Paradoksalnie wyższe ceny jabłek w detalu są w interesie marketów

4 godzin temu

Wyższe ceny detaliczne jabłek są w naszym interesie

Jako branża jesteśmy dziś w kluczowym momencie. Chodzi o handel jabłkami w nowym sezonie 2025/2026. W interesie sadowników, ale także podmiotów pośredniczących w handlu, jest utrzymanie aktualnych cen w handlu z marketami. Zdajemy sobie sprawę, iż w szczycie zbiorów będzie to bardzo trudne. Czy nam się to podoba czy nie, sklepy wielkopowierzchniowe odpowiadają już za ponad 2/3 handlu detalicznego w Polsce. Są więc największym odbiorcą krajowych jabłek.

Wszyscy wiedzą, dlaczego to tak ważne. Wystarczy wspomnieć, iż ceny detaliczne w marketach nie zmieniają się praktycznie od dwóch dekad. Do nich dostosowane są ceny dla dostawców, a następnie dla sadowników. Po raz kolejny warto podkreślić, iż wyższe ceny wiosną nie ograniczyły spożycia. Wręcz przeciwnie, jak wynika z badań Kantar, wiosną spożycie jabłek w Polsce po raz pierwszy od wielu lat wzrosło. Nie przeszkodziły temu ceny detaliczne na poziomie 6 – 7 zł/kg. Żeby więcej skonsumować, trzeba więcej kupić, a więc także więcej sprzedać. Zatem wyższe ceny detaliczne są także w interesie marketów, ponieważ zapewniają większy obrót jabłkami.

Z ostatnim stwierdzeniem można polemizować. Od lat widzimy, iż jabłka stały się synonimem taniości i obiektem „wiecznej promocji”, co najlepiej ilustruje główne zdjęcie. Były swego rodzaju magnesem do przyciągania klientów, którzy na paragonie mieli jeszcze kilkanaście produktów oprócz jabłek…

Jest dokładnie tak, jak na pikietach przed laty, podkreślał prezes Związku Sadowników RP, Mirosław Maliszewski. Wzrost cen detalicznych jabłek to dla przeciętnego konsumenta kilka złotych miesięcznie. Dla branży to rozwój, albo stagnacja. Jedno wiemy na pewno. Żeby osiągnąć opisywane założenia potrzebujemy znacznie lepszej konsolidacji jako branża.

Średnie ceny jabłek w 2025

Spójrzmy na wykres przygotowany przez ekspertów Ministerstwa Rolnictwa. Widzimy na nim graficznie handel między sadownikiem i grupą oraz między grupą i marketem od początku 2025 roku.

Widzimy również potwierdzenie stwierdzenia, o którym pisaliśmy wielokrotnie. Chodzi o „zamrożenie rynku”, które obowiązywało praktycznie do maja. Najpierw wzrosły ceny jabłek, a potem stawki kolejno podnosili finalni odbiorcy. Co ciekawe, w krótkim okresie, zanim podniesiono ceny detaliczne, markety sprzedawały jabłka ze stratą. Tak było również 5 lat temu.

źródło: ZINTEGROWANY SYSTEM ROLNICZEJ INFORMACJI RYNKOWEJ RYNEK OWOCÓW I WARZYW ŚWIEŻYCH NR 31/2025
Idź do oryginalnego materiału