Polacy odkładają niewiele. Tak wyglądają finansowe paradoksy regionów

3 godzin temu

Ponad 12 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności. Co dwudziesty zgromadził powyżej 100 tys. zł. Zróżnicowanie regionalne pokazuje, iż tam, gdzie dochody są niższe, mieszkańcy często odkładają więcej oszczędności niż w zamożniejszych regionach – wynika z badania UCE Research dla platformy Raisin.

Oszczędzamy mało, inwestujemy jeszcze mniej


Aż 12,3 proc. ankietowanych przyznało, iż nie posiada żadnej poduszki finansowej. 10 proc. Polaków ma oszczędności na poziomie maksymalnie 500 zł. Tylko 5 proc. badanych zgromadziło ponad 100 tys. zł.


Większość odkłada od 5 do 20 proc. miesięcznych dochodów. Inwestowanie nie cieszy się popularnością wśród Polaków. Aż 31 proc. respondentów w ogóle nie inwestuje, wskazując na obawy związane z inflacją i niskimi płacami.

Kontrasty między regionami


Na południu Polski sytuacja wygląda najgorzej – aż 15,4 proc. mieszkańców nie ma żadnych oszczędności, a 35,1 proc. nie inwestuje. Z kolei Mazowsze wyróżnia się najmniejszym odsetkiem osób nieinwestujących (23,7 proc.) oraz wysokim udziałem osób odkładających co najmniej 10 proc. dochodów (44,2 proc.). Wyższe płace skutecznie równoważą koszty życia, pozwalając Warszawiakom i mieszkańcom Mazowsza częściej oszczędzać.


Na wschodzie, mimo niższych płac, 29,2 proc. osób nie inwestuje – to mniej niż średnia krajowa (31,1 proc.). Odsetek systematycznie odkładających co najmniej dziesiątą część dochodów wynosi tam 40 proc., co jest zbliżone do wyniku ogólnopolskiego.


W Krakowie aż co piąty mieszkaniec nie ma żadnych oszczędności. Jednocześnie też aż 46 proc. deklaruje, iż regularnie odkłada co najmniej 10 proc. swoich dochodów.

Koszty życia też stanowią dużą różnicę


Średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wynosi na Mazowszu 10 186 zł, podczas gdy w województwach wschodnich, takich jak Lubelskie czy Warmińsko-Mazurskie, jest niższe o około 12 proc.


Różnice widoczne są również w cenach mieszkań. W Warszawie średnia cena transakcyjna to 16,5 tys. zł za m², wobec 10,8 tys. zł w sześciu dużych miastach i 7,8 tys. zł w kolejnych dziesięciu aglomeracjach. Oznacza to, iż względem nich stolica jest droższa o 111 proc.


Z badania wynika, iż 42 proc. Polaków ufa platformom finansowym online, choć jedna trzecia nie ma na ten temat zdania. Do inwestowania najbardziej zachęcałoby wyższe oprocentowanie (39,3 proc.) oraz możliwość lokowania choćby małych kwot (30,4 proc.).


– Co ósmy Polak nie ma żadnych oszczędności, a niemal co trzeci nie odkłada miesięcznie ani złotówki. [...] To, co mogłoby realnie zmienić sytuację, to wyższe oprocentowanie, niższe progi wejścia i pełna przejrzystość ofert – mówi Michał Piątek, dyrektor generalny Raisin w Polsce.





  • Osobiste konta inwestycyjne mają ruszyć w 2026 roku. Co zmieni się dla oszczędzających?

  • Rekordowy eksport mleka nie maskuje problemów. Rynkowi grozi destabilizacja

  • Firmy odbudowują poduszkę finansową, mimo to zaległości wciąż rosną

  • Mimo spadającej inflacji polskie firmy MŚP przez cały czas planują podwyżki cen

Idź do oryginalnego materiału