Naczelny dowódca NATO w Europie nie ma wątpliwości. Mamy jeszcze tylko 1,5 roku

7 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Niepokojące słowa kluczowego wojskowego NATO w Europie. Naczelny dowódca sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na Starym Kontynencie gen. Alexus Grynkewich uważa, iż USA i Unia Europejska mają półtora roku na przygotowanie się do potencjalnego globalnego konfliktu zbrojnego z Chinami i Rosją. Ten miałby wybuchnąć w 2027 roku.


- Słowa gen. Alexusa Grynkewicha o możliwości globalnego kryzysu w 2027 roku traktujemy poważnie, generał nie uprawia polityki, tylko informuje o stanie faktycznym - powiedział doradca szefa MON Maciej Samsonowicz, pytany przez PAP o sobotnie słowa dowódcy sił NATO w Europie.


Dowódca sił NATO w Europie: Mamy półtora roku do wojny z Rosją i Chinami


Jego zdaniem Pekin i Moskwa mogą uderzyć jednocześnie i w sposób skoordynowany. jeżeli przywódca Chin Xi Jinping zdecyduje się na akcję zbrojną wobec Tajwanu, to "prawdopodobnie skoordynuje ją z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, co stwarza możliwość globalnego konfliktu" - ocenił Grynkewich podczas konferencji obronnej w niemieckim Wiesbaden, gdzie mieści się dowództwo NATO ds. Wsparcia Bezpieczeństwa i Szkolenia Sił Zbrojnych Ukrainy.Reklama


Grynkewich dodał, iż "2027 rok może być potencjalnym rokiem kryzysowym". - Będziemy potrzebować każdej sztuki uzbrojenia, sprzętu i amunicji, które możemy zdobyć, aby być gotowym - podkreślił dowódca sił NATO w Europie.


Polskie władze o słowach gen. Grynkewicha. MON: Wypowiedź traktujemy niezwykle poważnie


O tę wypowiedź gen. Grynkewicha PAP zapytała doradcę szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, Macieja Samsonowicza. - Trzeba przyjąć, iż dowódca europejskich sił NATO nie uprawia polityki, tylko informuje o stanie faktycznym. Każdą taką tego typu wypowiedź traktujemy niezwykle poważnie. Dlatego też uważam, iż kwestie dotyczące bezpieczeństwa i inwestycji w to bezpieczeństwo muszą być wyjęte spod bieżących sporów politycznych. To sprawa wszystkich Polaków, a nie poszczególnych opcji politycznych - ocenił.
Jak dodał, "skoro gen. Grynkewich mówi to publicznie, to znaczy, iż już dużo wcześniej wszyscy w Sojuszu mieli tego świadomość i się do tego przygotowywali". - To jest raczej sygnał, iż wiemy, co się dzieje - zaznaczył Samsonowicz. Jak podkreślił, słowa amerykańskiego generała są zgodne z polską oceną sytuacji. Według niego wypowiedź gen. Grynkewicha należy raczej rozumieć jako "element komunikacji strategicznej".


Polska gotowa na starcie? Decyzje odnośnie bezpieczeństwa realizowane są na bieżąco


Pytany, jak do takiej oceny sytuacji mają się polskie programy zbrojeniowe, z których wiele - np. dostawy samolotów F-35 - zaplanowanych jest na dłuższy okres, Samsonowicz odparł, iż wiele kluczowych decyzji jest realizowanych na bieżąco. Jako przykład wskazał działania na rzecz powstania i odpowiedniego wyposażenia tzw. wojsk dronowych, w ramach których w polskim wojsku mają upowszechnić się systemy bezzałogowe.
- najważniejsze są też inwestycje infrastrukturalne. Tu na przykład istotny jest m.in. dla mobilności wojskowej i ewentualnego przerzutu wojsk Pakt dla Bezpieczeństwa Polski - Pomorze Środkowe. Część z tych inwestycji będzie zrealizowana przed 2027 rokiem, choć część oczywiście potrwa dłużej - mówił. Jak wskazał, zaplanowane w ramach tej inicjatywy inwestycje na Pomorzu pozwolą na zbudowanie umiejętności szybkiego przyjęcia i rozprowadzenia po kraju i regionie wojsk sojuszniczych, które zostaną przerzucone do Polski drogą morską.


- Systematycznie nadrabiamy zaległości. Pracujemy bardzo intensywnie, ale w sposób skoordynowany i uporządkowany - bo w kryzysie przede wszystkim trzeba umieć zachować spokój i mieć bardzo dobry plan na ten kryzys. Przygotowujemy się do każdego złego scenariusza właśnie po to, by ten scenariusz nie nastąpił - stwierdził Samsonowicz.
Zwrócił również uwagę na działania takie jak przyjęcie tzw. Deklaracji Bałtyckiej - powstałego z inicjatywy Polski dokumentu dotyczącego koordynacji działań sojuszników dot. zapewnienia bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. - To jasny sygnał polityczny, iż to Polska wyznacza kierunki, jeżeli chodzi o architekturę bezpieczeństwa w regionie - ocenił.


Władysław Kosiniak Kamysz: Kwestie bezpieczeństwa poza politycznym sporem


Wypowiedź amerykańskiego generała skomentował również w serwisie X szef MON. "Według dowódcy sił NATO w Europie generała Alexusa Grynkewicha »2027 rok może być potencjalnie rokiem kryzysowym«. To kolejny sygnał i potwierdzenie, iż kwestie związane z bezpieczeństwem muszą zostać wyjęte poza polityczny spór. Żyjemy w najgroźniejszych czasach od końca II wojny światowej i oparcie naszego bezpieczeństwa na trzech filarach: silnym społeczeństwie, silnej armii i silnych sojuszach, to nasze wspólne zadanie" - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Idź do oryginalnego materiału