Oświadczenie w sprawie artykułu Gazety Wyborczej p. red. Pauliny Nodzyńskiej zawierającego nieprawdziwe i/lub nieścisłe treści.
1. Nie byłem lekarzem prowadzącym Panią Anitę w ciąży ani nie wykonywałem u niej diagnostyki prenatalnej.
2. Nie jest prawdą, iż Pani Anita dowiedziała się o wadzie płodu od studentów medycyny.
3. Ciąża Pani Anity była prowadzona przez lekarza spoza naszej Kliniki.
4. Pani Anita przebywała łącznie 3 dni w naszej Klinice. Pani Anita została przyjęta do naszej Kliniki w Łodzi w zaawansowanej, 35 tygodniowej ciąży z już postawionym rozpoznaniem: wrodzona łamliwość kości u płodu, zdiagnozowanym w Zakładzie Genetyki CKD.
5. Wrodzona łamliwość kości jest wadą, przy której dzieci są sprawne intelektualnie i istnieje leczenie celowane tej wady, bez potrzeby terapii eksperymentalnej.
6. Nasza Klinika jest ośrodkiem referencyjnym dla kobiet ciężarnych z łamliwością kości u dzieci i ściśle współpracuje z kliniką zaburzeń metabolicznych UM w Łodzi.
7. Nie jest prawdą, iż lekarze „zbyli Panią Anitę”. Po przyjęciu pacjentki, w trakcie konsyliów z genetykiem i neonatologiem otoczyliśmy Panią Anitę opieką i wsparciem oraz zaproponowaliśmy rozwiązanie przez cięcie cesarskie z dalszym, wysokospecjalistycznym leczeniem dziecka w Klinice Pediatrii.
8. Pani Anita wyraziła zgodę na przedstawiony plan leczenia, jednakże po 2 dobach pobytu załamała się psychicznie (co jest w pełni zrozumiałe w sytuacji stresowej). Miała proponowane wsparcie z naszej strony, ale odmówiła pomocy psychologicznej.
9. Była skonsultowana przez lekarzy psychiatrów, którzy zalecili kolejną konsultację w razie pogarszania się jej stanu psychicznego. Następnego dnia Pani Anita przekazała lekarzom dyżurnym położnictwa własnoręczny list świadczący o jej skrajnym załamaniu psychicznym, wskazujący na zamiar popełnienia samobójstwa.
10. W związku z tym odbyła się niezwłoczna konsultacja psychiatryczna, w trakcie której lekarze dyżurni psychiatrii po badaniu postanowili o przymusowym jej leczeniu i zabezpieczeniu w Klinice Psychiatrycznej w Łodzi (ze względu na zagrożenie życia pacjentki).
11. Oznajmiła, iż nie zmienia wniosków ze swojego listu i decyzja lekarzy psychiatrii opiekujących się Panią Anitą o leczeniu, z uwagi na bezpośrednie zagrożenie życia i realne ryzyko samobójstwa. Taka decyzja była wspólna i konieczna z lekarskiego obowiązku.
12. Po 2 dniach zostaliśmy poproszeni o następną konsultację położniczą ciąży. W trakcie kolejnego konsylium Pani Anita wręczyła nam pismo napisane przez adwokata fundacji FEDERA z żądaniem „indukcji asystolii płodu” (czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu).
13. Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym.
14. Oznacza to, iż zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia.
15. Postępowaliśmy zgodnie z obowiązującym prawem, które nie zezwala na uśmiercanie płodu w trzecim trymestrze ciąży (tym bardziej, iż mieliśmy do czynienia z dzieckiem zdolnym do życia).
16. Nasza decyzja nie była podyktowana subiektywnym przekonaniem personelu medycznego czy też uprzedzeniami do kobiet, ale obiektywną sytuacją prawną, a przede wszystkim możliwością sprawdzonej i stosowanej terapii po urodzeniowej.
17. Podkreślam, iż Pani Anita była traktowana z empatią i szacunkiem, badana przez najlepszych specjalistów oraz informowana uprzejmie i jasno o leczeniu.
18. Rozumiem, iż stres wynikający z tak trudnej sytuacji emocjonalnej doprowadził do załamania psychocznego pacjnetki. Uszanowaliśmy także brak akceptacji Pani Anity do naszej propozycji leczenia, w związku z czym po ustabilizowaniu stanu psychicznego została wypisana ze szpitala CKD UM w Łodzi.
Prof. dr n. med. Piotr Sieroszewski
Kierownik II Katedry Ginekologii i Położnictwa
Kierownik Kliniki Patologii Ciąży i Ginekologii
Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników