
Mniej aktywności po stronie właścicieli
Na koniec października w serwisie Otodom dostępnych było 26,9 tys. ogłoszeń – o 2,3 proc. więcej niż we wrześniu. W ciągu miesiąca dodano jednak o jedną piątą mniej nowych ofert, choć całkowita baza ogłoszeń była większa o 11 proc. niż w październiku ubiegłego roku. To efekt sezonowości i stopniowego powrotu lokali z najmu krótkoterminowego.
– Napływ studentów oraz młodych dorosłych, którzy przeprowadzają się do największych miast w związku z rozpoczęciem nauki lub pracy, sprawia, iż to właśnie oni są w trzecim kwartale najbardziej aktywną grupą poszukującą mieszkań. Właściciele często dostosowują do nich swoją ofertę. Natomiast jesienią na rynek trafiają lokale przeznaczone dla nieco innych najemców – mówi Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.
Najemcy ostrożniejsi po wrześniowym boomie
W październiku zainteresowanie najmem spadło o 31 proc. To efekt wycofania się studentów i osób rozpoczynających rok akademicki lub zawodowy, którzy najbardziej intensywnie szukają mieszkań w wakacje.
Wzrost liczby dostępnych mieszkań odnotowano jedynie w 6 z 18 monitorowanych miast. Według danych Otodom najpopularniejsze od miesięcy przez cały czas są mieszkania dwupokojowe – stanowią połowę wszystkich wyszukiwań. Najczęściej wybierane są lokale o powierzchni powyżej 40 mkw.
Średnia stawka najmu w październiku nie zmieniła się zbytnio i wyniosła 3,6 tys. zł. W efekcie średnio za metr kwadratowy mieszkania na wynajem trzeba było zapłacić 71 zł. Względem września czynsze nie wzrosły, a w stosunku do cen sprzed roku zwiększyły się tylko o 1 proc.
Najwyższe czynsze są przez cały czas w Warszawie (ponad 4,9 tys. zł). Najniższe odstępne króluje w Kielcach i Białymstoku (około 2 tys. zł). Za mieszkanie w Krakowie i Trójmieście czynsz wynosi 3,2-3,3 tys. zł. Poznań, Lublin, Rzeszów i Opole miały średnie stawki czynszu na poziomie 2,5-2,6 tys. zł.
Rynek najmu w nowej równowadze
Eksperci zwracają uwagę na rosnący wpływ zmian na rynku kredytowym. Spadające stopy procentowe i lepszy dostęp do hipoteki skłaniają część najemców – zwłaszcza tych zainteresowanych mieszkaniami 30-40 mkw. – do zakupu własnego lokum. To najczęściej młode pary i rodziny rozpoczynające samodzielne życie coraz częściej decydują się na kupno zamiast dalszego wynajmu.
Dlatego w nadchodzących miesiącach właściciele mieszkań będą musieli wykazać się większą elastycznością cenową wobec konkurencji ze strony rynku sprzedaży. To może działać najemcom na rękę. Mniejsza presja popytowa i rosnąca liczba mieszkań wracająca na rynek z rąk tych najemców, którzy kupują własne M, przekładają się na większą przestrzeń do negocjacji.
– Długoterminowo rynek najmu będzie musiał dostosować się do nowej rzeczywistości kredytowej. Najprawdopodobniej oznacza to dalszą stabilizację cen, a w niektórych miastach choćby korekty stawek – wyjaśnia Agata Stachowiak.
Przeczytaj także:
- Budownictwo ekologiczne zyskuje na znaczeniu. Widać zmianę nastrojów
- Polacy coraz częściej wybierają ubrania z drugiego obiegu. Circular fashion rośnie
- Rząd chce pomóc rodzinom z luki czynszowej. Budownictwo społeczne z rekordowym wsparciem

2 godzin temu




