Premier Hiszpanii szuka zwarcia z Trumpem. Po to potrzebna jest mu kłótnia

5 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Premier Hiszpanii Pedro Sanchez szuka swojego "momentu Zełenskiego" w sporze z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wysokości wydatków na obronność, aby budować swoją międzynarodową pozycję - skomentował w środę hiszpański dziennik "El Mundo".


Jak oceniła gazeta, jeszcze przed wybuchem niedawnego skandalu korupcyjnego w najbliższym otoczeniu Sancheza, premier "postanowił uciec z Hiszpanii i uchwycić się polityki międzynarodowej" w celu przykrycia problemów wewnętrznych "dyplomatycznymi wybiegami".
Sanchez ma budować swój międzynarodowy wizerunek jako "politycznego i moralnego przywódcy europejskiej lewicy". Jego rząd prowadzi ostrą politykę w stosunku do Izraela za działania w Strefie Gazy. Jednak jak podkreślił "El Mundo", wysiłki na rzecz Palestyny nie są efektywne, ponieważ Sanchez nie pozyskał dla swojego planu żadnego z państw mających realny wpływ na sytuację na Bliskim Wschodzie.Reklama


Premier Hiszpanii dąży do pojedynku z Trumpem


Według dziennika, szef hiszpańskiego rządu dąży do swojego "momentu Zełenskiego", czyli werbalnego pojedynku z Trumpem na podobieństwo awantury w Gabinecie Owalnym z końca lutego. Podczas spotkania prezydenta USA i jego współpracowników z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim doszło wówczas do ostrej wymiany zdań.


"W tej potrzebie budowania międzynarodowego wizerunku, który odwraca uwagę od korupcji w PSOE (partii Sancheza), należy rozpatrywać jego odmowę wypełnienia zobowiązań wobec NATO. Czyniąc z Hiszpanii niewiarygodnego partnera, który chętnie korzystał z unijnej pomocy na Covid-19 (...), Sanchez odrzuca przyjęcie odpowiedzialności w obliczu egzystencjalnego zagrożenia dla Europy, jakim jest Rosja" - skonkludował hiszpański dziennik.
Sanchez i Trump uczestniczą w szczycie NATO w Hadze. Hiszpan sprzeciwia się podniesieniu wydatków na obronność do 5 proc. PKB, na co od dawna naciskają sojusznicy, przede wszystkim USA.
Idź do oryginalnego materiału