Na naszych oczach dzieje się coś, czego jeszcze kilka lat temu wielu producentów choćby nie próbowało – alternatywne paliwa wchodzą do ciężkiego świata ciągników. I o ile pierwsze „metanowe” New Hollandy mogły niektórym wydawać się eksperymentem, dziś mamy już kolejny, znacznie mocniejszy model. I to bardzo, bardzo konkretny.
Na targach Agritechnica 2025 New Holland przedstawił pełną odsłonę nowej gamy T7. A wraz z premierową wersją w barwach Blue Power, do rodziny dołącza T7.270 Methane Power CNG. Maszyna, która ma nie tylko przyciągnąć uwagę ekologicznością, ale także zastąpić pełnoprawnego diesla w ciężkich pracach.
I tu warto powiedzieć otwarcie: 270 KM i 1160 Nm zasilanych metanem to już nie żaden „eksperyment”, tylko realna siła uciągu na poziomie dużych gospodarstw.
Pod maską pracuje doskonale znany sześciocylindrowy silnik NEF o pojemności 6,7 litra, tyle iż z modernizacją pod kątem zasilania gazem, fot. Adam ŁadowskiMoc i moment jak w dieslu, ale z gazu. Jak to możliwe?
Pod maską pracuje doskonale znany sześciocylindrowy silnik NEF o pojemności 6,7 litra, tyle iż z modernizacją pod kątem zasilania gazem. Mamy więc pod maską:
- wysokowydajna turbosprężarka,
- nowa mapa silnika,
- specjalny układ paliwowy CNG,
- zoptymalizowany układ oczyszczania spalin.
Parametry wyglądają zupełnie poważnie:
- Moc maksymalna: 270 KM (utrzymywana w każdych warunkach),
- Moment obrotowy: 1160 Nm.
T7.270 Methane Power korzysta z platformy PLM Intelligence i znanej kabiny Horizon Ultra. To w tej chwili najcichsza kabina na rynku – zaledwie 66 dB, fot. Adam ŁadowskiCiągnik dla większych gospodarstw i firm usługowych
Oficjalna komunikacja New Holland jest w tym przypadku bardzo konkretna. Ten model kierowany jest do:
- dużych gospodarstw,
- usługodawców,
- operatorów bioreaktorów,
- prac całorocznych i ciężkich.
Jak powiedział Darragh Mullin z działu T7: połączenie metanu z platformą T7 ma dać niskie koszty, dużą autonomię, niezawodność i komfort.
Krótko: nie zabawka, tylko pełnowartościowy koń pociągowy.
Za przeniesienie mocy na koła odpowiada bezstopniowa przekładnia Auto Command, fot. Adam ŁadowskiZasięg i zbiorniki – tu nie ma kompromisów
Tu znajduje się jedna z najciekawszych różnic względem wcześniejszych modeli metanowych. Zbiorniki zajmują całe dostępne miejsce podwozia:
- standard 657 litrów (117,9 kg),
- opcjonalny moduł dodatkowy 480 litrów (86,2 kg),
- łącznie 1106 litrów (204,1 kg) gazu.
W praktyce oznacza to choćby 11 godzin pracy transportowej bez tankowania.
A samo tankowanie odbywa się przez złącze NGV2 – takie samo jak w pojazdach drogowych, przy ciśnieniu do 260 barów. Tankowanie jest szybkie, porównywalne do diesla.
New Holland T7.270 zasilany jest gazem ziemnym, ale parametry użytkowe są równie dobre jak w “normalnym” T7, fot. Adam ŁadowskiNew Holland T7.270 Methane Power CNG – Napęd i przekładnia
Ciągnik otrzymał:
- bezstopniową przekładnię Auto Command,
- bardzo niskie zużycie paliwa w transporcie,
- pełną zdolność pracy z przyczepami 18-tonowymi i większymi.
Czyli dokładnie to, czego oczekuje się od T7 z wyższej półki.
Ciągnik korzysta z platformy New Holland Intelligence, rejestrując dane pracy i przesyłając je do systemu FieldOps. Dealer może świadczyć zdalne wsparcie (oczywiście za zgodą właściciela), fot. Adam ŁadowskiKomfort i elektronika – tu tylko “naj”
T7.270 Methane Power korzysta z platformy PLM Intelligence i znanej kabiny Horizon Ultra. To w tej chwili najcichsza kabina na rynku – zaledwie 66 dB. Na pokładzie znajdziemy: ultrawygodny fotel premium, znakomite zawieszenie kabiny, IntelliView 12, podłokietnik SideWinder, kompatybilność TIM czyli pełną integrację z narzędziami.
Dane cyfrowe i łączność
Ciągnik korzysta z platformy New Holland Intelligence, rejestrując dane pracy i przesyłając je do systemu FieldOps. Dealer może świadczyć zdalne wsparcie (oczywiście za zgodą właściciela). To ważne: to nie tylko alternatywny napęd, ale pełnoprawna maszyna z najwyższej półki technologicznej.
Biometan zamiast diesla – równowaga energetyczna gospodarstwa
Najważniejszy element: ciągnik można zasilać biometanem pochodzącym z obornika, a to dlatego, iż New Holland rozwija razem z firmą Bennamann system: wytwarzania metanu z odchodów zwierzęcych, jego przetwarzania, rafinacji, magazynowania i tankowania. Efekt?
- zmniejszona emisja,
- mniej nawozów,
- realna możliwość osiągnięcia ujemnego śladu węglowego całego gospodarstwa.
To już nie teoria, ale funkcjonujące rozwiązanie.
Metanowy New Holland T7, to krok ku niezależności energetycznej gospodarstwa rolnego, fot. Adam ŁadowskiCzy metanowe zasilanie to przyszłość?
Patrząc na rosnącą moc, czas pracy i realne zastosowanie – wygląda na to, iż metan przestaje być ciekawostką, a staje się równoległą drogą rozwoju traktora. Czy zastąpi diesla? Nie od razu, ale zdecydowanie wchodzi na jego teren – i to w najmocniejszym segmencie.
Nowy T7.270 Methane Power CNG to:
- 270 KM,
- 1160 Nm,
- 1106 litrów gazu,
- 11 godzin pracy,
- przekładnia Auto Command,
- kabina Horizon Ultra,
- pełna platforma PLM.
To ciągnik, który nie tylko „jest ekologiczny”. To ciągnik, który ma pracować, ciągnąć i zarabiać.
Na placach dealerskich zobaczymy go pod koniec 2025 r., a pierwsze sztuki wyjadą na pola wiosną 2026.
Jeśli metan ma stać się poważną alternatywą, to dokładnie w takiej postaci.

7 godzin temu













