Jedna z najstarszych giełd kryptowalut na świecie, Kraken, intensyfikuje swoje działania nad Wisłą. W obliczu zmian regulacyjnych w Unii Europejskiej, platforma stawia na pełną transparentność i nowe produkty, które zacierają granice między tradycyjnymi finansami a światem cyfrowych aktywów. Kasia Wabik, Head of Growth CEE w Krakenie, zdradza szczegóły ekspansji, która obejmuje nie tylko handel krypto, ale także dostęp do amerykańskich akcji bezpośrednio na blockchainie.
Bezpieczeństwo w cieniu regulacyjnego zegara
Rynek kryptowalut w Europie przechodzi przez rewolucję, którą niesie ze sobą rozporządzenie MiCA (Markets in Crypto-Assets). Podczas gdy wiele podmiotów wciąż walczy o dostosowanie się do nowych wymogów, Kraken wyprzedza konkurencję. Giełda, działająca nieprzerwanie od 2011 roku, uzyskała licencję MiCA za pośrednictwem Banku Centralnego Irlandii, co pozwala jej na swobodne „paszportowanie” usług do wszystkich państw Unii Europejskiej, w tym Polski.
Jest to kluczowa informacja dla rodzimych inwestorów. Jak zauważa Kasia Wabik, Polska jest opóźniona w implementacji unijnych przepisów o około 12 miesięcy względem innych rynków. Może to rodzić problemy dla lokalnych firm, które po 30 czerwca 2026 roku bez odpowiednich licencji nie będą mogły legalnie świadczyć usług. Kraken, posiadając już europejskie zezwolenia, zapewnia użytkownikom ciągłość i stabilność operacyjną, niezależnie od legislacyjnego chaosu w kraju. W branży, gdzie zaufanie jest walutą deficytową, fakt, iż giełda nigdy nie straciła środków klientów, stanowi mocny fundament pod budowę pozycji lidera w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Wall Street wkracza na blockchain
Największą nowością, która może przyciągnąć do Krakena inwestorów z tradycyjnych rynków, jest usługa XStocks. To krok w stronę „super-aplikacji”, gdzie w jednym miejscu zarządza się całym portfelem inwestycyjnym. Użytkownicy zyskują dostęp do topowych amerykańskich akcji (takich jak Nvidia czy Walmart) w formie tokenizowanej.
Co istotne, nie są to puste instrumenty pochodne. Każdy token XStock ma pokrycie 1:1 w aktywach bazowych, co oznacza, iż ich cena idealnie śledzi notowania giełdowe. Posiadacze tych tokenów, mimo iż nie mają klasycznego prawa głosu na walnych zgromadzeniach, otrzymują ekonomiczny ekwiwalent dywidend (są one automatycznie reinwestowane lub dopisywane do konta). To rozwiązanie drastycznie obniża próg wejścia – inwestorzy mogą budować ekspozycję na amerykański rynek kapitałowy, dysponując choćby niewielkimi kwotami, bez konieczności przechodzenia przez skomplikowane procedury u klasycznych brokerów.

Karta płatnicza i powrót Futures
Kraken nie zapomina o użyteczności kryptowalut w życiu codziennym. Nowa karta Kraken Card umożliwia płatności zarówno w walutach fiat (EUR), jak i cyfrowych aktywach, oferując przy tym do 1% cashbacku. Funkcja „multi-asset” pozwala użytkownikowi decydować, które aktywo ma zostać użyte do pokrycia transakcji, a które (np. Bitcoin) ma pozostać w portfelu jako długoterminowa inwestycja (HODL).
Dodatkowo, w przeciwieństwie do części konkurencji, która musiała wycofać się z oferowania kontraktów terminowych w Polsce, Kraken utrzymuje ofertę Futures. Choć ze względu na regulacje dźwignia jest ograniczona do 10x, dla wielu traderów jest to wystarczające narzędzie do zabezpieczania pozycji w okresach, gdy na rynku panuje wzmożona zmienność.
Dane przytoczone przez przedstawicielkę giełdy wskazują, iż adopcja kryptowalut w Polsce jest wyższa niż inwestycje w obligacje czy tradycyjne akcje. Kraken, łącząc świat regulowanego bezpieczeństwa z innowacjami DeFi (zapowiedź produktu Kraken Vaults z wysokim APY), celuje w to, by stać się pierwszym wyborem dla nowoczesnego polskiego inwestora.

2 dni temu





