Pożar jest traktowany jako siła wyższa, co oznacza, iż jest to zdarzenie niezależne od woli stron umowy i nie można mu zapobiec. o ile w miejscu docelowym podróży wystąpią tzw. nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności jak np. pożar, turysta ma prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia opłat.
Odstąpienie od umowy z biurem podróży. Przepis prosto z UE
Pozwala na to art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych. Ustawa jest implementowaną w całości dyrektywą i obowiązuje na terenie całej Unii Europejskiej. Daje ona podróżnemu prawo do odstąpienia od umowy “w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności w miejscu docelowym lub jego najbliższej okolicy, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy lub transport podróżnych”. Reklama
Odstąpienia od umowy można domagać się wyłącznie przed rozpoczęciem urlopu.- Przepis, który mówi o możliwości odstąpienia, dotyczy tylko sytuacji, kiedy jeszcze nie wyjechaliśmy, kiedy jesteśmy na miejscu i możemy zrezygnować przed rozpoczęciem imprezy - wyjaśnia Interii Biznes mec. Dariusz Staniszewski.
Podkreśla też, iż w sytuacji bezkosztowego odstąpienia od umowy na podstawie przepisu o imprezach turystycznych, z powodu nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności, turysta traci możliwość dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia. - To jest jeden do jednego. Czyli odstępuje od umowy i organizator ma obowiązek wypłacić mu 100 proc. tego, co wpłacił. Na zwrot pieniędzy ma 14 dni - wyjaśnia Dariusz Staniszewski.
Zwrot pieniędzy za wjazd. Biura podróży się bronią
Przyznaje, iż często zwrot pieniędzy jest kwestią sporną. Biura podróży kwestionują fakt, iż turysta boi się pojechać na wakacje z powodu informacji, jakie przeczytał w internecie czy usłyszał w mediach. - W jednej ze spraw, którą prowadzimy, biuro podróży uznało, iż nie było niebezpieczeństwa. Argumentowało, iż pozostali uczestnicy pojechali, bo pożary były oddalone od hotelu - informuje adwokat.
W innym wypadku biuro nie uznało odstąpienia od umowy i nie zwróciło pieniędzy, bo ogień nie zagrażał hotelowi. - Wakacje to nie tylko hotel. Nasza klientka miała lecieć na Maderę, chciała ją zwiedzić. Jednak przez pożary, o których mówiły przed rokiem wszystkie media, nie było to możliwe - wyjaśniał rozmówca Interii. Dodał, iż sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta przez sąd.
Zdarza się też, iż biura powołują się na warunki uczestnictwa, na mocy których, w wypadku rezygnacji z podróży, mają prawo do potrącenia części wpłaconej kwoty procentowo. Wielkość zależy od daty rezygnacji, terminu wyjazdu i kwoty wpłaconej przez podróżnego. - Często o ile ktoś rezygnuje dwa dni przed wakacjami, jest to 50 albo i więcej procent wartości imprezy - zwraca uwagę Staniszewski.
Pożar na zagranicznych wakacjach z biura podróży. Obowiązki przejmuje organizator
W przypadku, kiedy pożar wybucha podczas pobytu na wakacjach, biuro podróży ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo turystom w miejscu, gdzie organizuje imprezę turystyczną. - Podróżny powinien być zaopiekowany. Ma obowiązek mieć zapewniony transport, transfer na lotnisko i powrót do kraju. Wszystkie te obowiązki ciążą na organizatorze turystyki - podkreśla rozmówca Interii.
Zgodnie z ustawą, w sytuacjach kiedy z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności może być problem z zapewnieniem powrotu klientów do kraju, biuro ma obowiązek ponieść koszty zakwaterowania podróżnego. - W miarę możliwości powinien on przebywać w obiekcie kategorii równoważnej z określoną w umowie o udział w imprezie turystycznej przez okres do trzech nocy – informuje Dariusz Staniszewski.
Rozmówca Interii informuje, iż “podróżni często nie mają wyjścia, i jeżeli chcą dochodzić swoich praw, muszą pójść z tym dalej do sądu i prowadzić postępowanie sądowe”.