Koniec roku uwalnia od długów. Te spłaty się przedawnią, jeżeli tylko sami nie "wyzerujemy" terminu

4 godzin temu
Koniec roku ma nie tylko znaczenie symboliczne. 31 grudnia to kluczowa data dla przedawnienia wielu długów. Po jej upływie wierzyciel może stracić możliwość przymusowego dochodzenia należności, jeżeli dłużnik zgłosi odpowiedni zarzut. Nie dotyczy to jednak wszystkich zobowiązań i nie następuje automatycznie.
Koniec roku to dla wielu osób czas bilansów i nowych planów, ale dla części zadłużonych Polaków ma także bardzo konkretne znaczenie prawne. 31 grudnia bywa datą graniczną dla przedawnienia roszczeń, po której wierzyciel traci możliwość przymusowego dochodzenia długu, o ile dłużnik skutecznie podniesie zarzut. Kogo to dotyczy?


REKLAMA


Zobacz wideo Olek Sikora wyznaje: "Dotkne?ła mnie bieda. "Nikomu tego nie z?ycze?"


Przedawnienie długu - po ilu latach? Kto może skorzystać z przedawnienia?
Zasady przedawnienia reguluje Kodeks cywilny. Po nowelizacji z 2018 r. podstawowe terminy są krótsze i bardziej przejrzyste:


6 lat - ogólny termin przedawnienia roszczeń majątkowych (np. pożyczki, kredyty),
3 lata - roszczenia o świadczenia okresowe (czynsz, abonament, rachunki) oraz roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.


Kluczowa zmiana polega na tym, iż o ile termin przedawnienia wynosi co najmniej dwa lata, kończy się on zawsze 31 grudnia danego roku, niezależnie od dokładnej daty powstania zobowiązania. W praktyce oznacza to, że:


zobowiązania z 3-letnim terminem, powstałe w 2022 r., przedawniają się 31 grudnia 2025 r.,
roszczenia objęte 6-letnim terminem wygasną 31 grudnia roku, w którym mija sześć lat od ich powstania.


To właśnie dlatego końcówka roku bywa momentem decydującym w przypadku licznych tego typu spraw.


Przedawnienie długu bankowego. Nie wszystkie zobowiązania znikają. Jakie są wyjątki?
Przedawnienie dotyczy wyłącznie roszczeń majątkowych, ale i tu ustawodawca przewidział istotne wyłączenia. Nie przedawniają się m.in.:


roszczenia o alimenty (choć przedawnieniu mogą ulegać poszczególne, zaległe raty),
roszczenia niemajątkowe,
roszczenia związane z własnością nieruchomości (np. o zniesienie współwłasności),
niektóre roszczenia o naprawienie szkód o szczególnym charakterze.


Poza reżimem przedawnienia pozostają także kary karne oraz wiele należności publicznoprawnych, które podlegają odrębnym przepisom.


Przedawnienie nie działa samo. Co przerywa bieg terminu?
To najczęstsza pułapka. Przedawnienie nie następuje automatycznie, co oznacza, iż ani sąd, ani komornik nie uwzględnią go z urzędu. Aby z niego skorzystać, dłużnik musi podnieść zarzut przedawnienia we właściwym postępowaniu. Co więcej, bieg terminu może zostać przerwany, a wtedy liczy się od nowa. Dzieje się tak m.in. gdy:


wierzyciel wniesie pozew do sądu,
zostanie wszczęta egzekucja komornicza,
dłużnik uzna dług (np. podpisze ugodę),
nastąpi częściowa spłata zobowiązania.


Uwaga: zwykłe wezwanie do zapłaty nie przerywa biegu przedawnienia, natomiast podpisanie ugody czy choćby drobna wpłata - tak. Eksperci ostrzegają zatem, by pod koniec roku nie podejmować pochopnych działań, które mogą "wyzerować" termin tuż przed jego upływem.


Jak sprawdzić przedawnienie długu? To warto zrobić przed końcem roku
Przed końcem roku warto więc sprawdzić datę powstania zobowiązania i adekwatny termin przedawnienia. Należy również zweryfikować, czy bieg nie został przerwany poprzez pozew, egzekucję, ugodę lub daną wpłatę. Ponadto ryzykowne może być także podpisanie ugody oraz dokonywanie częściowych spłat bez wcześniejszej analizy skutków. W razie jakichkolwiek wątpliwości najlepiej skontaktować się ze specjalistą, ponieważ niekiedy zaledwie jeden dokument potrafi zwiększyć skalę problemu.


Źródła: gov.pl, bezprawnik.pl, infor.pl, lendi.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału