
Coraz więcej osób z rynku kryptowalut wieszczy, iż jesteśmy na progu kolejnej bessy i najlepsze jest już za nami. My stoimy w opozycji do tego typu twierdzeń i wierzymy, iż bitcoin zdoła jeszcze odbić na swoim wykresie cenowym. Nie tylko nasza redakcja jest byczo nastawiona wobec kolejnych kwartałów, ale również i prezes Messari oraz Michael van de Poppe.
- Michael van de Poppe jest zdania, iż tak naprawdę od dzisiaj możemy mówić o początku prawdziwej hossy na bitcoina.
- Prezes Messari Eric Turner podziela jego zdanie, wskazując na trzeci i czwarty kwartał 2025 roku, jako czas jej rozkwitu.
- Przypomnijmy, iż w 2020 roku również dochodziło do krachu na rynkach, co odbijało się także na cenie bitcoina.
Koniec jest nowym początkiem
Nie ma co ukrywać, iż pierwszy kwartał 2025 roku dla kryptowalut był najgorszy od czasu od 2018 roku.
Spadki w tym sektorze były wywołane wieloma czynnikami, w tym między innymi manipulacjami ze strony inwestorów instytucjonalnych, skandalami w ekosystemie Solana, ale przede wszystkim napięciami makroekonomicznymi, które potęgowała polityka taryfowa Donalda Trumpa.
Obecnie tradycyjne rynki doświadczają jednego z silniejszych krachów ostatniej dekady, a nastroje wśród inwestorów są silnie niedźwiedzie.
Bitcoin nie zdołał utrzymać się powyżej poziomu 80 tys. dolarów i zanurkował choćby w okolice 74 tys. dolarów, co dla wielu osób było równoznaczne z końcem rynku niedźwiedzia.
Ludzie mają naprawdę słabą pamięć i już zdążyli zapomnieć, co się działo w pierwszej połowie 2020 roku, gdy wybuchła pandemia Covid-19.
Kurs bitcoina zaliczył wtedy spadek o ponad 50% poniżej 10 tys. dolarów. Wtedy również wielu „ekspertów” wzywało do odwrotu. Rok 2020 BTC zakończył na poziomie 27 tys. dolarów, a w listopadzie 2021 roku wzrósł do aż 69 tys. dolarów.

Obecnie widzimy spadek od ostatniego ATH wynoszącego 109 tys. dolarów o jedyne 27%! W porównaniu z tym, co dzieje się na tradycyjnych rynkach, bitcoin właśnie pokazuje swoją prawdziwą siłę.
Jak na razie, wszystko powyżej, to wyłącznie nasze obserwacje, tak więc sprawdźmy, co w tej kwestii uważają znane i cenione osoby z branży kryptowalut.
Topowy analityk – Michael van de Poppe – takżę wskazuje, iż wydarzenia z roku wybuchu pandemii „to było rzeczywiste dno, a od tego czasu wartość bitcoina wzrosła 20-krotnie”, co stwierdził podczas panelu dyskusyjnego na paryskim wydarzeniu LONGITUDE.
Jeżeli chodzi o obecną sytuację, to Holender twierdzi, iż „właściwie hossa zaczyna się od tego momentu”.
Jego opinię podziela również dyrektor generalny platformy analitycznej Messari – Eric Turner – który stwierdził, iż ostatnie dwa lata, to nie był choćby czas prawdziwej hossy, ale bardziej „dwóch stron medalu”.
Mieliśmy bitcoina, gdzie wszystkie przepływy trafiały do funduszy ETF, a „potem są pewne grupy rzeczy”, takie jak szaleństwo na punkcie memecoinów i inne krótkoterminowe trendy. Myślę, iż prawdziwe pytanie brzmi, kiedy nastąpi hossa? jeżeli mnie zapytasz, to będzie to Q3, Q4 tego roku
– powiedział Turner.
USA robią przysługę bitcoinowi
Należy wziąć pod uwagę, iż agresywna polityka taryfowa Donalda Trumpa, która doprowadziła do krachu na giełdzie to nie jest nic nowego. Tym razem rynki gruchnęły o wiele mocniej niż wcześniej.
The 7 largest Dow Jones drops in American history:
1. Trump, 3/16/20
-2,997.10
2. Trump, 3/12/20
-2,352.60
3. Trump, 3/9/20
-2,013.76
4. Trump, 6/11/20
-1,861.82
5. Trump, 4/3/25
-1,679.39
6. Trump, 3/11/20
-1,464.94
7. Trump, 03/18/20
-1,338.46
Tired of winning yet?
— Andrea Junker (@Strandjunker) April 3, 2025
Republikanin zamierza wymusić także na amerykańskiej Rezerwie Federalnej, aby ta zaczęła w końcu obniżać stopy procentowe. To natomiast będzie oznaczać uwolnienie miliardów dolarów, które trafią na rynki ryzykowne.
Dodatkowo należy mieć na uwadze, iż wszystkie znaki na niebie wskazują na nieuniknioną konieczność wznowienia dodruku dolara przez Fed, co oczywiście jest bardzo korzystne dla bitcoina.