Rząd sięga do kieszeni konsumentów piwa
Z ogromnym zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjęliśmy informację o planowanej podwyżce akcyzy na piwo – aż trzykrotnie wyższej niż zaplanowano w mapie akcyzowej (15% zamiast 5% w 2026 r.). jeżeli te zmiany wejdą w życie, do 2027 roku akcyza wzrośnie aż o 60% w ciągu ostatnich 5 lat. Dodatkowo branżę piwowarską obciąży podwyżka podatku cukrowego oraz koszt wdrożenia systemu kaucyjnego. Pociągnie to za sobą dalszy spadek sprzedaży o ok. 20% (7 mln hl) w branży, która kurczy się od lat. To cios nie tylko w browary, ale też w małe sklepy, rolnictwo, gastronomię a – przede wszystkim – w zwykłych konsumentów, dla których piwo stanie się jeszcze droższe.
Rząd łamie dane słowo
Obiecywano stabilność i przewidywalność prawa – teraz wszystko to zostaje wyrzucone do kosza. Wyższa akcyza ma wejść w życie już na początku 2026 roku, bez zachowania obiecanego półrocznego okresu przejściowego. To nie tylko brak poszanowania ustaleń zawartych z przedsiębiorcami, ale też sygnał, iż w Polsce przedsiębiorcy nie mogą ufać rządzącym.
Browary w Polsce będą znikać, a piwo uwarzą browary niemieckie
Rynek piwa kurczy się od lat. w tej chwili spożycie jest najniższe od 20 lat. Wróciliśmy do poziomu konsumpcji z 2005 roku. W tym roku, mimo trwającego sezonu letniego, sprzedaż piwa alkoholowego znów spadła o 10%.
Jeśli akcyza wzrośnie tak drastycznie, od przyszłego roku piwo stanie się na tyle drogie, iż wielu Polaków po prostu nie będzie na nie stać. A co gorsza – coraz więcej piwa będzie sprowadzane np. z Niemiec, gdzie akcyza jest trzykrotnie niższa. Polskie browary będą zamykane, a tysiące ludzi straci pracę.
Podatki + kaucja = potrójny cios
Branża piwowarska już teraz ponosi liczone w setkach milionów złotych koszty wdrożenia systemu kaucyjnego – jako jedyna wśród producentów alkoholu. Włączono bowiem do niego całkowicie niepotrzebnie świetnie działające systemy dla szklanych butelek wielokrotnego użytku. Do tego dochodzi znacznie wyższa niż planowana podwyżka akcyza. Podwyżek nie uniknie również piwo bezalkoholowe, które coraz mocniej wypiera nie tylko piwo z procentami, ale alkohol w ogóle. Wysoka podwyżka podatku cukrowego dla napojów będących główną alternatywą dla alkoholu jest działaniem wbrew społecznym celom obniżania konsumpcji alkoholu i może wyhamować rewolucję 0,0%.
Budżet nie zyska, a Polacy stracą
Rząd liczy na większe wpływy do budżetu, ale rzeczywistość będzie inna. W wyniku wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20% (kolejne 7 milionów hektolitrów). To oznacza, iż wpływy z akcyzy nie wzrosną, a z VAT-u spadną o co najmniej 1 miliard złotych rocznie. Polacy – zamiast sięgać po legalne, warzone w Polsce i tworzące wartość w gospodarce piwo – będą coraz częściej wybierać tani, mocny alkohol z szarej strefy lub piwo sprowadzane z Niemiec czy z Czech, gdzie podatki są znacznie niższe.
ZPPP Browary Polskie apeluje o wstrzymanie prac nad podwyżką akcyzy i uszanowanie dotychczas obowiązującej umowy – mapy akcyzowej – określającej plan zmian akcyzy do 2027 roku.