i niskie wyceny – dokładnie to, na co Europa narzeka od lat.
Na pewno warto docenić niższy koszt wejścia dla MŚP — krótsze prospekty i lżejsze obowiązki informacyjne są kierunkiem całej UE (Listing Act). jeżeli nowe zasady zostaną zaadaptowane/regulacyjnie zbliżone, lokalnym firmom będzie łatwiej zrobić pierwszy krok.
Europejskie rynki są pofragmentowane – to rozcieńcza płynność i zniechęca do listingu; kierunek polityki to upraszczanie i konsolidacja (Listing Act, inicjatywy typu konsolidacja notowań ETF na jednej platformie Euronextu). Tworzenie kolejnych mikro-parkietów może ten problem pogłębiać, jeżeli nie są ściśle spięte z większymi węzłami.
Nawet „większe” rynki regionu są relatywnie małe: Budapeszt ~€50 mld kapitalizacji krajowej (2024), Wiedeń ~€150 mld (2025) czy partnerska giełda w Bukareszcie ~€80+ mld (2025). Na tym tle wyróżnia się Warszawa z kapitalizacją krajową na poziomie ~€ 217,7 mld i chyba to powinien być istotny (główny?) kierunek współpracy, który powinna obrać Giełda Papierów Wartościowych w Kiszyniowie.
AI World , Mołdawia /AIN/ Zródło: Moldpres / Na zdjęciu Kiszyniów, Fot. Nicolae Casîr: 18.09.2025

2 miesięcy temu






