Go Bears — herbaciane, tytoniowe i owocowe perełki, które serio wyróżniają się na rynku!
Zdarza się, iż testujesz nowe liquidy i… no cóż, szału nie ma. Albo za słodko, albo chemicznie, albo po prostu nijako. Ale Go Bears to zupełnie inna bajka — tu czuć, iż ktoś przyłożył się do smaku i do jakości tego, co zalewasz do swojego sprzętu.
Udało mi się dorwać kilka smaków i pozwolę sobie o nich opowiedzieć
Weźmy Kwaśną Pomarańczę (Go Bears Drops) – nie dość, iż smak jest soczyście cytrusowy, z delikatnym kwaśnym sznytem (zero sztuczności), to do tego bazę mają tak czystą, iż czujesz każdy niuans. Nie muli, posmak jest delikatny i przyjemny, wszystko ładnie podbija aromat.
No i najważniejsze — użyte sole nikotynowe to topka. Działają szybko, ale bez tego drapania w gardle. choćby na wyższych stężeniach wciąga się to gładko.
Podobnie jest z Herbatą Miętową (Go Bears Tea SS+) – tu już w ogóle full relaks. Smak jak dobrze zaparzona herbata z listkiem mięty. Żadnej mentolowej przesady. A dzięki tej samej, świetnie zbalansowanej bazie VG/PG i nikotynie w soli, masz efekt przyjemnego, chłodnego oddechu bez uczucia „ciężkiego w płucach”. Czysto, świeżo i lekko.
A dla tych, którzy lubią klasyczną nikotynę — Earl Grey z Cytryną (Go Bears Classic) to solidny wybór. Classic to jedyna z czterech serii, która korzysta z jak nazwa wskazuje klasycznej nikotyny, ale spokojnie — to nie ta stara, chamska baza jak kiedyś.
Tu wszystko jest dopracowane. Nikotyna jest łagodna, nie gryzie, a lekki earl grey z cytrynką sprawia, iż czujesz się jakbyś popijał herbatkę z porcelany, a nie wapował.
Go Bears wypuściło także serię płynów na soli o smaku tytoniu (Go Bears NET).
Osobiście nie miałem okazji ich próbować, ale jak do tej pory słyszę o nich zdecydowanie pozytywne opinie.
Wreszcie miłośnicy tytoniówek otrzymali perełkę na bazie soli nikotynowych!
Podsumowując: Gobears nie idzie na skróty. Dobre smaki, świetna baza, i nikotyna dobrana z głową. Warto sprawdzić.
