Koszty odpadów coraz wyższe. Ministerstwo obiecuje spadek, pomoże ROP

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Wysokie koszty gospodarowania odpadami są coraz większą bolączką dla samorządów i mieszkańców. W dłuższym terminie te koszty mają zmaleć dzięki systemowi ROP, czyli rozszerzonej odpowiedzialności producenta - obiecuje resort klimatu i środowiska. Zakłada on rzeczywistą odpowiedzialność finansową producentów za odpady powstałe z ich opakowań, zgodnie z zasadą "zanieczyszczający płaci" - tłumaczyła na konferencji prasowej wiceszefowa MKiŚ Anita Sowińska. ROP wprowadza też nową opłatę opakowaniową.


W marcu br. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) opublikowała raport pod znamiennym tytułem "Porażka w gospodarowaniu odpadami". Izba oceniła w nim negatywnie działania administracji publicznej na rzecz ograniczenia powstawania odpadów oraz zapewnienia ich recyklingu. Wskazano m.in., iż Minister Klimatu i Środowiska nie zapewnił skutecznego przygotowania pełnego przeniesienia na grunt polskiego porządku prawnego przepisów dotyczących systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Było to powodem wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce.Reklama
Rząd ostatnio przyspieszył w tej sprawie i 13 sierpnia na stronie Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, wprowadzający system ROP. Jego zasady wyjaśniła na środowej konferencji prasowej wiceszefowa MKiŚ Anita Sowińska.


System ROP - trzy podstawowe zasady


Według wiceminister, system ROP będzie miał trzy podstawowe zasady: odpowiedzialność za odpady po stronie producentów, powiązanie kosztów wprowadzenia opakowań na rynek z kosztami zagospodarowania odpadów oraz mobilizowanie firm do stosowania bardziej ekologicznych rozwiązań.
- Ten system, system rozszerzonej odpowiedzialności producenckiej, jest bardziej sprawiedliwy - powiedziała wiceminister Sowińska. - Dlaczego? Dlatego, iż koszty będą ponoszone przez ten podmiot, który tak naprawdę ma wpływ na projektowanie wyrobów. Czyli: producent może zdecydować o tym, żeby ponosić mniejsze koszty albo wręcz nie ponosić ich wcale, jeżeli na przykład zdecyduje się na opakowania wielokrotnego użytku.
Anita Sowińska sięgnęła do przykładu z rynku kosmetyków. - To jest przykład kremu, który bardzo często opakowany jest w słoiczek kompletnie nie nadający się do recyklingu, dodatkowo jest to pudełko z podwójnym dnem, pomalowane i jeszcze metalizowane, a na koniec jeszcze owinięte folią. Oczywiście, takie opakowanie kosztuje i kosztuje również w przetwarzaniu odpadów.
- I tutaj ROP ma sprawić, iż zmotywuje przedsiębiorców do tego, aby opakowania były projektowane w taki sposób, aby w większym stopniu nadawały się do recyklingu. Czyli: można się zastanowić, czy na przykład to pudełko musi być metalizowane, czy może być ze zwykłego kartonika albo z czego ma być wykonany ten słoiczek - ale też ten system motywuje do tego, aby zmniejszać wagę tych opakowań, a więc zmniejszać ilość odpadów - tłumaczyła wiceminister.
Jak dodała, ROP będzie też wspierał opakowania wielokrotnego użytku.


Nowa opłata opakowaniowa w systemie ROP. Ile wyniesie?


System ROP wprowadzi opłatę opakowaniową, ale - jak zapewnia MKiŚ - nie wpłynie ona w zauważalny sposób na cenę produktu w sklepie. W pierwszym roku jej wysokość będzie sięgać maksymalnie pół grosza za opakowanie. Opłaty - jak wynika z projektu ustawy - zmobilizują producentów wprowadzających większą liczbę opakowań na rynek do zmniejszenia ich masy i zastosowania bardziej ekologicznych rozwiązań.
Opłaty ROP będzie wyliczał i sugerował NFOŚiGW, a potem będą one konsultowane w ramach rady dialogu, zrzeszającej producentów, gminy, przedsiębiorstwa z branży recyklingu i organizacje społeczne - wytłumaczyła wiceminister Sowińska.


System ROP będzie wprowadzany w Polsce stopniowo


ROP będzie wprowadzany stopniowo - przyjęto 2-letni okres przejściowy, a pełne wdrożenie systemu nastąpi w 2028 r. Po pełnym wdrożeniu systemu w 2028 r. koszt opłaty opakowaniowej wyniesie "maksymalnie kilka groszy" za opakowanie - podaje MKiŚ.
Od 2028 r. to producenci będą ponosić koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych, a NFOŚiGW rozdysponuje środki, które odprowadzą oni na wyodrębniony rachunek w Funduszu, pomiędzy gminy oraz pozostałych uczestników systemu zagospodarowania odpadów opakowaniowych.


MKiŚ obiecuje "potencjalnie niższe" opłaty za wywóz odpadów dzięki ROP


Mówiąc o tym, co ROP oznaczać będzie dla gmin i obywateli, wiceminister Sowińska podkreśliła sprawiedliwy podział kosztów, wynikający z tego, iż to producenci będą finansować koszty zagospodarowania odpadów. Przekazała, iż już od 2026 r. gminy mają zacząć otrzymywać pierwsze środki od producentów opakowań (6 zł na mieszkańca za rok za gotowość do selektywnej zbiórki odpadów), przekazywane przez NFOŚiGW. W kolejnym roku finansowanie wzrośnie (będzie uzależnione od każdej tony przekazanej do recyklingu), a od 2028 r. system będzie obowiązywał w pełni i wejdą do niego wszyscy uczestnicy rynku opakowań i ich przetwarzania.
- To są stabilniejsze i potencjalnie niższe - w dłuższej perspektywie czasu - opłaty za wywóz odpadów dla mieszkańców - powiedziała. - Jest to bardzo ważne, dlatego iż w tej chwili zarówno gminy, jak i mieszkańcy borykają się z coraz to wyższymi kosztami wywozu odpadów. (...) Ten system ROP wpłynie na stabilizację tych kosztów, a w dłuższej perspektywie również na zmniejszenie tych realnych kosztów, oczywiście po uwzględnieniu wskaźnika inflacji.
Wskazała też na korzyści środowiskowe - więcej surowców dobrej jakości będzie trafiało do recyklingu, a sama liczba odpadów też powinna się zmniejszyć.
Idź do oryginalnego materiału