Glapiński nie zapowiada zmian stóp. RPP czeka na dane o budżecie i cenach energii

13 godzin temu

Rada Polityki Pieniężnej nie zapowiada w tej chwili żadnej przyszłej ścieżki stóp procentowych – poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Adam Glapiński podczas konferencji prasowej po czerwcowym posiedzeniu RPP. Jak zaznaczył, „wciąż nie będziemy znać cen energii elektrycznej w IV kwartale, a także nie będziemy znali kształtu projektu przyszłorocznego budżetu – to są podstawowe elementy wyznaczające w tej chwili decyzje Rady”.


Glapiński wyjaśnił, iż w tej chwili inflacja „stopniowo się obniża, ale przez cały czas jest znacznie wyższa od celu NBP”. Dodał także, iż dynamika PKB utrzymuje się powyżej 3 proc., a dane za kwiecień były lepsze od oczekiwań. To sugeruje dalszy wzrost w II kwartale. Natomiast przyspieszenie sprzedaży detalicznej wiąże się z ożywieniem popytu konsumpcyjnego.


Prezes NBP poinformował również, iż „dynamika płac w gospodarce się obniża, ale jej 10-proc. poziom wciąż nie jest czynnikiem gwarantującym trwałe obniżenie się inflacji do celu”. Co więcej, dane z sektora przedsiębiorstw za kwiecień pokazały po raz pierwszy od kilku miesięcy przyspieszenie płac w firmach.

Kiedy najbliższe cięcia?


Jednak w kontekście przyszłych decyzji RPP nie zobowiązuje się dziś do żadnych kroków. Dopiero w przyszłym miesiącu napłyną nowe dane o płacach, sprzedaży i inflacji. Jak powiedział Glapiński, w lipcu nie są znane ani ceny energii elektrycznej w IV kwartale, ani kształtu przyszłorocznego budżetu. To podstawowe elementy wpływające na decyzje Rady, dlatego RPP nie zapowiada na razie żadnej ścieżki przyszłych stóp procentowych ani nie zobowiązuje się do żadnych decyzji choćby w przewidywaniach.


Kiedy zatem możemy się spodziewać dalszego obniżania stóp procentowych? Według Glapińskiego część członków RPP jako możliwy termin wskazuje lipiec, a część – jesień.


W czerwcu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Referencyjna stopa procentowa przez cały czas wynosi 5,25 proc., po majowej obniżce o 50 pb.


Analitycy Goldman Sachs oceniają ton wypowiedzi prezesa NBP jako jastrzębi. Mimo to w przyszłości bardzo możliwa jest obniżka stóp procentowych jeszcze przed końcem roku, przy dalszym spadku inflacji. Sprzyjają temu czynniki zewnętrzne, jak niska dynamika cen producentów, spadek hurtowych cen gazu, silny złoty i łagodna polityka Europejskiego Banku Centralnego.


Goldman Sachs prognozuje, iż do końca 2025 roku może dojść do redukcji stóp procentowych o 100 pb. Jednocześnie wzrosła niepewność co do terminu pierwszego ruchu w dół po czerwcowej konferencji NBP i ostrożnym tonie wypowiedzi Glapińskiego. Uwaga inwestorów kieruje się na lipcową projekcję inflacyjną i nowe dane gospodarcze.





  • Jak naprawdę zarządzamy swoimi pieniędzmi? Oto Portret Finansowy Polaków

  • Edukacja ekonomiczna kuleje. Polacy chcą oszczędzać, ale nie wiedzą, jak inwestować

  • Polska przyciąga inwestorów, ale przez cały czas trudna dla biznesu – wyniki Global Business Complexity Index 2025

  • Rynek mieszkaniowy przyspiesza po obniżce stóp. Rezerwacje najwyższe od roku

Idź do oryginalnego materiału