3 godzin temu
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę stopy procentowe po raz piąty w tym roku. Stopa referencyjna NBP spadła o 0,25 punktu procentowego do poziomu 4,25 procent. To czwarta z rzędu redukcja o tę samą wartość.
Decyzja przełoży się bezpośrednio na portfele kredytobiorców ze zmiennym oprocentowaniem. Miesięczna rata kredytu hipotecznego może się obniżyć od 18 do 184 złotych, w zależności od wysokości zobowiązania. Prezes Związku Banków Polskich szacuje, iż oszczędność może wynieść choćby około 400 złotych miesięcznie.
Rekordowa aktywność na rynku
Wrześniowa sprzedaż kredytów mieszkaniowych osiągnęła historyczny poziom 10,67 miliarda złotych. Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, podkreślił, iż jest to rekord wyższy o 336 milionów od dotychczasowego maksimum z stycznia 2024 roku, z okresu apogeum programu Bezpieczny Kredyt 2 procent. Liczba wnioskodawców wzrosła rok do roku o ponad 40 procent.
Spadające stopy procentowe zwiększyły zdolność kredytową Polaków. W przypadku kredytu na 450 tysięcy złotych wymagane dochody spadły z około 9,2 tysiąca do 8,2 tysiąca złotych netto miesięcznie. To obniżka o 11 procent, która w praktyce oznacza możliwość zakupu większego mieszkania.
Perspektywy rynku
Od początku roku stopa referencyjna NBP spadła łącznie o 1,5 punktu procentowego z poziomu 5,75 procent. WIBOR 3M obniżył się o 1,43 punktu, a WIBOR 6M o 1,52 punktu procentowego. Maksymalna stopa oprocentowania kredytów konsumenckich wynosi w tej chwili 15,5 procent rocznie.
Prof. Rogowski ostrzega jednak, iż sprzyjające warunki rynkowe mogą zostać zachwiane przez wzrost niepewności i eskalację sytuacji globalnej. W przypadku deeskalacji popyt na kredyty mieszkaniowe może się jeszcze wzmocnić. Około 30 procent wszystkich kredytów hipotecznych ma stałe oprocentowanie i nie odczuje efektów obniżek.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).
