Dane GUS o sprzedaży detalicznej w lipcu okazały się dużym pozytywnym zaskoczeniem. Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), wzrosła ona o 4,8 proc. w ujęciu rok do roku. To wynik znacznie powyżej oczekiwań ekonomistów, którzy spodziewali się dynamiki na poziomie 3,5 proc. W ujęciu miesięcznym sprzedaż wzrosła o 4,4 proc. - również przebijając prognozy (oczekiwano wzrostu o 3,2 proc.).
Domański nie kryje radości, komentuje dane o sprzedaży detalicznej. "Przyspieszamy"
Dobre informacje z gospodarki realnej skomentował w serwisie X minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. "Kolejne mocne dane z polskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła aż o 4,8 proc., wyraźnie powyżej oczekiwań analityków. Rośnie optymizm - bardzo duże wzrosty zakupów dóbr trwałego użytku. Spada inflacja, rosną płace i siła nabywcza Polaków. Przyspieszamy" - napisał.Reklama
Trzeci kwartał w gospodarce zaczął się solidnie. Ekonomiści: Konsumpcja "czarnym koniem"
Przypomnijmy, iż sprzedaż detaliczna, a więc skala wydatków na konsumpcję gospodarstw domowych, ma istotne znaczenie dla wzrostu PKB kraju. Rząd Donalda Tuska liczy, iż w tym roku gospodarka Polski urośnie o 3,7 proc.
W tym kontekście ekonomiści Pekao zauważają w serwisie X, iż "konsumpcja prywatna potwierdza, iż jest czarnym koniem 2025 r.".
"Popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych powinien pozostać w trzecim kwartale głównym motorem wzrostu PKB" - zgadzają się ekonomiści Banku Millennium.
Dane o sprzedaży detalicznej za lipiec to kolejny odczyt z gospodarki realnej w pierwszym miesiącu III kwartału. W ubiegłym tygodniu GUS podał, iż produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu o 2,9 proc. rok do roku, a więc powyżej oczekiwań ekonomistów.