Czwartek był bardzo zimny niemal w całej Polsce. W wielu rejonach kraju występowały przelotne opady deszczu. W zagłębiach produkcji sadowniczej temperatura o zachodzie słońca wynosiła zaledwie +4/+5 °C. To budziło obawy sadowników o możliwość wystąpienia przymrozku, jednak w prognozach widzieliśmy pełne zachmurzenie.
Między 22:00 a 23:00 temperatura przy gruncie gwałtownie spadła lokalnie do 0°C. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, iż oznaki przymrozku czuli już na marznącej trawie. Byli też tacy, którzy zdecydowali się na ponowne okrycie truskawek agrowłókniną. Jednak już przed północą wzrosło zachmurzenie i temperatura zaczęła rosnąć. Gdybyśmy ostatniej nocy mieli bezchmurne niebo, sytuacja mogła by być bardzo groźna choćby pomimo wysokiej wilgotności. Minimalne odczyty ze stacji meteo w zagłębiu grójeckim to około +1°C.
Główne zdjęcie wykonał około 23:00 plantator malin z powiatu łukowskiego. Z kolei jeden z sadowników z Powiśla Lubelskiego wysłał nam dziś rano odczyty z jego stacji meteo. Tam zachmurzenie wzrosło później niż w zagłębiu grójeckim, więc temperatura na wysokości 1,5 m spadła niemal do -1°C, a na mokrym termometrze do -1,6°C. Jak widzimy po odczytach, po 1:28 było już coraz cieplej. Tej nocy bezchmurnie było nad Niemcami i to właśnie za Odrą zanotowano ujemne temperatury na większych obszarach.