Protest rolników w woj. zachodniopomorskim: blokada i apel do rządu

4 godzin temu

Rolnicy w Zachodniopomorskiem ponownie wyszli na ulice. Jak podkreślają, sytuacja w rolnictwie staje się dramatyczna. Tymczasem rząd nie reaguje na ich postulaty. Protest rolników w woj. zachodniopomorskim dotyczy nie tylko umów handlowych z Ukrainą i krajami Mercosur. Rolnikom chodzi także o to, iż nie ma realnego wsparcia dla gospodarstw rodzinnych.

Trwa protest rolników w woj. zachodniopomorskim. Lider rolników indywidualnych — Edward Kosmal mówi o blokadzie drogi krajowej, celem zwrócenia uwagi rządzących na problemy rolników. Ale to zdaje się początek ogólnopolskiej akcji. Konkretnie to Tomasz Obszański zapowiedział, iż 28 października podczas Rady Krajowej związku wyznaczą termin i skalę.

Protest rolników w woj. zachodniopomorskim — blokada drogi i apel do rządu

Na jednej z dróg województwa zachodniopomorskiego, w Krąpieli zgromadzili się rolnicy, którzy symbolicznie blokują przejazd samochodów. Jak relacjonuje lider protestu, Edward Kosmal, akcja przebiega spokojnie, choć determinacja uczestników jest ogromna.

Nie chcemy utrudniać życia kierowcom, co 10 minut przepuszczamy samochody. Ale nie mamy innego wyjścia. Musimy bronić własnych gospodarstw rodzinnych. Poza tym bezpieczeństwo żywnościowe jest najważniejsze — mówił Kosmal.

Rolnicy wskazują, iż decyzje o liberalizacji handlu z Ukrainą oraz planowane wdrożenie umowy Mercosur z krajami Ameryki Południowej pogłębiają kryzys. W ich ocenie napływ taniej, subwencjonowanej żywności destabilizuje krajowy rynek.

Towary z Ukrainy będą wpływać bez ograniczeń. Już teraz sytuacja jest bardzo trudna, a napływ tanich produktów, jak ziemniaki czy papryka, powoduje, iż rolnicy mają ogromne problemy. Ceny nie gwarantują nam choćby pokrycia kosztów produkcji — tłumaczył przedstawiciel protestujących.

W Krąpieli blokada drogi: „Nie chcemy utrudniać życia kierowcom, co 10 minut przepuszczamy samochody. Ale nie mamy innego wyjścia” — mówił Edward Kosmal członek Rady Krajowej NSZZ RI „Solidarność”. Trwa protest rolników w Krąpieli w woj. zachodniopomorskim

fot. zrzut ekranu/TVRepublika

Mercosur i handel z Ukrainą — główne źródło niepokoju

Uczestnicy protestu zarzucają rządowi brak skutecznej reakcji na politykę handlową Unii Europejskiej. Ich zdaniem Polska nie zbudowała tzw. mniejszości blokującej wobec umowy Mercosur, która otwiera unijny rynek na produkty z Ameryki Południowej.

Duże zdziwienie i jeszcze większy niepokój wywołała informacja przekazana przez kanclerza Niemiec — Friedricha Merza, jakoby już wszystkie kraje UE — 27 zgodziło się na podpisanie umowy UE-Mercosur. Śledzą X Donalda Tuska, gdyż tam najczęściej premier komentuje aktualną sytuację. Niestety do tej pory ani na tym medium, ani innych portalach społecznościowych, ani tym bardziej w mass mediach nie nastąpiło dementi naszego rządu odnośnie słów Merza. Czyżby to była prawda?

Dodatkowo, jak zwracają uwagę rolnicy, umowa handlowa z Ukrainą została zaakceptowana bez konsultacji z resortem rolnictwa.

Okazuje się, iż na umowę z Ukrainą zgodził się minister Domański, nie informując o tym Ministerstwa Rolnictwa. To pokazuje, iż komunikacja w rządzie nie istnieje — komentują

Jak zapowiadają rolnicy — nie mają wyjścia, będą walczyć!

Według przedstawicieli protestujących, sytuacja finansowa wielu gospodarstw jest krytyczna. Wysokie koszty produkcji, spadające ceny i konkurencja tanich towarów z importu doprowadziły do zadłużenia.

Rolnicy stoją pod ścianą, nie mają wyjścia. W najbliższych tygodniach będą musieli wyjść na ulice, bo to jedyny sposób, by mówić o swoich problemach — zapowiedział Tomasz Obszański, prezes NSZZ RI „Solidarność”.

Rolnicy planują dalsze działania, w tym ogólnokrajowy protest, jeżeli rząd nie podejmie rozmów.

Polski rolnik nie boi się pana premiera. Będziemy walczyć o siebie do końca. Walczymy o polskie gospodarstwa, o polskie rolnictwo. Nie pozwolimy, żeby je zniszczono — dodał Obszański.

Protest rolników w woj. zachodniopomorskim to preludium ogólnopolskiej akcji?

Protest rolników w woj. zachodniopomorskim pokazuje narastającą frustrację w środowisku producentów rolnych. Decyzje Unii Europejskiej dotyczące liberalizacji handlu z Ukrainą i krajami Mercosur, przy braku skutecznej reakcji rządu, stają się punktem zapalnym dla całego sektora. Rolnicy zapowiadają, iż nie zrezygnują z dalszych działań protestacyjnych, dopóki nie zostaną wysłuchani.

Źródło: TVrepublika

Idź do oryginalnego materiału