Południowokoreański startup i polska firma logistyczna chcą przejąć jak największą część polskiego rynku regenerowanych i nowych tanich podzespołów i części samochodowych. Partnerzy planują też ekspansję na rynki europejskie.
Południowokoreańskim startupem jest tech z Seulu – EnoParts. To firma, która skupuje w Korei używane samochody w dobrym stanie, rozkłada je na części, a następnie pozyskane elementy sprawdza i ewentualnie naprawia na własnej linii produkcyjnej. Podzespoły wysyłane są do polskiego magazynu skąd trafiają bezpośrednio do klientów – warsztatów samochodowych i użytkowników indywidualnych. Sprzedaż rozpoczyna się właśnie w czerwcu na platformach branżowych RRR.LT i B-Parts, zaś dla użytkowników indywidualnych na Allegro. We wrześniu br. ma zostać uruchomiony market place z podzespołami do aut produkcji koreańskiej oraz sklep internetowy.
Partnerem strategicznym koreańskiego startupu jest polska firma logistyczna Fulfilio. Zgodnie z nazwą zapewnia pełną obsługę fulfillment, czyli przyjęcie towaru, jego magazynowanie oraz kompletację i wysyłkę oraz integrację z marketplace, tworzenie pełnej zintegrowanej oferty, obsługę marketingową, wsparcie klientów i przyjmowanie zwrotów. Jak stwierdza Arkadiusz Filipowski, prezes Fulfilio, coraz więcej firm z Azji wybiera Polskę jako punkt startowy swojej ekspansji na rynki europejskie.
„Działa u nas ponad 700 spółek koreańskich, w tym głównie restauracji, hoteli i agencji pracy tymczasowej. Koreańczycy są również u nas silni w produkcji części samochodowych i elektroniki. w tej chwili aż 40% naszych przychodów pochodzi od klientów zagranicznych, ale do końca 2025 roku chcemy zwiększyć ten udział do połowy. kooperacja z takimi markami jak EnoParts pokazuje, iż mamy nie tylko know-how, ale i gotową infrastrukturę do obsługi najbardziej wymagających operacji transgranicznych” – dodaje, stwierdzając, iż dla takich firm konieczna jest silna infrastruktura logistyczna, która zapewnia nie tylko obsługę zamówień krajowych, ale także na rynki Europy Środkowej.
Jak stwierdzają analitycy Fulfilio istotną cechą krajowego rynku jest elastyczność polskich konsumentów, którzy często wybierają opcje zakupów w zagranicznych sklepach internetowych, zwłaszcza, gdy dotyczą produktów unikalnych lub bardziej dostępnych cenowo. Powoduje to, iż firmy azjatyckie są coraz bardziej zainteresowane naszym rynkiem. Dzięki swojemu położeniu Polska staje się ponadto naturalnym punktem dystrybucji na rynki Europy Zachodniej i Wschodniej.
Istotnie, Eno Parts nie chce się zatrzymać w Polsce, planuje ekspansję w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Do końca 2025 roku firma zamierza rozpocząć podobną co w Polsce sprzedaż w Czechach i Węgrzech, potem wejść na rynki niemiecki i francuski. Do końca 2027 roku koreański startup planuje osiągnąć przychody na poziomie 6 mln euro. Podobnie jak w Polsce, partnerem ma być Fulfilio. Klientami mają także być warsztaty samochodowe i użytkownicy indywidualni, którzy poszukują tańszej alternatywy dla nowych części zamiennych, także z szybszą dostawą.
Jak twierdzi Gary Hwang, prezes zarządu EnoParts, startup zdecydował się na rozpoczęcie działalności w Europie od Polski, ponieważ to największy rynek dla koreańskich samochodów w Unii Europejskiej.
„Korea demontuje rocznie ponad 600 tys. pojazdów, co pozwala nam pozyskiwać wysokiej jakości części w konkurencyjnych cenach. W połączeniu z możliwościami logistycznymi Fulfilio możemy gwałtownie skalować nasz model biznesowy i zapewnić klientom w całej Europie dostęp do części choćby 3-krotnie tańszych niż ich odpowiedniki” – dodaje Hwang.
Koreański startup nie jest jedyną tego typu spółką. Co ciekawe, we Francji działa kilka startupów o podobnym profilu, nad autoryzowaną działalnością tego typu zastanawia się też Stellantis.