Dziś o 20:00 poznamy decyzję Rezerwy Federalnej. Jednak trudno powiedzieć, aby rynek czekał na nią z zapartym tchem. Przedstawiciele FOMC dość jasno wyrazili już swoje stanowisko. Duży znak zapytania dotyczy przyszłego roku. Jednak w tej kwestii rynek musi uzbroić się w cierpliwość.
W listopadzie Fed obniżył stopy procentowe poniżej 4%, ale zaskoczył inwestorów sugestią możliwej pauzy na grudniowym posiedzeniu. Oczywiście minęło sporo czasu, ale prawdę powiedziawszy nie dowiedzieliśmy się aż tak wiele nowego. Ze względu na rekordowo długi „paraliż rządu” wynikający z braku budżetu, urzędy nie pracowały, a przez to nie poznaliśmy aż czterech kluczowych raportów – dwóch z rynku pracy i dwóch o inflacji (za październik i listopad). Opóźnione zostaną dopiero opublikowane w przyszłym tygodniu. Pozostałe dane nie były jednoznaczne. Raport ADP co prawda pokazał spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym w listopadzie, ale tygodniowe dane o nowych bezrobotnych pozostają mocne, zaś publikowany wczoraj raport JOLTS pokazał zaskakująco duży przyrost nowych ofert pracy w październiku. W tej sytuacji wydawałoby się, iż warto wstrzymać się z decyzją do stycznia, szczególnie, iż nastroje rynkowe również są dobre i obniżka nie wydaje się konieczna jako forma „interwencji rynkowej”.
Ryzyko wzrostu inflacji
Jednak niemal na pewno stanie się inaczej. Pomimo mieszanej komunikacji w listopadzie i zaraz po tamtejszym posiedzeniu, ostatnie wypowiedzi kluczowych członków Komitetu wskazywały na chęć obniżenia stóp, a Fed pod przewodnictwem Powella wypracował sobie strategię komunikacji decyzji wcześniej, tak iż w dniu posiedzenia niemal nigdy nie jest ona zaskoczeniem. Oznacza to, iż stopy powinny spaść do przedziału 3,5-3,75%.
Dla rynku oczywiście bardzo istotne jest to, jak mocno stopy zostaną obniżone w przyszłym roku. Zwykle w grudniu dostajemy w tym kontekście dość mocną podpowiedź w postaci wykresu oczekiwań (dot-plot), który prawdopodobnie wskaże na okolice 3% lub nieco niżej na koniec 2026. Jednak tym razem waga tej publikacji (materiały dostaniemy razem z decyzją o godzinie 20:00 naszego czasu) jest mniejsza, gdyż w maju kończy się kadencja Powella, a wpływ na Komitet będzie mieć już jego następca. Wiele wskazuje, iż będzie to Kevin Hasset, a zatem nie osoba ze świata polityki pieniężnej, a bardziej z kręgów Donalda Trumpa. Jej misją może być po prostu obniżenie kosztu pieniądza i wsparcie gospodarki, choćby za cenę ryzyka wzrostu inflacji. Tym jednak rynki martwić się będą później.
Stopy procentowe w Kanadzie
Warto wspomnieć, iż dziś także decyzja Banku Kanady, który już wcześniej (głównie w ubiegłym roku) obniżał stopy procentowe. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu główna stopa wynosiła w Kanadzie 5%, podczas gdy dziś jest to 2,25%. Decyzję poznamy o 15:45 naszego czasu i zmiana nie jest już oczekiwana.
O godzinie 7:50 euro kosztuje 4,23 złotego, dolar 3,63 złotego, funt 4,84 złotego, zaś frank 4,51 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, XTB

3 godzin temu




