Kilka dni temu w sieci pojawiły się dowody na wątpliwe wykorzystanie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) przeznaczonych branży HoReCa - pieniądze trafiły m.in. na zakup prywatnych jachtów, sauny, strzelnicę, solarium, luksusowe meble czy domek na wodzie. W związku z tymi doniesieniami prokuratura regionalna w Warszawie oraz Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) uruchomiły kontrole, a premier Donald Tusk zapowiedział zerową tolerancję dla marnotrawienia środków - winni mają zostać ukarani, a pieniądze zwrócone. Reklama
Część środków z KPO trafiło na Podhale
Jednym z regionów, do którego trafiły środki z KPO, jest Podhale. W samym powiecie tatrzańskim zarejestrowanych jest 15 tys. firm, z czego większość działa w objętym dotacją sektorze HoReCa. Środki z Krajowego Planu Odbudowy trafiły tam jednak tylko do 31 podmiotów z Kościeliska, Zakopanego Murzasichla oraz Bukowiny i Białki Tatrzańskiej - informuje Onet.
Większość z przyznanych środków została przeznaczona na zakup sprzętu sportowego, rozbudowę obiektów noclegowych czy rozszerzenie działalności. Popularnym zakupem wśród beneficjentów KPO były również elementy wyposażenia SPA, takie jak sauny, balie z hydromasażem czy baseny.
"U nas ludzie naprawdę skorzystali z tego programu"
Z właścicielami obiektów próbowali porozmawiać dziennikarze Onetu, jednak większość z nich odmówiła komentarza. "Dziwi się pan? Z nas dziś robi się przekręciarzy i oszustów, a to jest coś złego, iż obiekt taki jak mój zbuduje mały basen, by gościć więcej rodzin z dziećmi? U nas nikt nie brał jachtów czy łóżek do solarium, by po roku, gdy skończy się ważność projektu, je sprzedać. U nas ludzie naprawdę skorzystali z tego programu, by unowocześnić swój biznes. Mimo to ja już miałem telefony, w których goście mówili, iż odwołują przyjazd, bo jestem oszustem i okradam państwo, a oni w takim obiekcie spędzać wakacji nie będą. Nie wiem, czy koniec końcem ta wzięta dotacja nie wyjdzie mi bokiem" - powiedział jeden z właścicieli pensjonatu.
Zdaniem lokalnej urzędniczki Podhale jest niesłusznie oceniane jako region, w którym było najwięcej beneficjentów KPO z racji rozwiniętego sektora turystycznego. W rzeczywistości z dotacji skorzystało kilka małych podmiotów, a większe obiekty "pomocy nie potrzebowały".