Obawy o brak gotowych paliw na stacjach benzynowych i pustki w rafineryjnych magazynach ropy pojawiają się przy każdym większym konflikcie czy sytuacji kryzysowej. Tak dzieje się, gdy wybuchają starcia na Bliskim Wschodzie, tak stało się gdy wybuchła pełnoskalowa wojna w Ukrainie.
Ropa naftowa jest wrażliwa na kryzysy i tak już pozostanie. Wystarczy przypomnieć kolejki na stacjach benzynowych zaraz po rosyjskiej agresji w 2022 roku. Ówczesny prezes Orlenu Daniel Obajtek uspokajał w mediach społecznościowych, iż nasz narodowy koncern jest przygotowany na kryzysowe sytuacje, a "dostawy są w pełni zabezpieczone". jeżeli ktoś wtedy nie miał zaufania do słów prezesa Obajtka, mógł wsłuchać się w apel Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, która jednoznacznie stwierdziła, iż "magazyny są pełne, a krajowe zapasy wystarczą na ponad trzy miesiące". Reklama
Mamy zapasy paliw na trzy miesiące. Co to adekwatnie znaczy?
- Te wspomniane trzy miesiące to taki konsensus wypracowany przez doświadczenia wielu poprzednich kryzysów - tłumaczy w rozmowie z Interią Biznes Urszula Cieślak, analityczka biura paliwowego Reflex. - Możemy założyć, iż 90 dni to wystarczający czas na uspokojenie sytuacji, zwłaszcza w przypadku zwykle gwałtownych, choć krótkotrwałych eskalacji konfliktów na Bliskim Wschodzie - Urszula Cieślak podkreśla, iż sytuacja kryzysowa na rynku ropy nie oznacza, iż z dnia na dzień całkowicie wysycha źródło dostaw. Najpierw pojawiają się zakłócenia, opóźnienia w odstawach i zwykle nieuchronny wzrost cen. Jednak nigdy nie jest tak, aby krajowy przemysł naftowy został nagle odcięty od jakichkolwiek dostaw.
Wyjaśnijmy jednak, iż zgodnie z prawem za organizację paliwowych rezerw strategicznych odpowiedzialna jest Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS), a to oficjalnie informuje, iż "zapasy ropy naftowej i produktów naftowych tworzone są w celu zapewnienia zaopatrzenia Rzeczypospolitej Polskiej w ropę naftową i produkty naftowe w sytuacji wystąpienia zakłóceń w ich dostawach na rynek krajowy oraz wypełniania zobowiązań międzynarodowych". Ten krajowy system składa się z dwóch filarów: zapasów obowiązkowych, tworzonych i utrzymywanych przez producentów i handlowców, oraz zapasów agencyjnych, tworzonych i utrzymywanych przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. O ile ten pierwszy wydaje się bardziej "rozpoznany", o tyle drugi jest bardziej "sekretny" - chodzi przecież o magazynowanie także na wypadek konfliktów.
Wspomniane trzy miesiące znalazły swoje odzwierciedlenie w prawie. Zgodnie z prawem, "zapasy interwencyjne zaspokajają krajowe zapotrzebowanie na ropę naftową i paliwa w ilości odpowiadającej co najmniej iloczynowi 90 dni średniego dziennego przywozu netto ekwiwalentu ropy naftowej w poprzednim roku kalendarzowym".
Zapasy ropy i paliw gotowych - producenci i handlowcy mają określone obowiązki
- adekwatnie każdy producent czy importer paliw ma obowiązek tworzyć zapasy na miarę swoich możliwości, ale w praktyce, dla bezpieczeństwa kraju liczą się najważniejsze podmioty, a tych jest kilka - mówi Urszula Cieślak i od razu wskazuje na nasz narodowy koncern energetyczny - Orlen.
- Nawiasem mówiąc, uniezależniliśmy się od rosyjskiej ropy, ale w pewnym sensie jesteśmy teraz zależni od ropy arabskiej. To, co nam najbardziej ciążyło po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę zostało zniwelowane, ale kryzysu na Bliskim Wschodzie jak najbardziej nas dotyczą, teraz w jeszcze większym stopniu - Urszula Cieślak podkreśla, iż mimo wszystko nie powinniśmy się obawiać braku paliw na rynku. - Nie wierzę w rzeczywistą, długotrwałą i skuteczną blokadę Cieśniny Ormuz przez Iran. To nikogo by nie ucieszyło, a przede wszystkim niezadowolone byłyby kraje eksportujące ropę z Zatoki Perskiej i Chiny, które w tej chwili kupują irańską ropę - mówi analityczka Refleksu i dodaje, iż najpewniej cieszyliby się jedynie Rosjanie, bo Pekin musiałby irańską ropę zastąpić rosyjską.
Scenariusz kreślony przez Urszulę Cieślak i wielu innych analityków jest więc następujący: ceny ropy wzrosną na jakiś czas, a następnie z impetem powrócą do spadkowego trendu, bo taki wynika z malejącego popytu w światowej gospodarce. - Niewykluczone, iż jak opadnie kurz po obecnej eskalacji konfliktu izraelska-irańskiego, wrócimy do prognoz mówiących o oczekiwanych spadkach cen ropy poniżej 60 dolarów za baryłkę - konkluduje Urszula Cieślak.
Ropa Brent natychmiast
75,32
+2,09
2,85%
akt.: 17.06.2025, 16:24
Max
75,45
Min
72,29
Stopa zwrotu - 1T
8,73%
Stopa zwrotu - 1M
11,63%
Stopa zwrotu - 3M
3,34%
Stopa zwrotu - 6M
-1,23%
Stopa zwrotu - 1R
-11,67%
Stopa zwrotu - 2R
-4,35%
Zobacz również:
OLEJ KANADA
ROPA CRUDE
SOK POMARAŃCZOWY
Wyszukaj inne
Aby wyszukać rozpocznij wpisywanie nazwy waloru
ROPA CRUDE
72,23
+1,98
2,82%
akt.: 17.06.2025, 16:24
Max
72,36
Min
69,56
Stopa zwrotu - 1T
7,11%
Stopa zwrotu - 1M
12,10%
Stopa zwrotu - 3M
4,24%
Stopa zwrotu - 6M
-0,31%
Stopa zwrotu - 1R
-10,75%
Stopa zwrotu - 2R
-1,96%
Zobacz również:
OLEJ KANADA
SOK POMARAŃCZOWY
Ropa Brent natychmiast
Wyszukaj inne
Aby wyszukać rozpocznij wpisywanie nazwy waloru
Dodajmy, iż RARS administruje tzw. platformą paliwową. To właśnie tam producenci, handlowcy oraz przedsiębiorcy wykonujący działalność gospodarczą w zakresie magazynowania zapasów obowiązkowych i handlowych ropy naftowej lub paliw składają (wyłącznie drogą elektroniczną) swoje deklaracje.
PERN magazynuje ropę - także na wypadek "zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa"
"W bazach PERN magazynowane są zapasy obowiązkowe oraz zapasy operacyjne ropy naftowej" - informuje PERN wyjaśniając, iż usługa magazynowania ropy świadczona jest klientom nie tylko w związku z tworzeniem zapasów obowiązkowych, ale także zapasów operacyjnych.
PERN posiada cztery bazy przeznaczone do magazynowania ropy naftowej, o łącznej pojemności ponad 4,1 mln m3. Największa z nich zlokalizowana jest w Miszewku Strzałkowskim. Pozostałe to: Baza Adamowo przy granicy z Białorusią oraz 2 bazy w Gdańsku, w pobliżu Naftoportu.
Co ciekawe, system dbania o strategiczne zapasy paliw jest podobny w wielu krajach. Nasi sąsiedzi magazynują paliwa na podobny okres. W Czechach zapasy obowiązkowe utrzymywane są przez powołaną do tego państwową agencję na poziomie 90 dni importu netto ropy i finansowane są z budżetu państwa. na Litwie utrzymuje się zapasy odpowiadające 90 dniom średniego dziennego importu netto lub 61 dniom średniej dziennej konsumpcji krajowej (w zależności od tego, która z wielkości jest większa). Ilość odpowiadająca co najmniej 30 dniom średniej dziennej konsumpcji krajowej jest gromadzona i utrzymywana przez państwową agencję jako zapasy celowe, a pozostała część jest utrzymywana przez przedsiębiorców.
***