
Naturalne sposoby na odporność są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Sprawdzają się wszelkiego rodzaju kiszonki, spacery niezależnie od pogody czy bieganie na bosaka po śniegu. Soki z malin i czarnego bzu potrafią zdusić infekcję w zarodku.
Okres jesienno-zimowy nie musi wiązać się z nękającymi nas infekcjami, bo od czego są naturalne sposoby na odporność. Nasz układ odpornościowy powinien poradzić sobie, choćby gdy nakicha na nas zakatarzony jegomość. Jednak odpowiednio wcześnie powinniśmy zadbać o jego kondycję, a jak nas przewieje gwałtownie podjąć działania zapobiegawcze. Nasze babcie miały na to swoje sposoby.
Naturalne sposoby na odporność naszych babć
Gdy przemarzniemy, a co gorsza, wrócimy do domu w przemoczonych butach, sprawdzi się wymoczenie stóp w gorącej wodzie z dodatkiem soli kamiennej lub morskiej i założenie wełnianych skarpetek. Z kolei przed pójściem spać dobrze jest w takiej sytuacji wypić herbatkę z sokiem malinowym lub z czarnego bzu. Obfitują one w witaminy i minerały, a przede wszystkim działają rozgrzewająco i napotnie.
Naturalnym sposobem na odporność jest hartowanie organizmu. Nie trzeba tu od razu zabierać się za morsowanie! Wystarczy systematycznie chodzić na spacer, niezależnie od pogody. Taką ofertę przygotował dla seniorów Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Skępem (pow. lipnowski, woj. kujawsko-pomorskie).
– Naszą ofertę postanowiliśmy rozszerzyć o spacery dla seniorów, wychodząc z założenia, iż w grupie spaceruje się raźniej i przyjemniej, a przede wszystkim też bezpieczniej. Nie jest to jakiś intensywny wysiłek fizyczny, ale i tak dostarcza sporą dawkę ruchu. Mamy bardzo korzystne położenie, bo Skępe okalają lasy i jeziora. Stąd tras spacerowych jest mnóstwo. Nasza propozycja spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Każdy spacer trwa godzinę – mówi Magda Sosińska, dyrektorka Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Skępem.
Spacer hartuje i dotlenia organizm, co ważne, podnosi poziom endorfin. Wystarczy tylko ubiór dostosowany do pogody i wygodne obuwie. Z takiego porządnego spaceru wracamy wprawdzie trochę zmęczeni, ale w o wiele lepszym humorze!

Naturalnym sposobem na odporność są także spacery i częste przebywanie na świeżym powietrzu.
fot. Małgorzata Chojnicka
Warto pamiętać również o systematycznym wietrzeniu pomieszczeń, w których przebywamy. Gdy spadnie pierwszy śnieg, możemy urządzić sobie przebieżkę na bosaka. Dosłownie kilka metrów. Następnie wytrzeć stopy do sucha i założyć wełniane skarpetki. Nie jest to sposób tak drastyczny jak morsowanie, ale wyjątkowo skuteczny.
Naturalna moc kiszonek
Naturalne sposoby na odporność to też różne kiszonki. Bez problemu sami zrobimy zakwas z buraczków ćwikłowych czy ukisimy kapustę. Gdy zrobimy to w domu, mamy pewność, iż jest bez zbędnych dodatków. Nie musimy od razu kisić kapusty w beczce. Wystarczą wyparzone litrowe słoiki. W tym celu najlepiej wstawić je do piekarnika i ustawić temperaturę na 100 stopni.
Główki kapusty oczyszczamy z wierzchnich liści i jak najdrobniej szatkujemy. Odrzucamy oczywiście wszelkie zgrubienia i głąby. Tak przygotowaną kapustę przekładamy do miski i zasypujemy solą kamienna niejodowaną i odstawiamy na noc. Na 1 kg kapusty dajemy 2 płaskie łyżeczki. Następnego dnia kapustę odciskamy w lnianej ściereczce lub w gazie. Przekładamy do słoików i ubijamy do ¾ wysokości słoja. Do kapusty możemy oczywiście dodać startą marchewkę i ziarna kminku. Tak przygotowaną kapustę zalewamy solanką, przygotowaną w proporcji 1 płaska łyżeczki soli kamiennej niejodowanej na 1 litr wody źródlanej. Słoiki zakręcamy i ustawiamy w chłodnym i ciemnym miejscu, najlepiej w piwnicy. Po dwóch miesiącach powinna być już dobrze ukiszona. W tym czasie słoików nie należy ruszać!
Domowe syropy na kaszel
Naturalne sposoby na odporność to także syropy z buraka ćwikłowego i cebuli. Ponadto sprawdzają się choćby w wyjątkowo uporczywym kaszlu. Cebulę należy drobno pokroić i zasypać cukrem. Po kilku godzinach puści sok, który należy popijać małą łyżeczką, bo jest dość mocny. Z kolei buraczki ścieramy na tarce o dużych oczkach, przekładamy do słoiczka, przesypując cukrem. Możemy użyć też miodu. Będzie jeszcze zdrowszy. Gdy puszczą sok, przelewamy do buteleczki i przechowujemy w lodówce. Należy pić go systematycznie, bo rewelacyjnie wzmacnia organizm. Nasze babcie po prostu w buraku wydrążały dziurę i kładły go z tyłu na kuchni węglowej.

Naturalne sposoby na odporność to m.in. syrop z buraka ćwikłowego.
fot. Małgorzata Chojnicka
Naturalne sposoby na odporność Katarzyny Enerlich
Swoimi naturalnymi sposobami na odporność zgodziła się z nami podzielić Katarzyna Enerlich, pisarka i propagatorka życia w zgodzie z naturą z województwa warmińsko-mazurskiego.
Jak podkreśla, przede wszystkim nie spożywa żadnej żywności przetworzonej, by nie osłabiać jelit. Rano na czczo pije ocet ziołowy domowej roboty. Octy robi sama przez całe lato, a potem ma w okresie jesienno — zimowym cudowne eliksiry zdrowotne. Do tego spożywa enzymy Bołotowa. Warto poczytać o ich działaniu. Następnie stawia na soki. To głównie marchew, buraki, jarmuż i seler naciowy.
– Jarmuż mam całą zimę w ogrodzie. Piję też chlorofil – wyciskam liście ziół i warzyw i wzmacniam się w ten sposób. To naprawdę warty uwagi temat. Kolejny element budowania odporności to ruch. Uczę jogi ponad dziesięć lat. Prowadzę więc regularnie zajęcia, ale ćwiczę również sama dla siebie: trzy razy w tygodniu siłownia plus crossfit oraz raz w tygodniu taniec współczesny. To naprawdę bardzo dobra mieszanka różnych aktywności, która sprawia, iż mam silne ciało, nie mam problemu z nadwagą, a przede wszystkim mam wysoki poziom energii – zdradza Katarzyna Enerlich.
Ponadto codziennie bierze zimny prysznic, sięga po miód, pyłek pszczeli, rokitnik, rutę i witaminę C, które niesamowicie podnoszą odporność.
– Nie boję się przebywać wśród zakatarzonych osób, nie boję się zimna i po prostu nie choruję. Śpię osiem godzin, kiedy ciało chce odpocząć, to mu ma to pozwalam. Medytuję, tańczę, dużo czasu przebywam ze swoimi psami. Żyję trochę jak kiedyś i czuję się z tym bardzo dobrze – podsumowuje Katarzyna Enerlich.
Podsumowanie
Naturalne sposoby na odporność zdecydowanie warto wypróbować. Wyjdzie nam to z pewnością na zdrowie i lepiej zniesiemy okres jesienno-zimowy, kiedy słońca mamy jak na lekarstwo. Cóż nam szkodzi zrobić sobie syrop z buraka ćwikłowego czy ukisić kilka słoików kapusty. Już sama świadomość, iż coś zrobiliśmy dla siebie, poprawi nam humor!

6 godzin temu












