Dekada przyspieszenia
Od 2015 roku Polska systematycznie poprawiała swoją pozycję w WBN, notując jeden z największych skoków w regionie. Jeszcze dekadę temu nasz kraj był jednym z najmniej zamożnych w Unii Europejskiej. Dziś wyprzedzamy m.in. Węgry, Słowację, Łotwę czy Grecję, a dystans do średniej unijnej zmalał z 25 proc. do 12 proc.
Dane za 2025 rok wskazują, iż Polska znajduje się na 27. miejscu wśród 40 analizowanych państw, z wynikiem 66,2 punktu. To tylko 2 punkty mniej niż Estonia i 4 punkty mniej niż Portugalia. Wyprzedzenie tych państw wydaje się więc kwestią najbliższych lat.
Spadek po latach wzrostów
Mimo sukcesów Polska jako jeden z nielicznych państw odnotowała w 2025 roku spadek wartości WBN. W przeciwieństwie do poprzednich edycji osłabienie dotknęło zarówno wydatków prywatnych, jak i publicznych. Wartość wskaźnika jakości wydatków publicznych spadła z 61,2 w 2022 roku do 56,5 w 2025 roku.
Zaczynają pojawiać się pytania o efektywność alokacji publicznych środków. Coraz częściej wskazuje się, iż mimo relatywnie wysokich nakładów, nie przekładają się one w pełni na poprawę jakości usług publicznych, takich jak edukacja, ochrona zdrowia czy infrastruktura.
Wydajność wydatków państwa pogarsza się – co oznacza, iż za podobne kwoty osiągamy coraz słabsze rezultaty. Taka sytuacja może ograniczać dalszy wzrost bogactwa narodowego, osłabiając konkurencyjność gospodarki i zaufanie obywateli do instytucji publicznych.
Jakość wydatków pod presją
Chociaż Polska nie wydaje mniej niż inne kraje o podobnym poziomie rozwoju, efekty tych wydatków są gorsze. Dla porównania: Hiszpania i Chorwacja przy podobnych nakładach osiągają wyniki jakości wydatków publicznych wyższe odpowiednio o 10 i 9 punktów.
Spadki widoczne są nie tylko w ogólnym wskaźniku, ale także w szczegółowych obszarach. W 2025 roku Polska zanotowała obniżenie pozycji m.in. w kategorii wydatków na szkolnictwo wyższe (35. miejsce) i środowisko (31. miejsce).
Co spowolnienie wzrostu może oznaczać dla Polski??
Analitycy Warsaw Enterprise Institute ostrzegają, iż spowolnienie dynamiki WBN może być zjawiskiem trwałym, jeżeli nie zostaną wdrożone konkretne reformy strukturalne. W warunkach globalnej niepewności – takich jak konflikty geopolityczne, napięcia handlowe, wysoka inflacja i rosnące koszty życia – najważniejsze znaczenie zyskuje efektywność działania instytucji publicznych. To właśnie one mogą pełnić rolę stabilizującą dla gospodarki, wpływając na klimat inwestycyjny, jakość usług społecznych i ogólną konkurencyjność kraju.
Utrzymanie postępu wymaga więc więcej niż tylko wzrostu nominalnych nakładów budżetowych. Konieczne są przemyślane reformy, które poprawią strukturę wydatków, zwiększą ich przejrzystość oraz skoncentrują się na mierzalnych rezultatach. o ile obecne tendencje się utrzymają, Polska nie tylko spowolni w drodze do europejskiej czołówki, ale może także utracić wcześniej wypracowane przewagi rozwojowe.
Polecamy również:
- Sekrety finansowe w związkach. Tylu Polaków ukrywa wydatki przed partnerami
- Młodzi Polacy finansowo na plus. Coraz mniej długów, więcej inwestycji w rozwój
- Chmura obliczeniowa w służbie samorządu. Nowe narzędzie do zarządzania infrastrukturą