Nowe technologie, od dronów po cyfrowe bliźniaki, mają zrewolucjonizować sposób, w jaki Unia Europejska chroni swoje granice. Demonstracja w Turku pokazała potencjał rozwiązań, ale i obnażyła pytania o koszty, ryzyka i skuteczność ich wdrożenia.
W dniach 1–3 września 2025 r. w fińskim Turku odbyła się wspólna demonstracja prezentująca najnowsze innowacje w zakresie nadzoru granic. Organizatorem wydarzenia była Komisja Europejska wraz z Fińską Strażą Graniczną, a w przygotowaniach uczestniczyły również Uniwersytet w Turku (UTU) i Uniwersytet Nauk Stosowanych w Turku (TUAS), działające w ramach Wspólnoty Europejskich Badań Naukowych i Innowacji na rzecz Bezpieczeństwa (CERIS).
Na miejscu zaprezentowano 19 prototypowych rozwiązań przygotowanych przez innowatorów z 14 państw członkowskich UE. Wśród nich znalazły się drony, platformy sztucznej inteligencji, systemy integracji danych, czujniki nowej generacji, autonomiczne jednostki morskie oraz tzw. cyfrowe bliźniaki. Poziomy gotowości technologicznej wahały się od 5 do 8, co oznacza, iż część rozwiązań jest już bliska wdrożenia na większą skalę.
Jednym z punktów kulminacyjnych była prezentacja elektrycznego autonomicznego statku e/MS Salama, powiązana z pokazem na żywo w Regionalnej Sali Kontroli Straży Przybrzeżnej Finlandii oraz w Centrum Symulacji Aboa Mare opracowanym przez TUAS.
Nowe narzędzia, starzy użytkownicy
Wydarzenie zgromadziło ponad 100 uczestników, w tym ok. 50 przedstawicieli organów krajowych – straży granicznych, przybrzeżnych i policji – z państw UE, państw stowarzyszonych ze strefą Schengen oraz agencji operacyjnych, w tym Frontexu.
Obecność tak szerokiego grona praktyków pokazuje, iż innowacje technologiczne nie są traktowane jako abstrakcyjne projekty badawcze, ale realne narzędzia do wykorzystania w codziennej pracy. Jednak już teraz pojawia się pytanie: czy wdrożenie tak zaawansowanych systemów nie pogłębi różnic między państwami członkowskimi o różnym poziomie technologicznym i finansowym?
Europejskie finansowanie jako motor zmian
Zaprezentowane prototypy były efektem badań i innowacji finansowanych przez UE, przede wszystkim w ramach programu Horyzont Europa – Bezpieczeństwo cywilne dla społeczeństwa, a także narzędzi takich jak Instrument Zarządzania Granicami i Wizi czy NextGenerationEU.
Projekty te nie są wyłącznie demonstracją technicznych możliwości. W założeniu mają wspierać cele strategiczne Unii: łączenie bezpieczeństwa z odpornością, promowanie suwerenności technologicznej oraz rozwój w duchu zrównoważonego rozwoju. W praktyce oznacza to próbę pogodzenia wymagań ochrony granic z unijnymi wartościami i regulacjami. Czy jednak inwestycje w takie narzędzia realnie wzmacniają strategiczną autonomię Europy, czy raczej tworzą nowe pola zależności – tym razem od dostawców technologii?
Wyzwania wdrożeniowe i ryzyko militarizacji
Technologie, które powstały z myślą o bezpieczeństwie cywilnym, coraz bardziej zbliżają się do rozwiązań o charakterze wojskowym. Autonomiczne jednostki, systemy dronowe czy platformy AI mogą w teorii służyć ochronie granic i ratownictwu, ale w praktyce mogą również zostać wykorzystane do zwiększenia kontroli i nadzoru nad obywatelami.
Wprowadza to dylemat prawny i etyczny: czy Unia, inwestując w nowoczesne narzędzia nadzoru, jest w stanie zagwarantować, iż będą one stosowane zgodnie z Kartą praw podstawowych UE, czy też istnieje ryzyko nadmiernej ingerencji w prywatność jednostek?
Nowe ramy finansowe i polityka innowacyjna
16 lipca 2025 r. Komisja Europejska przedstawiła propozycję nowych Wieloletnich Ram Finansowych (WRF), które obejmują zarówno program Horyzont Europa, jak i Europejski Fundusz na rzecz Konkurencyjności. Celem jest dalsze wspieranie badań, innowacji i przemysłu w obszarze bezpieczeństwa cywilnego, a jednocześnie zwiększenie konkurencyjności i odporności UE.
To ambitny plan, który stawia na równi inwestycje w bezpieczeństwo granic i rozwój technologiczny. Jednak rodzi się pytanie: czy równoważenie innowacji z wymogami rynku nie doprowadzi do sytuacji, w której względy ekonomiczne będą dominować nad potrzebą zachowania praw człowieka i przejrzystości?
Technologia jako sojusznik czy wyzwanie dla integracji europejskiej?
Demonstracja w Turku udowodniła, iż innowacje mogą stać się kluczowym elementem wspólnej polityki granicznej. Jednocześnie wyraźnie ujawniła napięcia: między bezpieczeństwem a prywatnością, między współpracą państw członkowskich a rywalizacją o dostęp do technologii, a także między wizją strategicznej autonomii a ryzykiem technologicznych zależności.
To, czy europejskie innowacje rzeczywiście wzmocnią system ochrony granic, zależy więc nie tylko od ich skuteczności technicznej, ale także od zdolności UE do stworzenia przejrzystych ram prawnych i politycznych, które nie pozwolą na nadużycia.