Krew na rynku akcji! S&P 500 traci 2,7 biliona dolarów

cryps.pl 1 godzina temu

Wczorajsza sesja S&P 500 okazała się mocno rozczarowująca. Powód? Rosnące spready kredytowe w USA, nadmierne zyski na rynku i niepewna sytuacja makroekonomiczna.


  • Wczorajsza sesja na amerykańskiej giełdzie zakończyła się spadkami.
  • Inwestorów mogły zniechęcić dane dot. zatrudnienia.

Spadki na S&P 500

Wczorajsza sesja była bardzo emocjonująca. Po początkowym wzroście, indeks S&P 500 spadł o prawie 4%. Znakomity rajd wzrostowy Nvidii, napędzany ogłoszonymi zyskami, również został przerwany.

Wyprzedaż była niemal powszechna i doprowadziła do utraty kapitalizacji rynkowej o wartości nieco ponad 2,7 biliona USD. Dla porównania, kapitalizacja rynkowa kryptowalut wynosi dziś nieco ponad 3 biliony USD.

W rezultacie nastroje na rynkach akcji i kryptowalut w USA pogorszyły się, spadając do poziomu „skrajnego strachu”, mimo iż indeks S&P 500 oscyluje niecałe 6% od swojego ostatniego szczytu w okolicach 6920 punktów.

Co się stało?

Co doprowadziło do spadków? Po pierwsze opublikowanie przez Biuro Statystyki Pracy raportu o zatrudnieniu. Okazało się, iż rynek pracy jest na tyle silny, iż Fed raczej nie obniży stóp procentowych. Bezrobocie wzrosło, ale nieznacznie.

Wielu ekspertów przytacza też inne powody, m.in. utrzymujące się obawy dotyczące istnienia bańki spekulacyjnej na rynku sztucznej inteligencji czy piątkowe wygaśnięcie opcji. Peter Chung, szef działu badań w Presto Research, powiedział redakcji Decrypt, iż „nadciągające ryzyko w sektorze kredytów prywatnych, na które zwróciła uwagę wczoraj wieczorem prezes Fed Lisa Cook”, też mogło mieć tu znaczenie.

O co chodzi z tym ostatnim? Spready kredytowe USA to różnica w rentowności obligacji korporacyjnych i amerykańskich obligacji skarbowych. Rosnąca różnica odzwierciedla wzrost postrzegania ryzyka i niepewności gospodarczej przez inwestorów, podkreślając wyższe prawdopodobieństwo niewypłacalności przedsiębiorstw. Inwestorzy często spodziewają się potencjalnego spadku, gdy spready rosną. A teraz spready kredytowe nieznacznie się poszerzyły.

Możliwe jednak, iż analitycy szukają trochę powodów spadków na wyrost i po prostu doszło do normalnej korekty, która może trochę potrwać, ale równie dobrze gwałtownie się zakończyć.

Z pewnością dobrą wiadomością jest to, iż z TGA (rządowego skarbca) zaczynają wypływać środki, co powinno przełożyć się na wzrosty na rynkach.

Czynniki dookoła się stabilizują, kaska z TGA się wlewa, od szczytu z 31.10 już 100 mld, a SOFR spada do ostatniego dołka. Czym więcej wleje się z TGA, tym niżej powinno to spychać SOFR. Do tego Fed najlepiej jakby obciął stopy 10 grudnia ;). pic.twitter.com/Z9Et629uDC

— Daniel Kostecki, CAI (@Dan_Kostecki) November 20, 2025

Idź do oryginalnego materiału