Plan Społeczno-Klimatyczny: szansa na walkę z ubóstwem transportowym czy zmarnowana okazja?

4 godzin temu

Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego ma trafić na walkę z ubóstwem transportowym, które dotyka milionów Polaków. Organizacje branżowe alarmują jednak, iż obecny projekt rządowy może nie przynieść oczekiwanych efektów, a priorytety finansowania wymagają pilnej korekty – informuje Newseria Biznes.

Największy beneficjent Społecznego Funduszu Klimatycznego

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zakończyło konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego, który umożliwi Polsce dostęp do 65 mld zł, w tym 11,4 mld euro z unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego oraz 25 proc. wkładu krajowego. Polska będzie największym beneficjentem Funduszu, który ma funkcjonować w latach 2026–2032 i pochodzić w całości ze sprzedaży uprawnień do emisji w ramach nowego systemu ETS2. Ten zacznie obowiązywać w 2027 roku, a w przypadku wysokich cen paliw może zostać przesunięty na 2028 rok.

Zbyt mało środków na transport drogowy

Według środowisk zajmujących się nową mobilnością, zaplanowane wydatki na transport są niewystarczające. Na sektor drogowy przewidziano jedynie 21 proc. całego budżetu, czyli 3,2 mld euro, co stanowi aż o 46 proc. mniej niż środki przeznaczone na sektor budynków.

– Transportowe propozycje w Planie Społeczno-Klimatycznym są nieadekwatne do skali wyzwań, przed którymi stoi Polska. Problem ubóstwa transportowego dotyka choćby 15 mln osób – ocenia Agata Wiśniewska-Mazur, zastępczyni dyrektora Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.

Ekspertka zwraca uwagę, iż wzrost kosztów eksploatacji najstarszych pojazdów w wyniku wprowadzenia ETS2 może pogłębić wykluczenie komunikacyjne osób zamieszkałych na wsi i w mniejszych miejscowościach.

Krytyka wsparcia dla gazowych autobusów

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów PSK jest wsparcie dla autobusów zasilanych gazem ziemnym.

– Takie rozwiązania stoją w sprzeczności z unijnymi celami klimatycznymi oraz zasadą „Do No Significant Harm”, co może doprowadzić do odrzucenia planu przez Komisję Europejską. Środki publiczne powinny finansować technologie przyszłości podkreśla Agata Wiśniewska-Mazur.

Organizacje apelują o zwiększenie budżetu na transport drogowy oraz wycofanie wsparcia dla autobusów napędzanych paliwami kopalnymi. Ich zdaniem dokument niemal całkowicie pomija potrzeby indywidualnego transportu drogowego, co uderzy w społeczności najbardziej narażone na wykluczenie.

Resort odpowiada: priorytetem jest zbiorowy transport publiczny

W odpowiedzi na krytykę Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśliło, iż kluczowym narzędziem walki z ubóstwem transportowym ma być zbiorowy transport publiczny.

– Zbiorowy transport obejmuje większą liczbę użytkowników i jest rozwiązaniem bardziej przystępnym cenowo dla osób zagrożonych ubóstwem – wskazano w komentarzu resortu. Ministerstwo wraz z Ministerstwem Infrastruktury ma przekonywać Komisję Europejską do uwzględnienia polskich realiów i objęcia finansowaniem również niskoemisyjnych autobusów.

Brak wsparcia dla mikromobilności i leasingu społecznego

Przedstawiciele branży mobilności wskazują też na brak konkretnych rozwiązań w zakresie mobilności współdzielonej, infrastruktury ładowania w małych gminach oraz społecznego leasingu pojazdów elektrycznych, który z powodzeniem działa we Francji.

– PSK powinien wspierać także transport pieszo-rowerowy i mikromobilność. Potrzebne są inwestycje w infrastrukturę rowerową, systemy bike-sharingu czy hulajnogi elektryczne. To tanie i szybkie w realizacji rozwiązania mówi Agata Wiśniewska-Mazur.

Dalsza część tekstu pod wywiadem z Magdaleną Mazur, Bolt

Infrastruktura rowerowa kluczowa dla dostępności mobilności

Plan Społeczno-Klimatyczny przewiduje rozwój infrastruktury rowerowej, w tym budowę dróg rowerowych, parkingów i systemów rowerów publicznych. Za ich realizację odpowiadać będą zarządy województw, które jako instytucje pośredniczące będą prowadzić nabory i nadzorować wdrażanie projektów.

Eksperci oceniają, iż PSK ma potencjał, by znacząco wspomóc rozwój ruchu rowerowego, pod warunkiem iż inwestycje będą realizowane systemowo i zgodnie z rzeczywistymi potrzebami mieszkańców.

– Rower wspiera cele klimatyczne i poprawia jakość życia, zwłaszcza tam, gdzie dostęp do transportu publicznego jest ograniczony – zauważa Maciej Mysona, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – PSK może być impulsem do rozwoju ruchu rowerowego, ale potrzebna jest trwała zmiana modelu mobilności w Polsce. Inwestycje powinny mieć charakter zintegrowany i sieciowy.

Krytyka parametrów technicznych i brak integracji z transportem publicznym

Zespół TOR wskazuje jednak na istotne braki w dokumentacji. Ich zdaniem brakuje wytycznych dotyczących skali, funkcji i integracji planowanych systemów rowerów publicznych z transportem zbiorowym. Bez tego istnieje ryzyko, iż środki trafią na projekty o charakterze rekreacyjnym, a nie transportowym.

– Proponujemy zwiększenie limitu jednostkowych kosztów dla systemów rowerowych do 4–5 mln zł oraz wprowadzenie minimalnych standardów, np. jeden rower na 500 mieszkańców – postuluje Maciej Mysona. – Warto także promować projekty zadaszonych parkingów rowerowych przy stacjach kolejowych oraz korzystających z odnawialnych źródeł energii.

Konsultacje społeczne PSK pokazały, iż środowiska eksperckie i branżowe oczekują bardziej kompleksowego podejścia do tematu zrównoważonego transportu. najważniejsze będzie, czy rząd uwzględni zgłoszone uwagi i dostosuje plan do realnych potrzeb mieszkańców, szczególnie tych narażonych na wykluczenie transportowe.

Źródło i pełna informacja: Newseria Biznes

Wywiad z Tomaszem Wojtkiewiczem, Nextbike Polska, też może Cię zainteresować:

Tomasz Wojtkiewicz, Nextbike Polska: Rower jest najzdrowszym środkiem transportu

Idź do oryginalnego materiału