Kurs EUR/PLN może pozostać blisko 4,25 cały rok dzięki dobrym perspektywom

5 dni temu

Zmienność kursu EUR/PLN jest ograniczona dobrym perspektywom gospodarczym, wciąż wysokim stopom procentowym i mocnym fundamentom, ocenił starszy analityk rynkowy Ebury Roman Ziruk. Ebury prognozuje na cały br. stabilny kurs EUR/PLN, bliski obecnych poziomów ok. 4,25.

Złoty pozostaje jedną z najlepiej radzących sobie walut rynków wschodzących na świecie. Mimo ogromnych zmian w globalnym krajobrazie politycznym i gospodarczym zmienność kursu EUR/PLN jest raczej ograniczona, podobnie jak było w 2024 r. Waluta ma szansę pozostać w okolicy obecnych poziomów ze względu na dobre perspektywy gospodarcze, wciąż wysokie stopy procentowe i mocne fundamenty.

Kluczowe punkty:
– Kurs EUR/PLN utrzymuje się w wąskim przedziale.
– Dalsza redukcja stóp NBP przed nami.
– Wzrost gospodarczy jest dość silny.
– Cła Trumpa stanowią niewielkie ryzyko.
– Sytuacja fiskalna wydaje się napięta.
– Prognozujemy stabilny kurs EUR/PLN, bliski obecnych poziomów.

We wcześniejszej części roku złoty osiągnął najlepszą pozycję względem euro od 2015 r. (4.13), w tej chwili para jest blisko poziomu 4,25. Cła Trumpa i dość nagły zwrot Narodowego Banku Polskiego ku rozluźnianiu polityki monetarnej zaważyły na sentymencie wobec waluty, jego pogorszenie okazało się jednak tymczasowe. Plany fiskalne Niemiec i handel „sell America” wsparły europejskie aktywa, a polskie akcje w ostatnich miesiącach były jednymi z radzących sobie najlepiej na świecie.

Cła Trumpa nie powinny mieć bardzo silnego wpływu na gospodarkę

Podobnie jak w przypadku innych państw Unii Europejskiej, cła Trumpa wpłyną na wzrost gospodarczy Polski. Eksport do USA stanowi ok. 3,5% całkowitego eksportu – Stany Zjednoczone są siódmym największym odbiorcą dla naszego kraju. Możliwe zakłócenie handlu UE stanowi dodatkowe ryzyko, z uwagi na to, iż Polska ma silne połączenia z europejskimi łańcuchami dostaw. Ogólnie wpływ ten powinien być jednak ograniczony i raczej nie przekroczy kilku dziesiątych PKB w 2025 r.

Spadek inflacji sprzyja kontynuacji cięć NBP

Inflacja w Polsce przebyła długą drogę i po tym, jak między wrześniem a marcem utrzymywała się na zbliżonym poziomie, później zaczęła spadać, w maju do 4,1%. Wieści z tego frontu są ostatnio pozytywne, a presja cenowa jest w tej chwili sporo niższa, niż zakładano na początku roku. Miara bazowa również zmierza w dobrym kierunku – w kwietniu spadła do będącego poniżej oczekiwanego poziomu 3,4%, wracając do widełek celu NBP (2,5% ą 1 pp.) po raz pierwszy od połowy 2021 r.

Słabsza inflacja i wyhamowanie wzrostu płac do jednocyfrowych wartości pozwoliły NBP na zmianę kursu – po trwającej 19 miesięcy pauzie w maju zdecydował się na obniżkę stóp procentowych o 50 pb. Rada Polityki Pieniężnej podkreśliła jednak, iż ruch ten nie jest początkiem cyklu cięć, pozostawiając sobie jak najwięcej możliwości w okresie zwiększonej niepewności. Prezes Adam Glapiński wspomniał wówczas, iż rozluźnianie polityki może zostać wznowione w lipcu (kiedy opublikowane zostaną nowe projekcje) lub jesienią. Od tamtej pory jego retoryka skierowała się nieco bardziej w jastrzębią stronę, choć przez cały czas w pełni nie wykluczamy cięcia na najbliższym posiedzeniu. Sądzimy, iż prawdopodobne pozostało co najmniej 50 pb. obniżek w tym roku i spodziewamy się kontynuacji cięć w 2026 r.

Napięta sytuacja fiskalna zwraca uwagę

Polska gospodarka przyspieszyła, a jej fundamenty makroekonomiczne pozostają solidne. Deficyt na rachunku obrotów bieżących wzrósł, nie oczekuje się jednak, by zmienił się on istotnie, a rezerwy walutowe odpowiadają zdrowym ośmiu miesiącom pokrycia importu. Sytuacja fiskalna, którą prezes Glapiński wskazuje jako ryzyko inflacyjne, wydaje się jednak napięta. Oczekuje się, iż deficyt instytucji rządowych i samorządowych będzie redukowany z 6,6% PKB w 2024 r. bardzo stopniowo, podbijając stosunek długu do PKB w najbliższych latach. W 2026 r. stosunek ten powinien sięgnąć 60%. Choć krajowy dług jest o ok. 20 pp. niższy niż średnia unijna, to wysokie stopy procentowe oznaczają, iż koszty obsługi długu są znacznie powyżej poziomów sprzed pandemii i stanowią jedne z najwyższych w Europie.

Napięta sytuacja fiskalna z jednej strony jest związana ze wzrostem wydatków na obronność, (które na poziomie ok. 5% PKB są jednymi z najwyższych w NATO), z drugiej – jest również efektem wyższych transferów społecznych. Wygrana w wyborach prezydenckich konserwatywnego kandydata Karola Nawrockiego oznacza prawdopodobnie, iż możliwości wprowadzenia reform liberalnego rządu będą w dalszym ciągu ograniczone, a konsolidacja finansów publicznych może okazać się trudniejsza.

Prognozujemy utrzymanie się kursu EUR/PLN blisko obecnych poziomów

Uważamy, iż złoty powinien utrzymać swoją pozycję względem euro w horyzoncie naszej prognozy. Polska wydaje się być w dobrej pozycji, by przez drugą kadencję Trumpa przejść w miarę suchą stopą, jej perspektywy gospodarcze są dobre, stopy procentowe wciąż wysokie, a fundamenty solidne. Zmieniły się ryzyka, ich bilans wydaje się jednak zrównoważony. Z jednej strony ponowne zainteresowanie inwestorów Europą jest pozytywne, z drugiej zaś RPP obniża stopy procentowe, wzrosła globalna niepewność, a perspektywa zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej wydaje się bardziej odległa.

Prognozy Ebury

EUR/USDUSD/PLNEUR/PLN*
Q2-20251,133,754,25
Q3-20251,143,754,25
E-20251,153,74,25
Q1-20261,163,654,25
E-20261,183,64,25

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału